Ozaki: Więc jak to się stało że ty i Chuuya jesteście razem?
Dazai: Na dyskotece w kiblu. Obciągnąłem mu druta tak że o mało nie zemdlał a potem waliłem go od przodu do rana.
Chuuya: To wcale tak nie było!
Chuuya: Wpierw klepnął mnie w tyłek a ja zacząłem na niego krzyczeć... Potem mnie zabrał do kibla i...Ozaki: *pluje kawą*
Dazai: No właśnie tak było