Rozdział 13.

1.7K 41 20
                                    

Hermiona czuła się jak w niebie. To co wyprawiał z nią jego język było niedopisania. To nie był pierwszy raz, oj nie! Dość często lubił sprawiać jej przyjemność właśnie w ten sposób. Czuć jej słodki smak na języku i doprowadzać do szaleństwa.
- Jesteś taka słodka - szepnął w jej rozgrzaną kobiecość.
- Mógłbym lizać Cię godzinami - jak na potwierdzenie jego język znowu zagościł między jej nogami. Pragnęła chwycić go za głowę i przycisnąć mocniej do swojej cipki, niestety sznureczki na nadgarstkach jej to utrudniały.
- Aach Severus! - jęki jakie wydobywały się z jej ust stawały się coraz mocniejsze.
Czuł, że jest coraz bliżej spełniania, dlatego nie przestając jej lizać - wsunął kciuk do pochwy i zaczął mocno nim poruszać.
- Dojdź dla mnie maleńka - szepnął i drugą ręką przycisnął jej biodra do łóżka. Jak na życzenie - po paru mocnych ruchach i zassaniu łechtaczki poczuła jak orgazm rozlewa się w jej pochwie.
- Lubię jak Twoja cipka zaciska się na moich palcach - powiedział wyciągając z niej kciuk.
- Zawsze jesteś taka wrażliwa - jak na potwierdzenie musnął delikatnie jej łechtaczkę, na co Hermiona zadrżała. Rozluźnione mięśnie, wyrównujący się oddech i ta błogość po orgazmie zawsze sprawiały, że stawała się senna. Severus widzą jej senne oczy uśmiechnął się cwanie i wstał.
- Oj maleńka, tak nie będziemy się bawić - wszedł na łóżko i zawisł nad nią.
- Jeszcze z Tobą nie skończyłem - pochyli się i złożył na jej ustach namiętny pocałunek.

Nie byli w stanie określić jak długo tak leżeli. Oboje zdyszani - po właśnie przeżytym trzecim orgazmie - próbowali poukładać swoje rozbiegane myśli. Oboje nadzy i spleceni ciałami zastanawiali się co teraz się stanie.
- Możemy tu zostać już na zawsze? - szepnęła Hermiona, poprawiając głowę na jego ramieniu.
- Hmm.. tu czyli gdzie? - dłoń, którą ułożył na jej nagim biodrze, muskała młodą skórę.
- W łóżku, gdzie nic się nie liczy oprócz nas - jej delikatny szept łaskotał go lekko po brzuchu.
- Hermiono, nawet nie wiesz ile bym za to dał - przygarnął ją bliżej siebie i pocałował jej piękne loki, zaciągając się ich zapachem. Takie chwile jak te były dla nich formą ucieczki od świata, który czekał za drzwiami. Wszystkie problemy, stres, niepokój - znikało.
- Severusie? - szepnęła niepewna czy nie zasnął.
- Hmm? - mruknął.
- Wydaje mi się, że musimy porozmawiać - uniosła lekko głowie i spojrzała na niego. Przeniósł wzrok na jej czekoladowe oczy i westchnął. Doskonale wiedział, że ma racje. Że ich wspólny seks tylko przełożył to w czasie.
- Wiem, tylko proszę załóż coś na siebie - sprawnym ruchem obrócił ich tak, że Hermiona wylądowała pod nim.
- Ponieważ nie jestem w stanie się skupić, gdy leżysz nago przy mnie - pochylił się i delikatnie zassał jej lewy sutek. Cichutki jęk wyrwał się z jej ust na to doznanie.
- Hmm jesteś taka wrażliwa - szepnął w rozgrzaną skórę między jej piersiami, muskając ją nosem.
- Ty sprawiasz, że tak jestem - spojrzała w jego czarne jak noc oczy.
Nie był mężczyzną idealnym ale miał w sobie coś co przyciągało ją.
- Posłuchaj - szepnął jakby wyjawiał jakiś sekret.
- Nie jestem mężczyzną dla Ciebie pod kątek związku. Jestem stary, brzydki i mam swoją czarną przeszłość, która lubi się czasem przypominać. Proponując Ci ten układ miałem czysto fizyczne intencje. Lubiłem Cię oczywiście, pociągałaś mnie i nie ukrywam chciałem się trochę zabawić - uśmiechnął się do niej cwano. Cały czas leżał na niej, a rękoma głaskał jej miękką skórę na brzuchu - zahaczając co jakiś czas o piersi.
- Moje uczucia zaczęły pojawiać się z czasem. Twoja bliskość i uczucie, że mam do kogo wracać sprawiła, że zacząłem czuć coś więcej. To że Cię kocham doszło do mnie w święta, podczas mojego wyjazdu. Nie mogłem przestać o Tobie myśleć, o tym co porabiasz i co byśmy robili gdybym jednak został - pochylił się nad nią i delikatnie polizał jej prawy sutek - za co otrzymał rozkoszne westchnienie z jej ust.
- Oczywiście wiedziałem, że nie mam żadnych szans u Ciebie pod tym względem ale nie mogłem dać Ci odejść. Nie chciałem tego i dalej nie chce - spojrzał w jej czekoladowe oczy.
- Na nic nie liczę. Chce się Tobą nacieszyć zanim nie ukończysz szkołę i wyruszyć poznawać świat i jego tajemnice - próbował odczytać coś z jej oczu, czekał na jakiś znak, który pozwali mu poczuć spokój.
Patrzyli na siebie pełni emocji. Hermiona słuchała go i pochłaniała każde słowo. Była mu wdzięczna, że otworzył się przed nią. Ale sama miała duży mętlik w głowie. Sama nie wiedziała co dokładnie czuje do Severusa. Lubiła go, pociągał ją, szanowała go... czuła się przy nim bezpiecznie. Ale czy to miałoby jakąś przyszłość?
Spojrzała na jego napiętą twarz. Wiedziała, że czekał na jakąś reakcje.
Uśmiechnęła się delikatnie do niego i przyciągnęła jego twarz do delikatnego pocałunku.
- Cieszmy się tym co mamy, później zobaczymy co wyjdzie - szepnęła w jego rozchylone usta.
Poczuła jak na jej słowa jego mięśnie się rozluźniają. Jak zmarszczka na jego czole powoli się prostuje.
Poczuła ulgę w jego ciele.

Praktyka - SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz