Rozdział #25

18 1 0
                                    

Pov Syriusz

Przez następne kilka dni staram się porozmawiać z Rin i ją przepraszać , bo nie mogę jej stracić! Dopiero teraz powoli dociera do mnie to , że ją kocham! Tak ja , ten słynny łamacz serc co miał jedną dziewczynę przez niecałe cztery miesiące zakochał się w Sheerin Grimes. W dodatku James odwodzi mnie od tego pomysłu i dać jej chwilę spokoju by mogła pozbierać myśli i pomyśleć czy mi wybaczyć. Niechętnie musiałem się zgodzić i dać jej czas.

Siedziałem sam w PŻ rozmyślając.

- Boże! Jak spierdoliłem! - krzyknąłem bezsilnie

Tak naprawdę to nie chciałem na początku być z Chloe. Chciałem tylko sprawić albo tylko sprawdzić czy podobam jej się. Potem zacząłem spotykać się z Chloe i w taki sposób zrobiłem się chamski i obojętny. W szczególności do Rin. Zamiast od razu pójść po moich urodzinach zapytać się jej czy umówi się ze mną odpierdoliłem taką chorą scenę przez co mnie znienawidziła.

Jest jeszcze jeden powód , dla którego tutaj siedzę. To właśnie w tym miejscu po raz pierwszy ją pocałowałem. Ile bym oddał by znów poczuć smak jej ust.

Mam nadzieję , że jeszcze nic nie jest stracone i jest gdzieś nadzieja na to by zgodziła się i była moją dziewczyną , moją jedyną dziewczyną , którą kocham. W dodatku ten bal...mam nadzieję , że zgodzi się pójść na niego ze mną. Ohh co ja narobiłem. Totalny głupek ze mnie! Wypiłem dwie butelki Ognistej Whisky i nie poczułem się nawet pijany , nie kręciło mi się w głowie , gdy wstałem. Wyszłem z tego pomieszczenia i udałem się do wieży Gryffindoru skąd dotarłem do dormitorium. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem bieliznę i dres. Wskoczyłem do łóżka i odpłynąłem w krainę Morfeusza.

Pov Sheerin

Totalnie nie wiem czy mam mu to wybaczyć. Tęsknię za nim to fakt. Jednak nie mogę zapomnieć o tym jak potraktował mnie i resztę niby się pogodzili , ale ja? Nie wiem czy mogę mu wybaczyć. Z jednej chce o tym zapomnieć i go przytulić , ale z drugiej...to boję się , że znowu będzie się tak zachowywać. Cholera! Po paru minutach w końcu podjęłam decyzję i bym lepiej jej nie pożałowała.

O mojej decyzji jutro go poinformuję i zobaczę co będzie dalej kto wie może zaprosi mnie na bal? Czy będziemy kimś innym niż przyjaciółmi? Albo inaczej czy on też mnie kocha? Ja kocham go bardzo , bardzo mocno. Jeśli nie czuje do mnie tego samego to zaakceptuję to i nadal będziemy przyjaciółmi...bynajmniej mam taką nadzieję. Chyba po tym zdaniu można się domyśleć , że mu wybaczę.

Porozmawiałam jeszcze chwilę z Heath po czym pożegnałam się z nią krótkim dobranoc i odpłynęłam w krainę snów , w objęcia Morfeusza. Na szczęście nic potwornie złego mi się nie śniło.

Wiem , że krótka jest ta część , ale ważne , że się pojawiła prawda? Dobranoc :)

Love BlindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz