Pov. Y/N
Zostałam obudzona przez mój telefon, gdyż dzwonił do mnie Clay. Odebrałam po chwili.
-„halo?"- powiedziałam zaspanym głosem.
-„hejj, z tej strony Olivia. Chciałam tylko spytać czy nie chciałbyś się poznac? Lubie poznawać przyjaciół mojego chłopaka"- zastanowiłam się, w zasadzie czemu nie? Wydaje się fajna, a jednak warto znać dziewczyne przyjaciela.-„można"- odpowiedziałam krótko.
-„o 15 ci pasuje?"-
-„tak pasuje, to do zobaczenia"-
-„No pa pa"- Rozłączyła się.Spojrzałam na godzinę, była 12. Miałam multum czasu, wiec postanowiłam jeszcze pójść spać. Ustawiłam tez budzik na 13:30, żeby przypadkiem nie zaspać.
Gdy zadzwonił budzik wstałam od razu. Poszłam do łazienki, w celu załatwienia potrzeb jak i swojej twarzy. Umyłam zęby, rozczesałam włosy i przemylam twarz zimna woda.
Wyszłam z łazienki, po czym ruszyłam do kuchni. Zrobiłam sobie śniadanie, o ile można jeszcze to nazwać śniadaniem.
Zegar pokazywał 14:30, zjadłam szybko i wybiegłam z domu. Dlaczego tak marnuje czas? Zawsze się spóźniał, bądź wybiegam w ostatniej chwili.
„-hejka"- przywitała się Olivia.
-„hej"- krótko odpowiedziałam i usiadłam obok niej.Brunetka się nie odzywała, jak i ja. Panowała między nami okropnie stresująca cisza. Dziewczyna wręcz przeszywala mnie wzrokiem, przez co stresowałam się jeszcze bardziej.
-„co do niego czujesz?"- spytała nagle.
-„do kogo?"- spytałam zestresowanym głosem, co pewnie wzbudziło jej podejrzenia.
-„nie udawaj ze nie wiesz, chodzi o Clay'a. Co do niego czujesz?"- widać było ze była dość zdenerwowana, jednak ja nie wiedziałam o co jej chodzi.-„ja przysięgam ze nie wiem o co ci chodzi, ale jeśli nie masz innego tematu do rozmowy, ro ja żegnam"- wstałam z miejsca i udałam sie do wyjścia.
Olivia nawet nie protestowała, może mi uwierzyła? W zasadzie to powiedziałam stuprocentowa prawde. Nie mając co robic zadzwoniłam po Driste.
Ta przyszła po jakiś 10 minutach, wiec już razem z nią szłyśmy w kierunku jej domu. Opowiedziałam jej co zrobiła Olivia i chodz nie zrobiła mi krzywdy czy coś w tym stylu to i tak zachowała sie źle.
Blondynka przyznała, ze to nie wszystko co potrafi zrobić, na co się zdziwiłam.
W jej domu jak zawsze przesiadywał Clay, w zasadzie to mieszkają razem. Przywitałam się z nim i poszłam do pokoju Dristy.
-„co powiesz na... netflixa?"- zapytała blondynka, włączając komputer.
-„niech będzie"- uśmiechnęłam się do niej, po czym ułożyłam się wygodniej na łóżku.Oglądałyśmy jakiś tam losowy serial, komentując go. W pewnym momencie w owym serialu pojawiła się postac, która zdumiewająco z zachowania przypominała Olivie.
Zaczęłyśmy się smiac z tej postaci. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi naszego pokoju, odpowiedziałyśmy „otwarte" i do pokoju wszedł Clay. Było widać ze byk trochę zły, jednak żadna z nas go o to nie spytała.
-„mogę się dosiąść?"- spytał na co obie przytaknęłyśmy.
Blondyn usiadł obok mnie, jednak okazało się ze to łóżko było przeznaczone tylko dla dwóch osób. Musieliśmy leżeć wtuleni w siebie nawzajem, nie przeszkadzało mi to, gdyż leżałam na środku i było mi ciepło.
Oglądaliśmy i komentowaliśmy ten serial tak jak wcześniej, tylko tym razem robił to z nami Clay. Gdy było już późno zaczęłam się zbierać do domu.
-„do jutra kochani"- powiedziałam i przytuliłam kolejno Driste i Clay'a.
-„i pogadaj ze swoją zazdrośnicą"- zaśmiałam się do blondyna.-„rozmawiałem już, chciała przeprosić. Sory ze wcześniej nie powiedziałem"- uśmiechnął się w mój stronę.
-„nie szkodzi, przekaz ze wybaczam. A teraz serio, papa"-Odeszłam w stronę mojego domu, było już zimno na dworze bo byk już listopad. Ja głupia oczywiście nie wzięłam żadnej kurtki, wiec szlam zmarznięta w samej bluzie.
Otworzyłam drzwi do domu, mama siedziała na kanapie oglądając coś w telewizji. Pierwszy raz od dłuższego czasu widzę ja bez komputera przy oczach.
-„hej kochanie, jak tam?"- spytała ze szczerym uśmiechem. Kochałam ten uśmiech, pamietam go z dzieciństwa gdy jeszcze tata żył. Ile ja bym dała by jeszcze tu z nami był.
-„dobrze, wcześniej się trochę pokłóciłam z taka jedna ale szybko to rozwiązaliśmy. A co ty taka szczesliwa?"- usiadłam obok niej na kanapie.
-„byłam u lekarza, z dzieckiem wszystko w porządku"- sięgnęła po jakaś rzecz ze stolika obok.Podała mi do ręki zdjęcie USG. Na zdjęciu nie było za dużo widać, dziecko było w zasadzie mała fasolka.
-„tak właściwie który to tydzień?"- spytałam patrząc dalej na zdjęcie.
-„7, niedługo będzie widać"- usmiechnela się jeszcze bardziej.Pogadałam z ni jeszcze chwile, jednak przeszkodził nam telefon mamy. Postanowiłam nie przeszkadzać, wiec zostawiłam mamę w salonie, sama idąc do pokoju.
Spojrzałam telefon, miałam masę wiadomości od kilku osób
3 nowe wiadomości od „Drista<3"
2 nowe wiadomości od „Clay"
2 nowe wiadomość od „nieznany"
Pierwsze co popatrzyłam to oczywiście co chciała ode mnie Drista.
Drista: hej doszłaś spokojnie do domu?
Drista: ktoś cię porwał???
Drista: 😭😭
Zaśmiałam się lekko na to co pisała dziewczyna. Odpisałam jej ze wszystko w porządku i ze jestem już w domu. Następnie weszłam na wiadomości od Clay'a.
Clay: hej, podałem twój numer Olivii
Clay: wiem ze nie powinienem, ale mam nadzieje ze nie będziesz zła haha
Ja: nie będę zła spokojnie haha
Już się spodziewałam ze nieznany numer to będzie właśnie Olivia. Jak wcześniej ja polubiłam tak po dzisiaj stwierdzam, ze jest trochę dziwna.
Nieznany: hejjj
Nieznany: tutaj Olivia, Clay dla mi twój numer :3
Zapisano nieznany jako „Olivia"
Ja: hejka, wiem pisał ;)
Olivia: co jeszcze pisał?
Ja: nic, napisał ze dał tobie mój numer i tyle
Olivia: okejj, dobranoc
Ja: dobranoc
Dlaczego on jest z kims tak zazdrosnym. Chociaż może po prostu pryz nim jest inna? Nie wiem, ale jakoś mało mnie to obchodzi.
Bez długich namysłem ustawiłam budzik na odpowiednia godizne i poszłam spac.
~>~>~>~>~>~>>~>~>~>~>~>
Witam! Otóż wzrok wrócił! Oraz mam 3 dniowy weekend wiec napisze jeszcze rozdział do „nieśmiały" :3Pozdrawiam wszystkich!
Papa
18.11.21
CZYTASZ
Miłość? || Dream ZAWIESZONE
Fanfiction❤️Y/N Zaczyna pracować z bratem swojej najlepszej przyjaciółki, nie wiedząc kim jest, a jednocześnie będąc jego fanka. 19.09.21- ??????? ‼️TW‼️ Przekleństwa, alkohol, tematy 18+ Druga książka na profilu.