Ch: Co ciebie tak we mnie podnieca że aż szalejesz?
D: Dupa i cycki.
Ch: *rumieni się mocno*
Ch: Mam małe...D: A to mi nie przeszkadza~ Wciąż można je ścisnąć, do tego są takie cieplutkie i miękkie~
Ch: *coraz bardziej się rumieni jak pomidor*
Ch: A lubisz je dotykać...?D: I to bardzooo~
Ch: W-Więc możesz pomacać...
D: *od razu z uśmiechem kładzie powoli dłonie na piersi niższego i ściska zadowolony*
Ch: *próbuje się jakoś powstrzymać od odgłosów więc ugryzł swoją wargę, ale czując jak brunet ścisnął jedną pierś mocniej, jęknął*
D: Aww~ Gdybym miał zamiar słuchać tych jęków przez pieszczenie twoich baloników to byłbym w niebie!~
Ch: D-Dobra stop... N-Nacieszyłeś się więc m-możesz już iść...
D: No co ty~ Zabieram cię teraz do łóżka na więcej pieszczot~
Ch: A-Ale—
D: *podnosi rudego pod pachę jak zadowolony książę*