.|21|.

109 8 2
                                    

PRZYPOMINAJKA
-------------------------------
-CO WY NAROBILIŚCIE?!! -wykrzyczał do nas wkurzony Dream podnosząc się z czerwonej ziemie.
-Uciekać! -krzyknął Tom. Zaczęliśmy biec w stronę portalu. W głowach mieliśmy już tyko to aby być przy Williamie.
-------------------------------

<Pov Tubbo>

Wręcz wskoczyliśmy przez portal. Pojawiliśmy się w tym samym lesie w którym goniliśmy piegusa.
-Po raz ostatni się pytam co to za amulety!? -krzyknąłem w ich stronę.
-załóż ten wisiorek i przyciśnij maleńki przycisk! -krzyknął Boo.
-Co? -zdziwiłem się.
-To co usłyszałeś! -odkrzyczał mi Tommy. -cała nasza trójka dalej biegła już na ostatnich siłach przed siebie. Postanowiłem że nacisnę przycisk.
-Czekaj! Na 3. -spojrzał się zmachany Tom na Ranboo.
-Tommy nie ma na to czasu!
-Przestań Ranboo. 1, 2 i 3! -i w tym momencie nacisnąłem przycisk. Po tym że Tommy odliczał zorientowałem się że oni też takie przyciski mają.

Poczułem że tracę grunt pod nogami. Potem poczułem się bardzo niski. I nie, nie tak jak wtedy gdy stoję obok Ranboo. Dalej biegłem lecz czułem się o wiele dziwniej. Chwila? Czy ja mam cztery nogi? A raczej łapy?!
-Co do cholery!? -krzyknąłem zdziwiony i spojrzałem na przyjaciół. Nie było tam żadnych osób tylko te same koty które mnie uratowały przed śmiercią. Czy my się zamieniliśmy w koty przy pomocy wisiorków?
-Tubbo nie histeryzuj tylko biegnij za nami. -Mark podskoczył wskakując tym samym na drzewo a zaraz po nim Tom i ja.

-muszę powiedzieć że jako 30 sekundowy kot wspinasz się bardzo dobrze. -zaśmiał się zmęczony biegiem blondyn.

~~~

Reszta podróży minęła dość szybko. Dopiero gdy doszliśmy do Pogtopii zrozumieliśmy że nie było nas cały dzień.
-Chłopaki! Nic wam nie jest! Nie było was tak długo. -odezwał się na wejściu Fundy.
-Gdzie się żeśta szwędali? -zapytał Quackity z owiniętą mordą w bandażu.
-spokojnie ludzieee. Miał wyjść krótki spacer ale się okazało że Dream postanowił zabrać nam wisiorki i pierdolił coś o niesamowitej mocy. Aleeeee nasz kochany książę Toby nam pomógł! I wszystko skończyło się dobrze. -opowiedział naszą historię pomijając zdarzenia z kotami.


351 słów.

Witam państwa serdecznie!
Stwierdziłam że na tyle sie już brzydze shipem Tubbo x Ranboo że postanowiłam wszystki zmienić tak aby go nie było.
Bay muffinki! <3

A Niby Zwykłe Koty.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz