I - Rozdział 12

612 45 47
                                    

Tydzień minął w zastraszającym tempie.
Cała sala była bardzo obszerna, a na samym środku stał ogromny stół w kształcie podkowy, a przy nim krzesła. Byłem strasznie ciekawski, więc zajrzałem do pomieszczenia wcześniej.

Razem z Sakurką i Sasuke staliśmy jeszcze na korytarzu i czekaliśmy, aż nas wpuszczą. Musieliśmy zwolnić się z lekcji, co mi w żadnym wypadku nie przeszkadzało.

Ludzie od kilkunastu minut zaczęli się zbierać. Głównie to była młodzież, na oko w naszym wieku. Wciąż nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.
Nagle moją uwagę przykuła jedna osoba.

- Gaara?! Co ty tu robisz?! - podbiegłem do przyjaciela i go uścisnąłem. - Nie miałem pojęcia, że byłeś na castingu! I że w ogóle chcesz iść na jakikolwiek!

- Mogę powiedzieć to samo o tobie. - zaśmiał się czerwonowłosy. - Znowu się spotykamy. Tym razem w jeszcze lepszych okolicznościach. - zamknął oczy i uśmiechnął się.

- Tak! - wyszczerzyłem zęby.
Akurat, gdy odsunęliśmy się od siebie, z sali wyszedł najprawdopodobniej reżyser i zaprosił nas do środka.
Usiedliśmy do stołu, zająłem miejsce między Gaarą, a Sasuke, a mężczyzna zaczął rozdawać nam jakieś kartki.

Chwilę później, przed nami leżały scenariusze. Nie były dosyć obszerne.
Otworzyliśmy i zaczęliśmy je czytać. Każdy czytał swoją rolę, oczywiście po kolei, zgodnie z zapisem. Z każdą sceną, każdy poznawał swoją postać coraz bardziej.
Więc pozwólcie, że powiem wam wszystko co i jak. Dostałem rolę Yukiego - głównego bohatera tego sezonu, licealisty, który jest dosyć nieśmiały oraz który odkrywa siebie z każdym dniem. W drugim odcinku podobnież mam odkryć swoją orientację, a mianowicie to, że jestem homoseksualny. Moja mina, gdy to zobaczyłem, była bezcenna. To z pewnością będzie ciekawe doświadczenie.... Gaara miał grać mojego przyjaciela - Mitsukiego - który pojawia się razem ze mną od pierwszej sceny, co mnie bardzo ucieszyło. Nie będziemy musieli udawać!

Później przeszliśmy do czytania 3 odcinka. W tym odcinku pojawia się dopiero postać Sakury. Sasuke akurat był już w poprzednim, zapomniałem wspomnieć.
Gdy ogarnąłem, że mają grać parę, poczułem ogromne ukłucie w sercu. Nie wiedzieć czemu, nie miałem najmniejszej ochoty oglądać tych dwoje jak się całują, czy zachowują jakby byli razem.. Sasuke również nie był tym faktem zachwycony. Wpatrywał się morderczym wzrokiem w kartkę tak, że jeszcze chwila i wypalił by w niej ogromną dziurę.
Za to Sakurka... aż trzęsła się z ekscytacji i zerkała to na drania, to na scenariusz.
Westchnąłem głośno. Nie tego się spodziewałem.

Wracając, postać Sasuke to Daisuke - znaczenie imienia to "dobry pomocnik" - jest on bipolarnym chłopakiem, z 3 lata starszym od Yukiego. Granie osoby z taką chorobą to nie lada wyzwanie. Ale wierzę, że Uchiha sobie poradzi. A nawet jestem tego pewny. W końcu ma ogromny talent.
Będzie on miał swój jeden nadrzędny charakter, który czasami będzie się zmieniać przez chorobę. Przynajmniej będzie milszy, niż jest w rzeczywistości. Jeśli chodzi o jego relacje z Yukim, na razie wygląda mi na to, że bardzo dobrze się ze sobą dogadują.
Sakura zaś, będzie grała Mayumi - Ma - prawda, yu - wolność, mi - piękno.

Fajna sprawa, że znaczenie imion zostało wypisane w scenariuszu.

Mayumi będzie bardzo ekspresywną osobą, która bardzo kocha swojego chłopaka. Jednak... i tutaj przeszliśmy do odcinka 4, a mnie zamurowało. Przewijałem i wpatrywałem się w kartki, jakbym zobaczył ducha, a na mojej twarzy pojawił się solidny rumieniec. Spojrzałem się na Sasuke, który czytał scenę z uśmiechem na ustach. Co.. CO? Zacząłem panikować.

Na stronie pisało dokładnie;

Scena 8 " pocałunek Daisuke i Yukiego"

Pod maską szczęścia | SasuNaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz