Kirigakure było wioską prawie zawsze spowitą we mgle. Rzadko kiedy można było z niej dostrzec jakiś widok, a tym bardziej słońce. Dzisiejszy dzień był tym wyjątkowym, że obie te rzeczy się wydarzyły. Duża gwiazda leniwie chowała już się za horyzontem, jakby flirtując do księżyca, który od dobrej godziny widniał na niebie.
[Imię] przejrzała się w lustrze. Koronkowa [kolor] bielizna podkreślała jej wszystkie kobiece atuty, ale również odkrywała dość sporo. Zdecydowanie była odważna. Narzuciła na swoje ramiona satynę, idealnie komponującą się do jej obecnego stroju. Myślała też o szpilkach, ale zrezygnowała. Doszła do wniosku, że są jej zbędne. Podeszła do swojej toaletki i nałożyła stosowny makijaż, a następnie ułożyła włosy. Sprawdziła, czy nic się nie stało z jej paznokciami oraz lakierem i wykonała szybko pieczęć.
Teleportowała się do domu byłego męża swojej ciotki. Mężczyzna akurat wrócił z misji i składał raport Piątej Mizukage, dlatego też postanowiła teraz zagrać w otwarte karty. Wybrała dobry moment na odwiedziny, ponieważ chwilę później usłyszała przekręcanie się kluczy w zamku. Z miną kusicielki poszła, w stronę przedpokoju i oparła się o framugę bezwstydnie, eksponując nogi. Popatrzyła, jak ściąga buty, odwrócony do niej plecami, a gdy je ściągnął, postanowiła się odezwać, wcześniej biorąc wdech.
– Witaj w domu – powiedziała, dłonią dotykając włosów.
– O? [Imię], co ty tu... Ach!
Ao zesztywniał cały czerwony na jej widok.
– Dziecko, co ty wyczyniasz? – zapytał wytrącony z równowagi. Ściągnął swoje kimono, zostając w samym swetrze i spodniach, a następnie rzucił jej swoje odzienie. – Zakryj się natychmiast!
Minął ją w przejściu. [Imię] syknęła cicho pod nosem, ale nie spełniła jego rozkazu, zamiast tego wzięła jego kimono i poszła za nim do kuchni. Ao wyciągnął z lodówki wodę i wypił ją do dna. Zerknął na nią.
– Czy nie wyraziłem się jasno? Miałaś się zakryć – wycedził.
– Jestem dorosła i mogę robić, co mi się podoba – odparła bez ogródek, patrząc na swoje paznokcie, pochylając się delikatnie, ale wyzywająco.
– Pełnoletnia – poprawił ją. – Dorosła osoba nie zachowuje się w ten sposób.
Zmieniła swoją postawę na wyprostowaną, wzrokiem patrzyła na niego intensywnie. Z natury była dziewczyną spokojną i pokorną, takie zachowanie było u niej nowością, ale to też kwestia tego, że przed przyjściem napiła się trzech kieliszków sake dla większej pewności siebie. Przez chwilę tak mierzyli się, aż w końcu Ao westchnął podirytowany.
– Co ty sobie właściwie myślisz, wkładając na siebie... – Pomachał rękami, nie mogąc znaleźć słów. – To... coś? Przecież byłem twoim wujkiem.
– Nie byłeś – odparła, a następne słowo zaakcentowała, malując w powietrzu cudzysłów – „Ciotka" Asuka była przybraną siostrą mojego taty, a to oznacza, że nie łączyły ich więzi krwi.
– To nie zmienia faktu. Znam cię, odkąd zaczęłaś uczęszczać do akademii i mam właśnie czterdzieści sześć lat, a ty dziewiętnaście. Mógłbym być twoim ojcem do cholery!
Uderzył pięścią o blat.
– Ale nie jesteś! – wykrzyczała – Za twoich czasów taka różnica wieku była normalna.
Zagryzła wargę, gromiąc go wzrokiem. Ao ożenił się z jej przybraną ciocią po trzech latach znajomości, a po roku się rozwiedli. Rozpuszczona przez ojczyma jej ojca, miała za duże wymagania. Nie potrafiła docenić, że miała jednego z najlepszych mężczyzn. Nie ma na świecie ideałów, ale Ao w swojej surowej naturze i zrzędliwości bywał dla Asuki miły. [Imię] pamiętała te małe imprezy w gronie rodziny, gdzie ściągał swoją maskę i sobie troszkę pożartował z jej ojcem. Często jej pomagał w lekcjach. Niby był zimny i uważał, że mężczyzna musi być twardy oraz silny, lecz gdzieś tam był. Jednak w końcu nadszedł ten nieszczęsny dzień, kiedy wyszedł z sądu jako rozwodnik i przestał się do nich zbliżać. Ojciec trzymał stronę przybranej siostry, a ona jako jego córka nie miała wtedy nawet prawa głosu w tej sprawie.
CZYTASZ
One-shoty z Naruto
FanfictionKrótkie opowiadania z Waszymi ulubionymi postaciami z anime Naruto.