Usmiech ~ 2

328 21 5
                                    

——————————————————————————————
Uwaga! Lekko zmieniłam styl pisma, to nic wielkiego jednak chciałam to napisać, aby nie było nieporozumień <3

Wypowiedzi osób będą pisane przechylona czcionka.
——————————————————————————————

Pov. Y/N
Wstałam wraz z budzikiem, była 10 a na 12 miałam prace. Cieszyłam się i miałam nadzieje ze nic się nie stanie. Ruszyłam od razu do łazienki, która miałam w pokoju. Rozczesałam moje włosy, umyłam twarz, ubrałam się i załatwiłam.
Na dole była moja mama.

-„hej mamuś"- przywitałam się z nią.
-„hej, a co ty tak szybko wstałaś?"-
-„idę do pracy"- oznajmiłam dumnym głosem. Mama wypytałam oczywiście o prace i tym podobne.

Zrobiłam sobie kanapki, po czym je od razu zjadłam. Zanim się obejrzałam musiałam już wychodzić do pracy.

Podróż do pracy nie zajęła mi długo, ponieważ miałam blisko. Jednak po drodze zadzwoniła Drista, oczywiście odebrałam.
-„hej, jak tam?"- spytała szczęśliwa dziewczyna w słuchawce.
-„dobrze, właśnie idę do pracy"- odrzekłam.
-„to ja nie przeszkadzam może, wpadnę potem, papa"- również pożegnałam się z dziewczyna.

Byłam już pod kawiarnia, gdzie Clay już ogarniał stoły.

-„witam ślicznotkę"- przywitał się na wstępie mój współpracownik. Lekko się zarumieniłam.
-„witam, już ci pomagam"- od razu wzięłam się za ściąganie krzeseł ze stołów.

Po ściągnięciu krzeseł Clay poszedł się przebrać w specjalny fartuch, ja wytarłem blaty z kurzu i poustawiałam ładnie kubki oraz świeże ciasta. Uzupełniłam mleko w ekspresie, dołożyłam saszetki z cukrem, wyciągnęłam nowa kawę.

Blondyn zdążył już się łaskawie przebrać, wiec ja poszłam to zrobić. Fartuch ten był zwykły brązowy i nakładało się go na ciuchy. Jak on tak długo go zakładał? Nie wiem.

Zrobiliśmy wszystko przed czasem, jednak jeszcze nie otwieraliśmy.

-„Co tam u ciebie, Y/N?"- spytał siedzący obok mnie chłopak. Tak zaczęła się nasza dość długa rozmowa, która musieliśmy przerwać przez godzinę 12:08 na zegarze.

Otworzyliśmy kawiarnie, oczywiście na początku mieliśmy luźno, bo ludzie dopiero się zbierali.

Moim pierwszym klientem była bardzo miła kobieta, jak to powiedział Clay „mam szczęście"

Przywitałam się z ni miło, poprosiła o kawałek szarlotki oraz herbatę. Zagotowałam wiec wodę i od razu wyciągnęłam jej kawałek ciasta na talerzyk. Sięgnęłam po kubek który wcześniej położyłam obok czajnika. Spytałam ile cukru na co dostałam odpowiedz „2 łyżeczki"

Wsypałam odpowiednia ilość cukru i zalazłam wcześniej włożona saszetkę wrzątkiem.
Podałam pani kubek na co ta się uśmiechnęła i podziękowała.

-„dobrze ci poszło"- nieco mnie wystraszył, ponieważ stał tuż obok a jest dużo wyższy.

-„dzięki"- odrzekłam szybko i czekałam na kolejnych klientów.

Pani która obsługiwałam po chwili odniosła swój talerzyk po ciastku z kubkiem, oraz dała mi napiwek. Podziękowałam i jakieś 10 minut chwaliłam się tym Clay'owi.

-„pięknie wyglądasz, gdy się stresujesz"- uśmiechnął się zadziornie Clay.
-„Dzięki...?" Powiedziałam zdezorientowana. Czy on mnie właśnie poderwał? Tak.

Czułam się dziwnie z tym faktem, ale pominęłam to. Uznam to za komplement.

Kolejny klient przyszedł, tym razem to była Drista. Przywitałam się z nią, to samo zrobił Clay.

Zrobiłam dziewczynie kawę i zaczęliśmy rozmawiać, oczywiście przy okazji obsługując innych klientów.

-„jak tam w pracy?"- spytała dziewczyna. Clay zajął się kolejnym klientem, wiec to ja musiałam odpowiedzieć.
-„w porządku, są dość mili klienci wiec jest dość łatwo"- oparłam się łokciami o blat. Po chwili poczułam czyjeś objęcie, jak można się spodziewać był to Clay. Zarzucił on swoją rękę na moje ramie.

Nie protestowałam, bo pewnie i tak by to nic nie dało. Rozmawialiśmy, póki nie przyszli kolejni klienci. Poszłam ich obsłużyć, ponieważ Clay rozmawiał z kimś przed telefon. Przywitałam się grzecznie, była to młoda dziewczyna z średniej długości ciemnymi włosami, miała również okulary na sobie. Miała ładna urodę...

-„dzień dobry, ja był poprosiła kawę mrożona, średnia"- złożyła zamówienie, które słusznie przygotowałam. Cały czas na nią spoglądałam, coś mnie do niej ciągnęło. Ona tez się na mnie patrzyła z uśmiechem. Narysowałam jej na kubku uśmiech, widziałam jak robił to mój współpracownik a potem ludzie się uśmiechali.
-„Proszę"- podałam dziewczynie kawę.

-„jestem Casey"- powiedziała wstając z miejsca.
-„Y/N"- również się przedstawiłam, ta z jeszcze większym uśmiechem wyszła z kawiarni.

-„co to za podrywy?"- podskoczyłam ze strachu. Był to Clay, jednak lekko się zamyśliłam przez co się wystraszyłam.
-„co? Żadne! Tylko się uśmiechnęła!"- próbowałam się wybronić. Właściwie może byk to rodzaj podrywu? Ale ja nawet Nie znam tej dziewczyny!
-„widziałem jak na nią patrzysz... jesteś homo?"- spytał prosto z mostu. Trochę mnie zamurowało.

Nigdy o tym nie myślałam, ale to tylko zwykły uśmiech do klientki! Nie żadne podryw!
-„chłopie, to był zwykły uśmiech. Nic więcej. Z reszta nigdy się nad tym nie zastanawiałam"- popatrzyłam na zegarek, zbliżała się 17. To oznaczało koniec naszej zmiany.

-„powoli koniec, zrobię sobie tylko kawę i możemy się zbierać"- powiedziałam, na co blondyn również się zgodził.
Tak jak powiedziałam zrobiłam sobie kawę, po czym poszłam się przebrać z fartucha.

Po nas miała przyjść kolejna zmiana, nocna. Musieliśmy wiec czekać na osobę która nas zastąpi. Nie trwało to długo. Clay podał mu klucze do zamknięcia lokalu i ruszyliśmy w stronę naszych domów.

Drista zaproponowała abym do niej poszła, jednak nie było mnie cały dzień w domu. Może wieczorem. Grzecznie odmówiłam i szlam już sama w kierunku mojego domu.

Wchodząc od razu ujrzałam moja mamę na kanapie z komputerem na kolanach. Pracoholik.

Nie zauważyła mnie, wiec po prostu weszłam do swojego pokoju. Ogarnęłam się trochę, w sumie nie mam co robić. Zadzwoniłam wiec do Dristy.

-„ej a co powiesz na nocowanie? Clay tez jest chętny, wiec byłoby nas 3"- propozycja bardzo ciekawa.
-„jasne, to ja gdzieś o 20 będę"- rzekłam i się rozłączyłam. Musiałam się spakować, ale mi się nie chciało.

Ustawiłam budzik na 19, by zdążyć do blondynki. Ułożyłam się wygodnie i poszłam spać.

~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Witam! Oto kolejny rozdział, mam nadzieje ze się podoba.

Kc was <3

4.10.21

Miłość? || Dream ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz