~ROZDZIAŁ VIII~

84 5 61
                                    

⫸ pov Enmu ⫷

Poczułem na swoim barku dotyk czyjejś ręki. Chcąc dowiedzieć się kto może mnie dotykać skierowałem spojrzenie na moje ramię. Niestety nie zauważył tam żadnej ręki, ponieważ to co mnie dotykało nią nie było. Była to natomiast...

stopa.

Była białoszara z niebieskimi paluszkami (błagam ja nie chce tego opisywać ratunku). Powędrowałem wzrokiem wyżej by ujrzeć twarz wyglądającą jak piłka do koszykówki.

⪼ pov Douma ⪻

Po poznaniu Enmu postanowiłem dowiedzieć się o nim i o jego przeszłości jak najwięcej. Właśnie po to udałem się do jaskini, w której pierwotnie mieszkał.

Wykożystując jakieś super moce, które posiadałem udało mi się trafić do pierwszej pieczary, o której mi opowiadał podczas naszego pierwszego spotkania.

Była ładnie urządzona. Meble były zrobione w tym samym stylu. Bardzo mi się tu podobało i postanowiłem częściej odwiedzać to miejsce. Enmu musiał mieć bardzo dobry gust skoro udało mu się tak pięknie umeblować tą grotę. A o ozdobach leżących na półkach to ja już nie wspomnę

Z tego co powiedział mi krzywowłosy demons jego ludzki dom rodzinny powinien znajdować się w tej okolicy.

Skierowałem się do najbliższej osady ludzkiej jaką ujrzałem. Była opuszczona. Ścieżka, która prowadziła do chaty była obrośnięta trawą i kwiatuszkami. Ewidentne było, że już od pewnego czasu nikt tędy nie przechodził.

Otworzyłem drzwi prowadzące do sieni. Przechodząc przez próg rozejrzałem się wokoło. Dawniej mogło być to naprawdę przytulne miejsce pełne ciepła, ale teraz było zimne i opuszczone. Meble były pokryte grubą warstwą kurzu, okna brudne a podłogi obłocone. W domu panował niewiarygodie odrażająca woń, która mogła wywołać odruch wymiotny. W normalnie opuszczonym domu nie byłoby czuć tak mocnej woni stęchlizny jak tu.

Wszedłem w głąb domu by dowiedzieć się co mogło wydawać tak przykrą woń. Okazało się, że dom był wyjątkowo duży jak na mieszkanie zwykłych wieśniaków. Miał oprzerną kuchnie, cztery sporej wielkości sypialnie, salon z dość luksusowymi meblami, oraz dobrze zaopatrzoną spiżarnie. Oprócz tego miał wejście na strych prowadzące po solidnych schodach i zejsci do piwnicy. Pod schodami był jeszcze jeden pokój.

Postanowiłem sprawdzić co może się znajdować w tamtym pomieszczeniu. Otworzyłem drzwi. W tym momencie do moich nozdrzy dobiegł intensywny zapach rozkładających się zwłok. Zainteresowany tym zapachem postąpiłem w głąb pomieszczenia.

Okazało się być ono większe niż przypuszczałem. Na przeciwnej ścianie znajdowało się małe zakratowane okienko. Podłoga była zaniedbana a jedyne mebl, który znajdował się w pomieszczeniu był małą szafą. W rogu leżało kupsko siana.

Podszedłem do szafy, ponieważ nie widziałem innej możliwości źródła smrodu. W momencie gdy uchyliłem drzwi zapach doleciał do mie ze zdwojoną siłą. Zasłaniając nos zajrzałem do środka.

Ujrzałem tam zwłoki w stanie rozkładu. Miały powykrzywiane karczycha. Od razu poznałem czyja to była robota. Znalem tylko jednego demonsa, który tak lubił karczycha. Może i nigdy mi tego w prost nie powiedział, ale ja i tak mam swoje źródła informacji.

Ponieważ zwłoki wyglądały dość podobnie do Enmu musiały być jego biologiczną rodzinką. Gdy już się o tym dowiedziałem przestali mnie interesować.

Odchodząc od szafy zbliżyłem się do siana w rogu pokoju. Coś mi mówiło, że mogę tam znaleźć ciekawe rzeczy, a ponieważ ufałem moim przeczucią zacząłem bliżej się przyglądać stercie sianiska.

Na pierwszy rzut oka wyglądało zwyczajnie, ale uważny obserwator mógł zauważyć, że siano było wykożystywane jako materac, a na dodatek, że było regularnie przesuwane ze swojego miejsca.

Chcąc sprawdzić z jakiego to powodu to prymitywne łóżko było przesuwane sam je przesunąłem. Deski podłogowe w tamtym miejscu miały zauważalnie większe szapary pomiędzy sobą. Uklęknąłem i podniosłem jedną z desek. Moim oczom ukazała się niewilkich rozmiarów dziura w podłodze, a na jej dnie zeszyt oraz coś do pisania.

Wyciągnąłem zeszyt i otworzyłem go na pierwszej stronie. Okazał się być on pamiętnikiem. Nie musiałem się długo zastanawiać, by dowiedzieć się do kogo mógł należeć. Był idealną rzeczą, której potrzebowałem, aby dowiedzieć się tego czego chciałem.

Oczywiście zacząłem czytać to prawie od razu. Zawartość tego co tam było bardzo mnie zszokowała.

~~~~~~

Udało mi się i macie kolejny rozdział we wrześniu. Teraz muszę się postarać by jeszcze bardziej zwiększyć moje tepo pracy i jak najszybciej się tego pozbyć.

Juz w następnym rozdziale będzie wyjaśniona sprawa wstępu. Jest to jednak tak strasznie debilne. Wymyślałam to z jakieś pół roku temu wiec w tym momencie strasznie nie podoba mi się obraz tego, no ale misze niestety to zrobić. Ostrzegam ze to będzie lekko powalone i jakieś dziwne ale ja nie odpowiadam za moje pomyslu z przed nawet miesiąca.

Licze na to ze wam się to choc troszkę podoba i ze sprawia to komuś przyjemność.

Ps
Strona czysciec.pl nie podaje ile rozkladają się zwłoki w szafie więc załóżmy że z rok śmierdzą i są w fazie gnilnej a nie Sztefanami ze juz są.

Miłego dnia i ładnych ocenek

(27.09.2021)

Potęga karczycha - czyli ratunek dla Polski [EnmuxDoumaxMuzan]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz