Pov Carbo
Po wiadomości od Erwina, że osobą, która porwała Patrika z Arcade jest Samir z Tonym, zwołałem kod 8 na zakonie, tam na górce jak zawsze. Gdy przyjechałem zobaczyłem tam Kuia wraz z Landrynkami i Erwina. Po 5 minutach czekania przyjechała Heidi z Summer, ale Erwin z Davidem powiedzieli im, żeby odjechały bo to robota dla nas. Heidi niechętnie się zgodziła, a Summer razem z nią. Trochę się zdziwiłem, że Erwin tak się martwi o Heidi, ale później przypomniałem sobie wyścig, gdzie był razem z nią i uświadomiłem sobie, że Erwin chyba coś do niej czuje. Nie przeszkadzało mi to bo widziałem jak się zmienił na lepsze w ciągu kilku dni. Dobrze, że sobie kogoś znalazł mój mały braciszek. Wiem, że nadal ma problemy z głową przez Eve. Obwinia się nadal, chociaż to nigdy nie była jego wina. Jak dziewczyny odjechały, zacząłem podawać miejscówki, gdzie Samir z Tonym mogli zawieść Patrika. Landrynki pojechały na Paleto, a ja z Davidem, Erwinem, Lucasem i Labo pojechaliśmy na Doki. Wiedziałem, że najpewniej tam są, ale lepiej dmuchać na zimne, więc i tak kazałem Landrynkom i reszcie ekipy pojechać w inne miejsca. Dałem im tylko wiadomość, że jak napisze do nich to znaczy, żeby jak najszybciej podjechali na Doki, gdzie my jesteśmy bo się zaczęła strzelanina. Jak już każdy wiedział gdzie jechać, wzięliśmy od Dii, amunicje i kamizelki, a potem, każdy pojechał tam gdzie miał się udać. Landrynki napisały wiadomość, że na Paleto nic nie ma, więc wracają do miasta. My w tamtym momencie wjeżdżaliśmy na Doki. Jechaliśmy wolno, żeby niczego nie przegapić. Labo zauważył uchylone drzwi od jakiegoś hangaru. Byliśmy pewni, że to tutaj Patrik jest więziony. Wysłałem GPS-a Landrynką i Kuiowi, a potem zaparkowaliśmy auto. Wyszliśmy z samochodu i po cichu udaliśmy się w kierunku uchylonych drzwi. Ja z Davidem weszliśmy jako pierwsi, za nami Erwin i Lucas, a ostatni Labo. Wchodziliśmy coraz to głębiej, aż usłyszeliśmy krzyki. Wbiegliśmy na sam koniec i znaleźliśmy Patrika na krześle, miał rany po cięciach. Było widać, że chcieli zdobyć informacje, ale również, że chcieli się zabawić. Nic dziwnego, Aod zawsze był zjebany, i uwielbiał się bawić z porwanymi ludźmi. Labo opatrzył Patrika, jak tylko umiał i wzięliśmy go pod ramię. Gdy wyszliśmy z hangaru, zauważyliśmy, że podjechały 4 wozy. Wyglądały jak czarne suvy, więc na pewno to Aod. Schowaliśmy się za czymkolwiek, żeby tylko nie dostać randomowo kulki. David, gdy usłyszał, że ktoś się zbliża, od razu zaczął strzelać, na szczęście gdy strzelał w losowym kierunku udało mu się postrzelić jakiegoś jednego gościa, ale reszta się zbiegła i zaczęła się strzelanina. Wysłałem tak jak mówiłem SMS-a do każdego o pomoc. Erwin dołączył się do strzelaniny, a ja z Labo położyliśmy Patrika w bezpieczne miejsce, a następnie również dołączyliśmy się. Mieliśmy lepszy sprzęt, więc udawało nam się opierać ich ataki. Do czasu, aż nie przyjechały nowe auta, wiedzieliśmy że jesteśmy w dupie. Wyjąłem AK47 i zacząłem strzelić po kim się dało. Udało mnie się postrzelić 4 ludzi, pomyślałem, że może mamy jakieś szanse. Moją myśl o nadziei, przerwał pocisk, który dostałem w brzuch, w miejsce gdzie nie miałem kamizelki. Podbiegł do mnie Erwin i zaczął trzymać mnie za ranę.
E- Carbo!!! Spokojnie, jesteśmy tutaj, nic Tobie się nie stanie.-Powiedział w szoku.
-Erwinn... Nie wiem czy uda nam się odeprzeć ich, myślę, że to nasz koniec.
E-Nie mów tak, za chwilę przyjedzie wsparcie, uda się!!, Rozumiesz- Krzyknął, i zaraz po tym dostał kulkę w udo i w kolano. Erwin położył się koło mnie cały we krwi. Myślałem tylko o tym jak mogłem doprowadzić do tego, że mój młodszy brat, umiera koło mnie, a ja nawet nie mogę go przytulić. Usłyszałem krzyk Davida.
D-NO TO TERAZ MACIE PRZEJEBANE.
Po krzyku, usłyszałem tylko podjeżdżające nowe auta i straciłem przytomność.
Pov Montany
Jadłem sobie pączki razem z Hankiem Overem w mojej corveccie. Wiedziałem, że mamy teraz przerwę, więc nie było to nic złego, że sobie jemy. Po chwili dostaliśmy powiadomienie, że na dokach ktoś się strzela.
CZYTASZ
Zakazana Miłość(Herwin) Sezon1
RomansaDzieło opowiada o relacji dwóch przyjaciół, którzy wraz z bliższą relacją, poczuli do siebie coś więcej, niż tylko przyjaźń. Niestety ich relacja nie była mile widziana w ich organizacji pod nazwą Zakszot. Większość osób była tej relacji przeciwna...