Dazai: *zbliża się do ucha rudego i szepcze w kuszącym tonie*
Dazai: Wyobraź sobie że zaczynam cię całować od ust do twojej pięknej wrażliwej szyi, dobierając się do twoich ślicznych majteczek...Chuuya: *nie umie się skupić pisząc dokumenty i od razu zaczyna rumienić się jak caaaały pomidor*
Dazai: *uśmiecha się zwycięsko*
Dazai: A potem gdy je wreszcie zdejmę, zaczynam dotykać twoje również wrażliwe pośladki i całować niżej twoje ciało..~Chuuya: *wstaje z kanapy jak burak, odzywając się piskliwym głosem*
Chuuya: D-Dobra dość! Koniec tego!Dazai: A to dopiero początek nieba~
Chuuya: *rzuca poduszką w bruneta*