6. Zaproszenie

145 10 9
                                    

- MERLINIE DROGI! - krzyczała Bellatrix. - Dziewczyny czy wy to słyszycie?
-O co Ci znowu chodzi Bella? - odpowiedziała Narcyza
Jej starsza siostra opowiedziała jej o Balu Bożonarodzeniowym w najbliższy piątek. Narcyza aż skakała z radości. :
- I w co się ubierzesz? A z kim pojdziesz? - obrzuciła Bellę pytaniami.
-Narazie nie wiem, jest jeszcze trochę czasu, w końcu mamy środ-... JUŻ ŚRODA!!! - Najstarsza z sióstr Black zerwała się w stronę szafy. Zaczęła przeglądać swoje sukienki i szaty. :
-Oj no ale mamy jeszcze 2 dni. Zdążysz coś ogarnąć, co nie? - przewróciła oczami Cyzia.
Gadały chwilę o Balu gdy ktoś nagle zapukał w drzwi. :
- A to kto? - Bellatrix otwarła drzwi. Ujrzała w nich Rudolpha.
-Bello chciałem zapytać cz- Bellatrix nie dała mu skończyć pytania i zamknęła mu drzwi przed nosem.
Rudolph zapukał raz jeszcze:
-Streszczaj się! - syknęła czarnowłosa
- Pojdziesz ze mną na Bal Bożonarodzeniowy? - spytał z nadzieją chłopak.
-Wybacz ale już mam z kim iść - powiedziała patrząc Rudolphowi w oczy z pogardą.
Rudolph odwrócił się i odszedł zrezygnowany. Nie trwało to długo. Liczył, że jego ukochana się zgodzi, a nawet jeśli odmówi to grzeczniej. Nie był zbyt szczęśliwy,był wręcz rozpaczony. :
-Ale Bella, ty nie masz z kim iść - odezwała się kek młodsza siostra
-Ohh Cyziuu. Już wolę iść sama niż z tym przygłupem.
Bellatrix myślała cały czas o Tomie. Może on ją zaprosi? Ahh, teraz tylko o tym marzyła. Wyobrażała sobie siebie w pięknej sukni w objęciach Toma przy wolnej muzyce. Czasami odłączała się od rzeczywistości i nie za bardzo słuchała tego co mówi jej siostra. :
-A ty Cyziu? Z kim ty idziesz?
-No wiesz, mnie zaprosił Luciusz i chyba pójdę z nim- odpowiedziała Narcyza
-Uuuu z Malfoy'em? - Bella posłała jej porozumiewawcze spojrzenie i wybuchła smiechem.
Chwilę potem Narcyza zerwała się na równe nogi i krzyknęła "NA MERLINA!!! ZAPOMNIAŁABYM!!" i wybiegła z dormitorium starszej siostry.
Bellatrix dalej przeglądała szafę w poszukiwaniu sukni nadającej się na Bal, gdy zza swoich pleców dobiegł ją trzask. Odwróciła się by zbadać źródło owego dźwięku. :
-Tom! - syknęła- Przecież wiesz, że na terenie szkoły nie można się teleportować! Dumbledore tak-...
-A od kiedy ty słuchasz Dumbledore'a Bello? - przerwał jej Riddle. - A co robisz? - spytał zaglądając jej przez ramię.
-Szukam czegoś na Bal Bożonarodzeniowy. To znaczy,jeśli w ogóle pójdę.
-Dlaczego miałabyś nie iść? - podniósł jedną brew w gęściej zapytania
-A co ty się bawisz w 100 pytań do? - uśmiechnęła się lekko- Nie wiem czy pójdę ponieważ nie mam z kim iść.
-A no właśnie, ja w tej sprawie. Może poszłabyś ze mną? - powiedział Tom patrząc jej w oczy.
Bellatrix nie musiała się długo zastanawiać. Rzuciła się na niego i przytuliła go mocno. :
-U... Uznam to za "tak" -zająkł się będąc duszącym przez uścisk Belli na jego szyi.
Czarnowłosa odwróciła się i popatrzała w stronę szafy:
-Ale to nie zmienia faktu, że nie mam się w co ubrać. Wiem! Jutro idziemy do Hogsmead! Może się nie zooriętują kiedy nie będzie mnie przez parę minut. - powiedziała uradowana.
-O. Masz zamiar uciec? No no Bella przechodzi bunt- powiedział Tom dosyć żartobliwie, ale jakby za razem był z niej dumny.
Bellatrix była wręcz zachwycona. Nie mogła się doczekać tego Balu. Już wyobrażała sobie dziewczyny w pięknych sukienkach, nauczycieli rozpoczynających tańce, piękne dekoracje. To było coś dla niej. Aczkolwiek wiedziała, że i tak jak co roku ktoś odwali coś głupiego. Ale no cóż, trzeba jakoś żyć.

~~~Hejka! Wybaczcie mi, że ten rozdział był taki krótki oraz nie pojawiał się dość długo, ale miałam straszną dziurę w głowie i nie miałam weny pisać 😩. Mam nadzieję, że was nie zawiodłam. Chyba możecie się spodziewać co będzie dalej? Piszcie ci o tym wszystkim sądzicie.
O! I ps : Czy to nie jest wszystko zbyt przewidywalne? ~~~
Pozdrawiam
❤️❤️❤️

~Miłość Dziedzica~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz