Po starciu z Cryptusem Gale miała jescze kilka poważnych starć. Rwz niewiele brakowało, a zostałaby złapana przez Darkan. Ikor zaczął poważnie zastanawiać się nad tym co się dzieje. Podszedł do Ao-ki.
- Niepokoją mnie ostatnie poczynania Voidusa. On coś kombinuje.
- Zgadzam się z Tobą. Voidus chce chyba użyć mocy żywiołów. Musimy się mieć na baczności. Nie możemy do tego dopóścić.
...W tej chwili Gale wbiegła do pomieszczenia.
- Czy znowu....
- To tylko kilku Darkan. Nic wielkiego. Wystarczyło kilka błyskawic. - odpowiedziała dziewczyna jednak zaczęła się uważnie przyglądać przyjaciołom.
- O czym rozmawiacie?
- Nie uważasz, że ostatnie ataki Darkan są... Nieco dziwne?- zapytał Ikor.
- Właśnie. Chodiz o to, że uważamy.... ze Voidus chce wykorzystać twoje zdolności.
- A wiem, boicie się moich mocy. Wiem, że ten Voidus, o którym ciągle mówicie jest zły etc. Ale gdybyście opanowali kontrolowanie żywiołów...- zaczęła dziewczyna, ale Ikor przerwał jej gwałtownie.
- Nikt w Gormie nie będzie się tego uczył, nawet my. Nie mam pojęcia skąd ty to umiesz, ale to jest niebezpieczne!
- Zgadzam się z Ikorem. Nawet nie wiesz co to znaczy.
- Uważacie, że nie wiem? A kto wam pomógł tyle razy. Poza tym Gormiti właśnie korzystają z żywiołów! Jeżeli się tego boicie, to dlaczego ich używacie? One są częścią was! Wiem, że nie chcecie mi o czymś powiedzieć. Powiedzcie w końcu, dlaczego nie chcecie się tego nauczyć? Dlaczego się boicie?! - zaczęła już na poważnie żądać jakiegoś wytłumaczenia.
Ikor rzucił w jej stronę surowe spojrzenie. Dało się w nim dostrzec ogromną nienawiść i strach.- To bardzo stara historia. - zaczęła Ao-ki, ale wiedziała, że bez tego wyjaśnienia dalej nie zajdą.
***************************
Wiele lat temu, gdy jeszcze wszyscy żyli w zgodzie zaczęto zgłębiać wszystkie tajniki żywiołów. Dzięki nim życie było o wiele łatwiejsze. Ogniści z łatwością mogli rozpalić ognisko, a kamienni stawiać góry. Nawet Darkanie zaczęli rozwijać swoje umiejętności. Jednak zaczęto wykorzystywać nowe umiejętności w różnych dziedzinach, m.in. w walce. To wszystko doprowadziło do tego, że Ci, którzy chcieli zdobyć większą władzę wykorzystali swoją moc. Rozpętało się piekło. Trwało ono kilka dobrych lat. Ostatecznie Gormiti pokonali buntowników i od tamtego czasu tylko oni, dla bezpieczeństwa, mają takie zdolności.
**********************************
Gale słuchała historii z poważną miną. Rozumiała co miało miejsce, ale w końcu strażnicy umieli kontrolować żywioły.
- Rozumiem, Że boicie się. Ale jako strażnicy, heroldowie, powinniście zapewnić najwyższą ochronę. Ja nie wywieram na was żadnej presji, ale zastanówcie się nad tym co jest dla Was ważniejsze. Może to wszystko sprowadzi się do jednego. Nie możecie zawsze polegać na Gormiti, bo co byście zrobili jakby jakimś cudem ktoś zabrał wam karwasze? W sumie to ciekawe jak w inny sposób przywołać Gormiti. Dobra, nie ważne. Zostawiam was z tym. - skończyła Gale.
- Eh... Proszę, uważaj na siebie, bo za którymś razem Darkanom może się udać.- powiedziała Ao-ki do wychodzącej dziewczyny. Potem spojrzała na zamyślonego Ikora. nie chciała mu teraz przeszkadzać. Sama musiała sobie wszystko poukładać, A najchętniej wymieniłaby zdanie z kimś mądrzejszym np. Wieżą czy Gormiti. Jednak nie wiedział co teraz działo się w głowie Ikora. Chłopak nie dość że miał do rozważania wszystkich uwag Gale, to jescze wróciły do niego wydarzenia z przeszłości. W pewnej chwili, gdy Ao-ki odeszła, łzy napłynęły mu do oczu.
CZYTASZ
Gormiti- Świat jest większy | Paraliżujące Uczucie
Fiksi PenggemarW Gormie niespodziewanie pojawia się nową osoba. nie jest ani ognistą, ani wietrzną ani żadną że znanych nam plemion. Była tak jakby z wody i pioruna. Dużo przeżyła. jej rodzice są w więzieniu, bo się zakochali w sobie będąc zupełnie różnymi. Jedno...