Keigo wstał, jego oczy były zaczerwienione płakał niemal całą noc jednak wiedział że bez względu na wygląd musiał być dziś w pracy. Niechciał tam być no ale cóż.
Z tą właśnie myślą zwlókł się z łóżka i udał się do łazienki by choć trochę się ogarnąć. Po tym jak stwierdził że w miarę dobrze wygląda przebrał się w swój bohaterski strój i spojrzał tylko na zegarek w pośpiechu wychodząc. Nawet nie zdąrzył niczego zjeść , zapewne przez stres i tak niczego by nieprzełknął.
Gdy dostał się już na miejsce odrazu usłyszał krzyki bohatera numer jeden który jak zwykle chciał by wszystko szło zgodnie z jego planem. Jak się spodziewał powodem jego krzyków był nie kto inny jak jego królicza przyjaciółka Rumi. Ta dziewczyna nigdy nie dawała sobą pomiatać i zawsze była na tyle odważna by wyrażać swoje zdanie na głos nie to co on, Keigo przeważnie udawał że wszystko jest okej chociaż tak nie było.
- Co teraz staruchu , nikt z nas nie jest twoim pionkiem!
- Mirko skończ!
- Dlaczego miałabym, myślisz że się boję Endevor!?
Po jej słowach na twarzy bohatera numer jeden było widać niezadowolenie co sugerowały także jego coraz bardziej zwiększające się płomienie.
~ 1 godzinę później~
Mimo iż godzinę temu bohaterowie wręcz prawie byli gotowi się pozabijać teraz na ich twarzach był szeroki uśmiech. Jakby nic się nigdy nie wydarzyło.
Keigo miał już powoli dość ich zachowania jednak stał z naciąganym uśmiechem przysłuchując się pytaniom reporterki która prowadziła wywiad z bohaterami. W końcu kobieta podeszła do niego.
- Hawks a ty co takiego chciałbyś zmienić w tym świecie? - Zaczęła niewinnie.
- Cóż jako bohater mam obowiązek dbać o bezpieczeństwo jednak jestem także człowiekiem. Chcę przez to powiedzieć że chcę stworzyć świat w którym wszyscy są bezpieczni w którym bohaterowie mają za dużo wolnego czasu. - Odpowiedział zgodnie z prawdą.
Z upływem czasu kobieta zadawała coraz to bardziej bezsensowne pytania, a skrzydlaty bohater już poprostu powoli zaczynał się denwerowować. Jednak pytanie które kobieta zadała teraz poprostu go przerosło.
- Jak możecie się uśmiechać i mieć nadzieję gdy osoby wam bliskie mogą zginąć? - Po tym pytaniu poprostu już dłużej nie miał siły udawać, już nie mógł.
- Czy dla ciebie jest to zabawne?! -
Przez słowa bohatera reporterka spojrzała na niego z zaskoczeniem.- Dla ciebie to jest śmieszne, tak poprostu zadawać te cholerne pytania tak!
- Hawks uspokój się! - Krzyknęła Rumi na bohatera.
- Ja mam się uspokoić ja!? To wy jeszcze godzinę temu prawie się pozabijaliście!
- Hawks! - Upomniała go tym razem Ryukyu.
- Nie mam dość.... Mam dość was wszystkich! Dość tych kłótni, dość tych głupich pytań, dość całej tej szopki! - Z pod jego okularów wyłoniły się łzy.
- Ja już poprostu niemogę!
- Hawks wszystko okej!? - Zapytała królicza bohaterka widząc stan przyjaciela.
- Nie... Nic nie jest okej... Nie jest i niebyło!
- Oto waszym oczom ukazuję się załamanie skrzydlatego bohatera hawksa.
- Zabierzcie tę cholerną kamerę odemnie!
Jego pióra zniszczyły kamerę przerywając transmisję. Natomiast sam bohater zniknął dość szybko tak jak się pojawił.
Kiedy w końcu został sam mógł dać upust emocją które zrzerały go od środka, potrzebował wsparcia, pomocy której nie mógł mu dać nikt inny tylko jego ukochany. Niestety on niemógł tego zrobić nie było go przy nim i nie mógł go uspokoić czy dać poczucia bezpieczeństwa.
... Teraz zostały mu tylko łzy które spływały na trzymane przez niego zdjęcie... Patrząc na dość zniszczoną fotografię chciał zrozumieć gdzie popełnił błąd, co mógłby zrobić inaczej.
W tym momencie myślał tylko o Toyi, o ich pierwszym spotkaniu, o ich wspólnie spędzonych chwilach. Na myśl przychodziło mu tylko jedno pytanie...
.... Dlaczego nie powiedział mu co czuję?
Może za bardzo się bał tego co pomyślałby Toya ,ale to ten strach go zgubił gdyby nie on mógłby mu powiedzieć, mógłby....
Jego przemyślenia przerwał odgłos otwierających się drzwi.
CZYTASZ
Ból skrywany za uśmiechem /Hot wings/ Dabihawks
Mystery / ThrillerHawks na pierwszy rzut oka ten bohater poprostu jest uosobieniem szczęścia, jednak nie zawsze to co widzą inni jest prawdą. W końcu wszystko da się ukryć za uśmiechem prawda? Keigo mimo iż czuł ból wiedział, że uśmiech to tylko jego maska nigdy nie...