5. Na ratunek

113 5 1
                                    


Gale czekała w wieży. Herosów nie było już dość długo. Spróbowała się czymś zająć. Najpierw ćwiczyła kontrolę nad żywiołami. Formowała bicze wodne i strącała nimi kamienie, strzelała niewielkimi piorunami do celu... Jednak to nie dawało jej spokoju ducha. Nie rozumiała dlaczego gormianie tak bardzo boją się mocy żywiołów niekontrolowany przez gormiti. To było wielka zagadką. Teraz przynajmniej wiedziała dlaczego Ikor jej nie ufa. Miała wiele pytań, na które nie znała odpowiedzi. Wtem przypomniała sobie, że Jedyna Wieża może je znać. Podeszła to stołu, gdzie powinien znajdować się elestar i nieśmiało zaczęła...

- Wieżo, czy możesz mi pokazać historię Gormu? Dlaczego wszyscy boją się, dlaczrgo nie chcą się uczyć kontroli nad żywiołami?

W tej chwili przed dziewczyną ukazała się piękna dolina. Przypominała tą, gdzie stała Jedyna Wieża. Jednak jej spokój przerwał krzyk, płacz, rozpacz... dookoła wszystko stało w płomieniach, spod kamieni tryskała lawa, huragany i wiry powietrzne formowały wielkie tornada również z pirchu, ognia A także wody. Naszpicowane zabójczymi kryształami lodu drzewa stawiały nie lada wyzwanie... wszystko zdążyło do ruiny, A w centrum wszystkiego stała jedna osoba, którą był.....
Wizja nagle się przerwała. Gale jakby przeniosła się do zupełnie innego miejsca. Wdziała Riffa i pozostałych. Walczyli przeciwko darkanom.
Riff pewny siebie nacierał na przeciwnika. Jednak to nie działało tak jak w jego głowie. Wszystko się sypało. W pewnym momencie portal otworzył się tuż za nimi, a ze szczytu wulkanu zaczęły spadać głazy. To wszystko działo się niedaleko jeziora lawy.

W pewnym momencie coś się stało, nagle. Nikt nie zdążył się zorientować nawet co. Ikor leżał na ziemi niebezpiecznie blisko urwiska. Wykorzystali to darkanie. Kryptus kazał związać lodowego i zawiesić na linie nad gorącą lawą. Miało to być zabezpieczenie jego nietykalności, A poza tym teraz nikt nie myślał o kawałku Etestara. Powszechnie wiadomo, że lód w królestwie ognia czy ogień w królestwie lodu to złe połączenie.
Nikt nie mógł w tej sytuacji nic zrobić. Ikor z każdą sekundą tracił siłę.

- O nie! Muszę koniecznie coś zrobić! Muszę im pomóc! Tylko jak? Wieżo pomóż mi! - błagała dziewczyna.

W odpowiedzi wieża otworzyła jedne że swoich drzwi. Kiedy Gale weszła do pomieszczenia zobaczyła otwarte pudełeczko pięknie zdobione starożytnymi wzorami. W środku był kryształ, który mienił się różnymi odcieniami niebieskiego. Dziewczyna wyjęła go tak jak powiedziała wieża. Jej karwasz "wchłoną" niesamowity kamień.

- Czyli mówisz, że on wzmocni moja moc i pomoże mi w jednej chwili się jeszcze bardziej rozwinąć, ale tylko na czas jego posiadania. Dobrze. W takim razie przydałaby mi się hiperbestia taka jaką mają heroldowie. Po chwili przed nią stał zwierzak.

- No mały, lecimy do krainy ognia ratować chłopaków. I Ao-ki.

Gormiti- Świat jest większy | Paraliżujące UczucieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz