[3]Mały bohater

1.6K 109 10
                                    

Blondyn szedł spokojnie z matką ulicą, gdy nagle znaleźli się w samym środku starcia dobra ze złem. Matka wypchnęła chłopca, przez co mały Takami wpadł prosto na jednego z bohaterów.

- Pp.. Przepraszam. - Powiedział lekko wystraszony chłopiec do bohatera.

- Nie szkodzi... Ale to nie miejsce dla dzieci. - Odpowiedział bohater po czym zaniósł Keigo do reszty ludzi którzy stali niedaleko w bezpiecznej odległości od pola walki.

Keigo uważnie przyglądał się bohaterom i złoczyńca walczącym na środku ulicy.

Bohaterowie mimo iż byli na zwycięskiej pozycji to przez liczebność i przebiegłość wroga nie mogli nadążyć z akcjami ratowniczymi.

Keigo nie mógł patrzeć na bezsilność bohaterów, mimo iż sami byli bohaterami tym razem to oni potrzebowali pomocy. Mimo iż chłopiec wiedział że nie da rady pokonać złoczyńców chciał pomóc bohaterom. Więc zamiast walczyć skupił się na ratowaniu ludzi.

Wysłał swoje pióra w różne strony, dzięki piórom słyszał wszystkie krzyki ludzi, widział gdzie dokładnie się znajdują. Gdy już wszystkie jego pióra znalazły osoby potrzebujące pomocy, on wezwał je do siebie tym samym sprawiając że ludzie byli bezpieczni i wywoływał na twarzach bohaterów niemałe zaskoczenie.

Keigo jednak nie wiedział wtedy że jego akcja tak szybko rozniesie się po świecie, a obserwująca to Komisja postanowi wykorzystać jego zdolności.

- Witaj mój drogi. - Powiedziała kobieta do Keigo.

- Dzień dobry? - Odpowiedział jakby pytając.

- Jesteś prawdziwym bohaterem wiesz. Jak ci na imię?

- Jestem... Keigo... Keigo Takami.

- Więc Keigo chciałbyś zostać zawodowym bohaterem?

- Ja.. Ja zawodowym bohaterem. Mógłbym?! - Zapytał niedowierzając w słowa kobiety.

W tym momencie był przeszczęśliwy, chciał być bohaterem więc mając okazję zgodził się bez namysłu.

- Oczywiście jesteś bardzo utalentowany.

Po chwili kobieta widząc ekscytację w oczach chłopca zapytała znowu.

- To jak Keigo zostaniesz bohaterem?

- Tak tak tak.... To znaczy czy mogę proszę.

- Oczywiście chodź ze mną.

Chłopiec bez namysłu poszedł za kobietą, lecz wtedy jeszcze nie wiedział, że to co stanie się tam gdzie teraz zamierzali odmieni jego życie na zawsze. Myślał że tam będzie mu lepiej niż w domu, ale teraz wspominając te wydarzenia zrozumiał że się mylił.

- Jakby potoczyło się moje życie gdybym nie dołączył do Komisji?

To pytanie do tej pory zadaję sobie Takami licząc na to, że któregoś dnia znajdzię odpowiedź.

Ból skrywany za uśmiechem /Hot wings/ DabihawksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz