Rozdział #22

20 2 0
                                    

Pov Sheerin

Od jego urodzin minął już tydzień. Od tamtego czasu mało kiedy go widuje. Natomiast moja znajomość z Jayden'em rozwija się bardzo dobrze. Staliśmy się bardzo dobrymi znajomymi a nawet i przyjaciółmi. Teraz też jestem z nim. Rozmawiamy , śmiejemy się i miło spędzamy czas. Oczywiście reszta huncwotów go polubiła co dla mnie dużo znaczy. Syriusz go nie poznał , bo nawet do mnie a już nie wspomnę o chłopakach się nie odezwał. Powoli zaczął nas olewać co bardzo mnie raniło.

- Na ferie chcesz przyjechać do mnie?

- Nie wiem. W końcu do ferii zostało jeszcze trochę czasu. A właśnie wiadomo już coś o balu bożonarodzeniowym?

- Z tego co wiem to Dumbledore ma dzisiaj na kolacji mówić o tym.

- Ciekawe kto mnie zaprosi.

- Oczywiście , że ja. - wypiął swoją pierś a ja zaśmiałam się - o ile ten twój Romeo do tego balu nie zaprosi.

- Mogę iść z Tobą , Jay. Nie zapowiada się na to by miał mnie zaprosić. W końcu on można by powiedzieć unika mnie. Nawet się do mnie nie odzywa. - wytłumaczyłam smutno

- Zobaczysz jeszcze zatęskni za Tobą Sheer. - przytulił mnie przez co momentalnie na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech

Po miło spędzonym czasie poszłam do PWG. Spotkałam tam całą czwórkę co było nowością. Black nigdy nie podchodził do nich ani do mnie.

- Cześć chłopcy. - uśmiechnęłam się

- Ta cześć. - powiedział obojętnie Syriusz i sobie poszedł

- O co mu chodzi?

- Nie wiemy. Usiadł z nami i nic nie mówił to nie w jego stylu.

- On jest tą laską czy nie?

- Z jaką laską?

- Na jego imprezie urodzinowej widziałam jak całował się z jakąś po czym poszli do dormitorium i od tamtego czasu taki jest.

- Nie widzieliśmy go z żadną laską. - zmarszczył brwi James

- Jest mi przykro , że mnie olewa. Myślałam , że się przyjaźnimy. I żadna laska czy chłopak nie rozdzieli naszej przyjaźni , ale jak widać może rozdzielić to. - mówiąc to poczułam łzę spływającą po mojej twarzy po czym pobiegłam do dormitorium , gdzie spotkałam Heather i Lily

- Co się stało?!

- Dlaczego Syriusz tak się zachowuje? Olewa mnie i chłopaków. Nie odzywa się do nas. Jak powiedziałam dzisiaj do nich Cześć chłopcy to on tylko odpowiedział obojętnie ,, Ta cześć " - naśladowałam jego głos a dziewczyny zachichotały - po czym poszedł sobie

Pov Syriusz

Cofnąłem się do PWG , bo zapomniałem torby z książkami. Gdy już chciałem zrobić następny krok usłyszałem czyjś głos.

- Jest mi przykro , że mnie olewa. Myślałam , że się przyjaźnimy. I żadna laska czy chłopak nie rozdzieli naszej przyjaźni , ale jak widać może rozdzielić to.  - powiedziała chyba Sheerin

Nie usłyszałem już jej głosy tylko szybkie kroki , które ucichły , gdy weszła do dormitorium. Luźnym krokiem wszedłem i zabrałem torbę. Już miałem wyjść , gdy odezwał się James.

- Co się z Tobą dzieje co?!!! - warknął

- Nic a co ma się dziać?!!! - krzyknąłem

- Olewasz nas w szczególności Rin!!! Powiedziała nam , że widziała Cię , gdy całowałeś się z jakąś laską po czym poszliście do dormitorium i po tych urodzinach tak się zachowujesz!!!!!! - krzyknął ponownie James

- A co śledzi mnie?!! Nie prawa!!! Niby jak się zachowuje co?!? - warknąłem

- Jak pieprzony dupek!!! - zamurowało mnie to a on dodał -I nawet nie próbuj się do nas zbliżać dopóki się nie ogarniesz!! - po tym zdaniu wraz chłopakami poszli sobie zostawiając mnie samego z myślami

Love BlindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz