Dalej bacznie mi się przyglądał próbowałam coś odczytać w jego oczach chcę wiedzieć co.
- Co mam coś na twarzy?.- stwierdziłam.
- Ten ta rozprawa, Wow..Bo ja wiedziałem że i tak pójdą na ugodę ale dowaliłaś tej babie tak i została bez gorsza za kłamstwa.
- Taka praca..
- Miłaś się nie wtrącać a jednak dopięłaś swego, naprawiając całą reputacje Toma.
- Nie miałam zamiaru ale nie umiem bez czynie i udawać czytając z kartki to co wypada.
- Odbije się to echem.- pogratulował, ale uciekł myślami i spuścił wzrok.
- Coś cię przygnębia?.- zauważyłam też lekkie zmęczenie na twarzy i w oczach.
- Nic.- upił łyk drinka.
- Wyglądasz na zmartwionego, a zawsze jesteś taki pewny siebie.- zaznaczyłam.
- Kochanie ja zawsze jestem pewny siebie nawet jeśli tego nie widać. Mam pytanie takie osobiste
Co cię tu trzyma tak naprawdę? Chcesz dalej być na usługach tych żmij?- spojrzał wymownie.- Już nic zostałam wręcz zmuszona do tego wyjazdu.
- Jakbyś chciała to byś nie poleciała.- prychnął ustami.
Miał trochę racji, gdybym chciała odcięłam się ale jak Hiddleston powtarza taka rekompensata, już zgodziłam się i mam nadzieje że się nie zawiodę.
- I tak jesteś lepsza o tych dziuń więc w sumie to nawet fajnie że się zgodziłaś- Co masz na myśli?
- Od studiów zadaje się z lalami lub z dziwkami nigdy nie miał nikogo na poważnie, oprócz jego ostaniej byłej poznali się wyglądało na poważną połówką, za nim oczerniła leciał na urodę nie znając jej a ona na jego kasę.
- I co dalej?
- Była jędzowata, głupia i kłóciła się odgrywając tylko role mądrej osóbki spodobała się królowej obrała sobie ją na materiał i dobrą partie, jednak poznając ją bliżej nie mogła sobie pozwolić na ich związek, więc trochę podpuszczała ją, jednym słowem wtrąciła się i namieszała a sprawy wyszły trochę spoza kontroli...
Z historii wynikało że za rozpad stoi królowa, łącząc fakty pomyślałam że to ona stoi za podpuszczaniem kobiety i namowie żeby go sprowokowała aby posunął się do przemocy jednak do tego nie doszło więc złożyła fałszywe zeznania żeby ona i królowa ugrały jak najwięcej, królowa nie musiałaby się martwić o los korony i mieć ją jak najdłużej a jego była leciała na kasę więc miałaby ją dla siebie.
- Widzisz że wszystkie brudy wychodzą na jaw. Dobrze że się pojawiłaś bo od tego czasu był zamknięty i popadł w jeszcze więcej używek. A odkąd jesteś mam wrażenie że chodzi odmieniony nigdy jak żyje go takiego nie widziałem.
- Coś nie..
- Jeśli nie zrozumiesz i wydaje co się to abstrakcją ale u nas to normalne, jesteś za krótko i nie obracasz się ze żmijami na codzień do nich należę w końcu jestem
obrzydliwe bogatym snobem i elitą społeczną.- To tylko opinia.
- Siedzi, przed tobą nawiększy skandalista dwudziestego pierwszego wieku, zaraz po księciu i jakimiś tam koreańskim piosenkarzu, żyjący ponad stan, mało co trzeźwym, z rozbudowanym życiem miłosnym ego i jego zdradami.- skłonił się na półsiedząco.
- Czytałam o tobie kiedyś w jednym z pisemek, trzykrotny rozwodnik, z trzema znanymi aktorkami, zdradzał swoje żony i porzucił jedną dla młodszej i to wszystko przed trzydziestką.
CZYTASZ
Lady Lawyer | Tom Hiddleston
FanfictionCharlotte Watson, to prawniczka, która na swoim koncie ma wiele osiągnięć. Skandal wywołany w rodzinie królewskiej jest na stronach pierwszych gazet, wynajęta adwokatka musi wygrać sprawę poniesie za sobą konsekwencje? Jakie ma warunki? jak potocz...