Z rozmyśleń wyrwała mnie Rin , która machała mi dłonią przed twarzą.
- Jesteś tu? Czy na planecie zwaną ,, Jestem Syriusz Black i jestem najlepszy...bla bla bla". - powiedziała sarkastycznie
- Bardzo zabawne ha ha ha.
- I tak mnie kochasz. - odparła
- Może i kocham , ale jak przyjaciółkę. - rzuciłem
- Też Cię kocham przyjacielu. - moja odpowiedź nie była do końca ani szczera ani prawdziwa...co prawda kocham go , ale w inny sposób - Idziemy do chłopaków?
- Spoko. Tylko ostrzegam , że James jest dzisiaj irytujący.
- Nie no okej.
- To chodź. - złapałem ją za rękę i wyprowadziłem z pokoju , od razu przeszliśmy do męskiej części dormitorium - Właśnie zapomniałem dodać , że jest niezły bałagan.
- Jakoś to przeżyje...chyba. - powiedziała niepewnie
- To wchodź pierwsza.
- Ahh jaki dżentelmen z Ciebie. - prychnęła
- No wiem haha.
- I z czego ty się śmiejesz idioto?
- Z niczego. - odpowiedziałem i uśmiechnąłem się niewinnie
Weszliśmy do środka , gdzie chłopacy nic nie robili. Remus czyta znowu jakąś książkę a James rzuca swoim ukradzionym zniczem. Petera jak zwykle nie ma. Mam wrażenie , że przestaje być już Huncwotem. Nie przeszkadzało mi to , nigdy go niezbyt lubiłem i ufałem.
- Hej chłopcy.
- Ooo moja kochana przyjaciółeczka raczyła do nas w końcu przyjść. - powiedział ucieszony James
- Hej Sheerin. - powiedział z uśmiechem Remus
Rozejrzała się i przewróciła oczami na widok naszego pokoju.
- Chryste!!! Jaki bałagan!!! Jak wy możecie tak żyć!!!! Powinniście się wstydzić za taki syf!!! - krzyczała i to mega głośno
- Cicho bądź.
James mówiąc to uśmiechnął się niewinnie
- Głupi jesteś. - pokazała mu język a on powtórzył gest
- Dobra a tak serio po co przyszłaś?
- Mam dość Syriusza. Wkurza mnie już.
- Czemu niby? - spytał zaciekawiony James
- Cały czas mnie łaskotał , powtarzał za mną słowa i a w dodatku stwierdził , że ma Ciebie dosyć , bo jak to powiedział ,, ostrzegam James jest dzisiaj strasznie irytujący ". - powiedziała sarkastycznie
- Nie powiedziałem tak!!!! Nie słuchaj jej!!! Ona kłamie!!! - krzyczałem kłamiąc
- Wierzysz mu czy mi?
Rogacz patrzył raz na mnie raz na nią zdezorientowany. W końcu chyba zrozumiał co powiedziała , bo spojrzał na mnie zły i powiedział.
- Wierzę Rin! Ty wredny pchlarzu!!! - rzucił we mnie poduszką
- Tylko nie pchlarzu!!!
Rin patrzyła na nas powstrzymując się od zaśmiania się. No tak. Widok był przepiękny. Ja we włosach mam pióra z poduszki a James miał jeszcze większe siano na głowie niż zazwyczaj. Wszędzie latały pióra. W końcu nie wytrzymała i zaczęła się śmiać.
- Z czego się śmiejesz co Rin?
- Ja? Z niczego... - powiedziała niewinnie
- Kłamczucha!
- Nie prawda! - pisnęła , gdy złapałem ją w pasie i rzuciłem na łóżko Jamesa. A on zaczął ją łaskotać. Remus tylko przewrócił oczami i powrócił do czytania książki.
- James! Przestań! Nie lubię Evans , ale powiem jej to jak traktujesz swoją przyjaciółkę! Będzie zazdrosna!!!!!!!!!
Po tym co powiedziała przestał ją torturować i patrzył na nią z niedowierzaniem. Wskazał na nią palcem.
- Ty!!!!!!! Jak możesz jej nie lubić!!!! Ona jest cudowna!!!!
- Nie lubię jej po tym , gdy mnie okłamała. Myślałam , że się zaprzyjaźnimy , ale myliłam się. A dwa jest ,, cudowna ", bo jest twoją dziewczyną , w której jesteś szaleńczo zakochany!!
Nie odezwał się i chyba pomyślał o niej , bo rozmarzył się. ( nie wiem czy dobrze napisałam* )
CZYTASZ
Love Blind
FantasySzkoła Magii i Czarodziejstwa w Ivermony czy Hogwart? Syriusz i miłość? Czy Sheerin znowu pokocha? Czy jest właśnie tą dziewczyną , która zawróci i sprawi , że słynny łamacz serc zwany jako Syriusz Black zakocha się?