Rozdział #3

56 2 0
                                    

Pov Leon

- Straciłam ją. Strac...straciłam moją przyjaciółkę...c...co ja zrob...zrobiłam...ma rację...jestem...szmatą - mówiła to płacząc jeszcze bardziej niż wcześniej i jąkając się

Chwilę później zacząłem biec w stronę , w którą poszła Sheerin. Zostawiając Roksanę samą. Muszę ją znaleźć.

Znalazłem ją , gdy rozmawiała z panią dyrektor. Chwilę później zaczęła kierować się w stronę dormitorium zapewne by się spakować i opuścić szkołę.

- Sheerin! Zaczekaj! - krzyczałem w jej stronę

- Zamknij mordę! - odwróciła się i spojrzała na mnie z zaszklonymi i patrzącymi z mordem oczami - Nie próbuj nawet się tłumaczyć. Cokolwiek byś powiedział nie uwierzę Ci. Zostaw mnie w spokoju. Idź do swojej White , zapewne tęskni za Tobą! - powiedziała jadowicie .

- Sheer...

- Zamknij się w końcu! I radzę Ci się do mnie nie zbliżać. Nie ma już tej uroczej , milutkiej i jak się jeszcze okazało naiwnej mnie. Wiesz co? Pierdol się! - zaśmiała wrednie

I odwróciła się ponownie i poszła szybszym krokiem zostawiając mnie na środki korytarzu , gdzie pozostali patrzyli na tą scenę z szeroko otwartymi oczami , które pokazywały szok. W końcu pierwszy raz Sheerin Grimes pokazała się z innej perspektywy niż jak zawsze.

Udałem się do męskiej łazienki. Gdy już byłem na miejscu. Spojrzałem w lustro po czym uderzyłem z całej siły prosto w lustro , które potłukło się a z mojej dłoni lała się krew. Po kilku minutach z moich oczu polały się łzy. Byłem złym chłopakiem , raczej dupkiem a nie dobrym i kochającym chłopakiem.

Love BlindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz