uwaga ruchańsko dla niektórych co chcieli wiec ci co nie lubią, zapraszam wypierdalac bo to gejówa
Ch: *zacisnal swoje palce na ramionach bruneta śliniąc się jak pomidor i jeszcze jęcząc*
D: *usmiecha się wrednie i zaczyna lizać szyję rudego, ciagle ruszając się coraz to głębiej i głębiej, mocniej i więcej aż natrafił na najczulszy punkt rudzielca który aż krzyknął z przyjemności*
D: A więc podoba ci się?~Ch: Mhh... Ah! B-Bardzoo... Nh... J-Jak to jest u-uderzając końcówką o to miejsce..?
D: Wręcz zajebiście~ Dosłownie siódme niebo~
Ch: *objął znowu szyję bruneta i pocałował go namiętnie gdy to brunet podciągnął kołdrę żeby ich okryć*
————————————————-
*ranek*
D: *przytula plecy rudego jak on smaży makaron z serem*
D: Mówiłem to już wczoraj ale powtórzę... Byłaś wspaniała~Ch: *zarumienił się i uśmiechnął*
Ch: Ty jeszcze bardziej... W końcu to ty robiłeś więcej niż ja...D: No co tyyy~ Drapałaś mnie wszędzie, jęczałaś głośno tak samo jak krzyczałaś, do tego błagałaś~
Ch: *rumieni się jeszcze mocniej*
Ch: Masz szczęście że sąsiadów nie było...