22. To jeszcze nie koniec

231 31 5
                                    

Pov: Sapnap

Była sobota, obudziłem się koło 9. Wygramoliłem się spod kołdry i udałem się na poranną rutynę do łazienki. Od przeprowadzki moi rodzice co raz mniej zaczęli się mną interesować. Cały czas gdzieś wyjeżdżają i nie mają dla mnie czasu. Niech się pieprzą, i tak skończyłem osiemnaście lat i mogę się przecież wyprowadzić. Planowałem od jakiegoś czasu zamieszkać razem z Karlem, znaleźć jakąś pracę i dać mu dokończyć edukację.

Gdy wyszedłem z łazienki się ubrałem poszedłem do mojego pokoju i usiadłem przy biurku. Nie widziałem się dzisiaj z Karlem więc musiałem zdać się sam na siebie. Zacząłem przeglądać twittera gdy w pewnym momencie przyszło mi powiadomienie od... Claya? Co on do kurwy jasnej chce?!

Wszedłem w wiadomość ale zdjęcie nie chciało się załadować. Widziałem dymek, że blondas coś jeszcze pisze więc pozostałem na chacie.

Clay: Baseball o 19. Przychodzisz sam albo coś mu się stanie.

Po przeczytaniu wiadomości zdjęcie się załadowało. Był to Karl, miał rozbity łuk brwiowy i potargane włosy.

Chyba. Kurwa. Nie.

Nic nie odpisałem tylko natychmiastowo wykręciłem numer do Karla. Dzwonie pierwszy raz, drugi, trzeci. Nie odbiera. Jasna cholera.

- Halo? George kurwa mać musisz mi pomóc

- Co jest?

- Chodzi o Karla kurwa mać

- Co się dzieje

Japierdole, nie mogłem wydusić ani jednego słowa. Przez słuchawkę było słychać mój ciężki nie równomierny oddech.

- Nick jadę do ciebie. – Powiedział George po czym się rozłączył.

Dostałem ataku paniki, nie mogłem oddychać. Czułem jak moje nogi odmawiają mi posłuszeństwa. Zsunąłem się po ścianie i przywaliłem kością ogonową o podłogę. Schowałem swoje ręce w kolanach ale szybko zmieniłem pozycję bo jeszcze ciężej mi się oddychało. Oparłem głowę ścianę, próbowałem wziąć głębszy oddech ale na marne. Powoli robiło mi się ciemno przed oczami, czułem jak odpływam.

Kurwa gdzie ten George.

***

Obudziłem się w moim salonie, nade mną wisiał George ze zmartwioną miną.

- Uff, obudziłeś się. Całe szczęście.

- C-co się stało 

The boy like a dream (KarlNap)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz