(z specjalną dedykacją dla wrednej osoby, trzymaj się kochanie i oby cię szatan wyruchał🥰 o i kochani moi, radzę wam zobaczyć poprzedni rozdział a bardziej komentarze❤️)
————————————————
Chuuya: *spojrzał na bruneta zarumieniony*
Chuuya: P-Pomożesz mi zapiać...?Dazai: Mhm~
Dazai: *podchodzi bliżej do niższego i zapina powoli pasek od białego stanika, jeszcze do tego liżąc jego szyję*Chuuya: *rumieniąc się jeszcze bardziej, mruczy cicho*
Chuuya: T-Ty serio nie potrafisz ustać bez zrobienia niczego głupiego...Dazai: I tak to kochasz~