Pov: Karl
Była mniej więcej 20 i powoli wszyscy się zbierali. Postanowiłem, że to ja zaproszę wszystkich i zrobię Nickowi niespodziankę. Zaprosiłem więc Luka, Georga, Tommiego i jego dziewczynę Elizabeth (MUSIAŁAM OKEJ?) Tobiego oraz Marka i jego dziewczynę Jasmine.
Nick poszedł do sklepu jeszcze tylko po jakieś picie a w tym czasie ja dałem wszystkim znak.
Gdy wszyscy już się zebrali i Nick napisał mi, że już wraca ustawiliśmy się na swoje miejsca i zgasiliśmy światło.
Pov: Nick
Wszedłem do domu i zobaczyłem ciemność, jedyne co widziałem do palącą się diodę od telewizora. Zapaliłem światło i w tym momencie wszyscy moi przyjaciele wyskoczyli zza mebli.
- NIESPODZIANKA! – krzyknęli wszyscy radośnie.
Łezka szczęścia spłynęła mi po policzku. Potem następna i następna.
- Dziękuję wam, jesteście niesamowici. – Powiedziałem
Wszyscy złożyli mi życzenia. Zauważyłem dwie dziewczyny, których nie znałem.
- Hej Nick.... Nie wiedziałem jak zapytać żeby nie psuć niespodzianki. To jest Lizzy moja dziewczyna. – Powiedział niepewnym głosem Tommy
- Bardzo miło mi cię poznać. Wszystkiego najlepszego, nie wiedziałam co lubisz więc kupiłam prosecco. –
- Mi też bardzo miło cię poznać. Jesteś szczęściarą, że trafiłaś na tego blondaska. – Uśmiechnąłem się do przyjaciela. – I oczywiście dziękuję za prezent
Spojrzałem pytająco na Tommiego „Starsza?" Chłopak pokiwał wesoło głową
Następnie podszedł do mnie Mark, z dość niską – w porównaniu do niego – dziewczyną z długimi rudymi kręconymi włosami.
- Jestem Jasmine, miło mi cię poznać Nick. Wszystkiego najlepszego, Mark powiedział że lubisz rysować więc tutaj jest szkicownik i różne rodzaje ołówków. Nie znam się na tym mam nadzieję, że będą w porządku. – Powiedziała
- Ojejku, dziękuję... Są idealne, zawsze takie chciałem. – Uśmiechnąłem się szeroko – Mark skąd wiedziałeś.
Enderman spojrzał z uśmiechem na Karla, który pokazywał Tommiemu jak się układa kostkę Rubika. Uśmiechnąłem się do parki i poszedłem do salonu. Usiadłem obok Karla i wtuliłem się w niego.
Przerwa na moment chcę wam pokazać jak wyobraziłam sobie dziewczynę Ranboo i Tommiego więc tutaj są :
Lizzy:
Jasmine:
*** jakiś czas później
Pov: Karl
Minęły może 2,5 godziny a Tommy i George chodzą po ścianach. Nick był lekko wstawiony ale nie pijany. Ja byłem w 100% trzeźwy, nie lubię alkoholu.
Graliśmy w butelkę – rozbieraną – Była moja kolej na kręcenie. Wypadło na Nicka.
- Prawda czy wyzwanie – Powiedział Mark
- Hmm, wyzwanie. – Odpowiedział mój chłopak
- Zdejmij koszulkę seksiaku. – Powiedział George biorąc do ręki kolejny kieliszek
Pov: Sap
- Nie wiem jak bardzo musiałbym być napruty żeby to zrobić pajacu. – Odpowiedziałem
- Przekonajmy się! – Powiedział Tommy wstając i idą do kuchni po więcej alkoholu.
- Tommy! – Krzyknęla Lizzy. – Uspokój się, nie upijaj go jak nie chce.
- Nie, wszystko jest okej. Zobaczmy jak bardzo będę musiał być pijany by zrobić coś chorego.
Karl pociągnął mnie za rękaw i spojrzał się zmartwionym wzrokiem.
- Spokojnie nic mi nie będzie.- szepnąłem mu do ucha i poszedłem do kuchni
***
Kręciło mi się w głowie, wszystko było takie głośne. Byłem już bez tej koszulki ale nie przeszkadzało mi to. Śpiewałem razem ze wszystkimi. Bawiliśmy się świetnie. W pewnym momencie zachciało mi się wymiotować.
Położyłem rękę na ustach i pobiegłem krzywym krokiem do łazienki. Chwilę później był przy mnie Karl.
Zaczęło powoli do mnie docierać co się stało. Było mi głupio, że Karl musiał na to wszystko patrzeć.
Pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do mojego pokoju. Położyłem się i zacząłem.... Płakać. Wszystkie emocje zaczęły ze mnie spływać.
Pov: Karl
Nie chciałem by w ogóle był na tej imprezie alkohol. Mam z nim złe wspomnienia. Jako 6-ścio latek przyrzekłem sobie, że nigdy nawet nie spróbuję alkoholu po tym co działo się... I dalej się dzieje w moim domu.
- Nikuś, to była trochę przesada.
- Wiem... Przepraszam cię. – Powiedział przez łzy
- Już shhh. Już spokojnie. Nie jestem zły, po prostu nie chciałbym.... Nie chciałbym żeby to się powtórzyło. Wiesz jakie mam wspomnienia.
- Tak wiem. Kocham cię
Pocałowałem Nicka w czółko i zszedłem na dół do gości. Posprzątaliśmy trochę i postanowiliśmy, że resztę wieczora spędzimy spokojniej więc włączyliśmy film.
Zanim jednak zaczęliśmy oglądać poszedłem przygotować pokój gościnny dla Jasmine i Marka bo oni zostawali na noc.
Przepraszam ze ten rozdział jest taki beznadziejny ale jutro wlecą 2 albo 3 :D
678 SŁÓW.
CZYTASZ
The boy like a dream (KarlNap)
Fanfiction17-lteni Nick Armstrong budzi się na wyspie, na której oprócz niego jest inny chłopak. Pomimo ich dość niezręcznej relacji chłopcy się do siebie zbliżają.