Rozdział 11

1K 10 0
                                    

Pov Heidi

Słońce świeciło, jego promienie wbiły się do nas przez drzwi i mnie wybudziły ze snu. Spałam koło Erwina znowu naga, więc pewnie znowu szaleliśmy w nocy. Ubrałam się w biały szlafrok i gdy wychodziłam z pokoju pocałowałam złotookiego w czoło. On się wtedy również wybudził i się spytał dlaczego wstałam tak wcześnie. Popatrzyłam na zegarek i rzeczywiście była 10 rano. Powiedziałam, że nie mogłam spać i  i tak muszę być dzisiaj wcześniej na Arcade jako, że jestem szefitkową. Po akcji z Kui-em postanowiliśmy razem z Erwinem, że Arcade będzie otwarty codziennie 24 na dobę. Lekko kiwnął głową i powiedział, że za niedługo on również wstanie i żebym na niego poczekała. Pocałowałam go jeszcze raz tym razem w usta i wyszłam z pokoju. Poszłam do łazienki się trochę ogarnąć, a później zaczęłam robić nam jedzenie w kuchni. Specjalnie dla Erwina zrobiłam mu płatki z mlekiem a sobie znowu kanapki. Strasznie nie przepadałam za mlekiem, ale wiedziałam, że Erwin uwielbia jeść płatki z mlekiem, dlatego chciałam, żeby zaczął przyjemnie dzień. Gdy skończyłam robić kanapki poczułam na swoim ramieniu lekki ciężar. To był Erwin, który od tyłu mnie przytulił i powiedział.

E-Dzień Dobry. Co takiego zrobiłaś do jedzenia?

-Kanapki, a Tobie płatki z mlekiem.

E-Oo Dziękuje. Kochana jesteś. To ja już wezmę swoje jedzonko i pójdę jeść. Musimy się trochę pośpieszyć.

-Dobrze, Masz rację musimy szybko zjeść.

Erwin wziął swoje jedzenie i poszedł włączyć telewizor, a następnie usiadł na krześle. Po chwili również ja poszłam z kanapkami do salonu, usiadłam na sofie i zaczęliśmy jeść.  Erwin zjadł wcześniej, dlatego poszedł się ubrać. Jako, że jedziemy na Arcade, musimy się ubrać szykownie. Ubrał swój czerwony garnitur, który założył na ślub Sana, i do niego czerwone spodnie. Po chwili, również i ja zaczęłam się ubierać. Ubrałam swoją czerwoną sukienkę, żeby pasować do Erwina a później pomogłam Erwinowi z krawatem. Zawsze miał z nim problemy. Gdy skończyłam, dostałam SMS od Summer.

S- O której otwieramy salon?

-Możemy o 12. Za chwilę będziemy to ustalimy.

S-Dobrze. Czekamy.

Założyłam swoje czerwone trampki i byłam gotowa do wyjścia.

E-Ehhh, znowu te trampki. Nie możesz założyć innych butów do sukienki?

-Co się przypierdalasz. Trampki są butami na każdą okazje.

E- No ale Ty je zakładasz wszędzie. Nie możesz wybrać innych butów raz. Nic się nie stanie.

-Nie mogę. Ładne są i czuje się w nich przyjemnie. Czemu to dla Ciebie taki problem.

E-No dobra, niech już Ci będzie. Chodźmy bo czekają.

Wyszliśmy z mieszkania i skierowaliśmy się w stronę windy. Podczas zjeżdżania  windą pisałam z Summer i z Karimem. Od czasu gdy Kui został porwany bardzo się do Siebie zbliżyliśmy. W końcu Karim zaakceptował mój związek, więc czułam się przy nim swobodnie. Mimo to i tak martwiłam się o mojego ojca. Nie chciałam żeby zginął, tym bardziej z mojej ręki. A teraz nie wiadomo gdzie jest i co się z nim dzieje. Po kilku minutach zjechaliśmy na dół. Poszliśmy w stronę garażu, gdzie było zaparkowane Lamborghini. Weszliśmy do środka, tym razem Erwin dał mi kierować. Wiedział, że już nie mam swojego Astona, więc czasami dawał mi pojeździć. W drodze na Arcade słuchaliśmy nowej piosenki SB Maffiji "Agnest i bez". Naprawdę mnie się ona spodobała, według mnie jest jedną z najlepszych nut, które teraz wypuścili. Na miejscu powitała nas Kylie, które właśnie wychodziła przez drzwi do salonu. 

Zakazana Miłość(Herwin) Sezon1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz