Rozdział #41

13 0 0
                                    

Pov Sheerin

Zauważyłam , że od paru dni Syriusz zachowuje się dziwnie. Nie wiem czemu. Już jutro mam urodziny i skończę 17 lat.
Poszłam do mojego pokoju, zrobiłam wieczorne rutyny i ubrałam piżamę. Po czym położyłam się i zasnęłam.

Następnego dnia...

Wstałam o 10 rano , bo w końcu jest sobota. Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki. Zrobiłam to co powinnam i ubrałam się w to:

Heather obudziła się chwilę później i poszła się ogarniać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Heather obudziła się chwilę później i poszła się ogarniać. Po krótkiej chwili wyszła.

- Wszystkiego najlepszego kochana!!!!! - przytuliła mnie i szepnęła - prezent dostaniesz później.

- Jejku dziękuję Heath!!

Usłyszałam pukanie w okno , spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam sowę. Wiedziałam czyja ona była. Leona. Otworzyłam okno i wpuściłam ją. Dałam jej ciastko i wyleciała.

Otworzyłam list:

Kochana Sheerin!!!

Na wstępie to wszystkiego najlepszego z okazji 17-stu lat!!! Mam nadzieję , że jesteś szczęśliwa z Syriuszem. Dobra przechodząc do życzeń to życzę Ci byś żyła tak , aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak by potem wspominać ją z radością. Czerp energię ze słońca , kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły , entuzjazmu i namiętności. Żyj tak pięknie jak tylko potrafisz. Po swojemu Sheerin. Spełniaj się.

Ps.Wiem , że nie są to tak bardzo wyjątkowe i fajne życzenia na , które zasługujesz , ale chcę byś wiedziała jak bardzo doceniam to , że mi wybaczyłaś. A tu prezent dla Ciebie. Mam nadzieję , że się spodoba.

                               Twój przyjaciel Leon!!!

A to prezent od niego:

- O jejku!!! Jest śliczny!!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- O jejku!!! Jest śliczny!!

Napisałam szybko odpowiedź i wysłałam ją swoją sową. Schowałam go do mojej szafki koło łóżka i wyszliśmy.

Na dole zastaliśmy Huncwotów siedzących na kanapie. Remus pierwszy zauważył naszą obecność. Wstał przywitał się z swoją dziewczyną. Podszedł do mnie przytulił i złożył życzenia. Podziękowałam mu i podeszłam do pozostałych.

- Hejka chłopcy!!

- Cześć Sheerin! Wszystkiego najlepszego!!!

- Dziękuję kochani!!!

Usiadłam obok Syriusza , który pocałował mnie krótko. Spojrzał na mnie.

- Wszystkiego najlepszego kochanie!!! Prezent dostaniesz później. - puścił oczko i przytulił mnie

- Dziękuję skarbie. Idziemy na śniadanie?

- Jasne. - odpowiedział James

Po śniadaniu , które było jak zwykle przepyszne. Poszliśmy na błonia by cieszyć się pięknym dniem. Nie wiem co się dzieje z Syriuszem , ale widzę , że jest zestresowany. Jednak nie pytałam o powód tego zachowania.

- Gotowa na imprezę z okazji twoich urodzin??

- Mówiłam , przecież...nie potrzebuje żadnej imprezy. - westchnęłam

- Ale będziesz ją miała i koniec tematu. - powiedział James a ja tylko przewróciłam oczami i oparłam się o drzewo

- Muszę iść , ale nie martw się. Przyjdę na twoją imprezę Sheerin. - powiedział mój chłopak

- No okej. To do później. - uśmiechnęłam się lekko w jego stronę

I poszedł a ja zamknęłam oczy i dałam się ponieść ciszy i spokoju. Nie myślałam o tym co będzie dalej po szkole. W końcu zostały może trzy miesiące czy mniej do końca nauki.

Love BlindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz