5 luty
- Dzieciaki zejdźcie na dół- Usłyszałam tatę Michasia. Było mi zbyt cieplutko i wygodnie w objeciach Miśka by wstawać.
Po chwili do pokoju ktoś wszedł. Otworzyłam lekko oko i zobaczyłam tatę Matczaka I mojego tatę.
Szybko podniosłam się do siadu.
- Co robiliście? - Zapytał mój tata.
- Naprzykład spaliśmy? - Odpowiedziałam.
- No dobra nie ważne. Obudz go I zejdźcie na dół. - Powiedział tata chłopaka. Po czym wyszli.
- Ejjj blondasku wstajemy - Powiedziałam siadając na nim okrakiem.
- No wstawaj - Powiedziałam lecz Michał dalej nie reagował.
Wpadłam na pewnie pomysł którego potem mogę żałować ale nie ważne.
Zaczełam lekko poruszać biodrami na co Michałek Jękną i położył swoje ręce na moich biodrach.
Gdy otworzył oczy przestałam. Chciałam zejść z Michasia I iść na dół lecz nagle zrobiło mi się nie dobrze. Szybko zeszłam z Miśka i pobiegłam do toalety wymiotować. Po chwili obok mnie pojawił się Matczak który trzymał mi włosy.
- Już lepiej? - Zapytał
- Chyba - Odpowiedziałam.
- Może idź się jeszcze połóż- Powiedział.
- Ale mieścimy zjeść na dół. Nasi ojcowie byli i kazali mi cie obudzić i żebyśmy zeszli na dół. - Odpowiedziałam.
- To ja zejdę a ty się połóż. Powiem że się źle czujesz i tyle - Odpowiedział mi chłopak.
- No dobra - Odpowiedziałam. Po czym ja poszłam do naszego pokoju gdzie położyłam się do łóżka a blondyn poszedł na dół.
Pov : brązowooki
- No co tam - Powiedziałem gdy byłem już na dole.
- A gdzie Klara- Zapytał mój tata.
- Źle się czuje. Wymiotowała. Poszła się jeszcze położyć- Powiedziałem i zauważyłem że moja mama jak i mama Klaruni przysłuchiwały się tego co mówiłem.
- No to bardziej chcieliśmy po prostu powiedzieć że my już dziś wracamy do domu a wy możecie tu zostać jeszcze jeden dzień jeśli chcecie. - Powiedział tym razem tata Klarusi.
- Raczej wątpię że Lara będzie chciał skoro źle się czuje - Powiedziałem i poszłem z powrotem na górę do młodej.
- Jak się czujesz-? Zapytałem kładąc się koło niej.
- Dobrze, tylko jestem trochę zmęczona- Odpowiedziała mi Klara.
- To idziemy spać- Powiedziałem i wtuliłem się w dziewczynę.
Pov : Arletta
- A może ona jest w ciąży I dlatego boją się powiedzieć że są razem - Powiedziałam.
- No co ty. Bynajmniej mam nadzieję że nie - odpowiedziała mi Małgosia.
- Dobra Gosiu jak wrócimy do domu to ja spróbuję pogadać z Michałem a ty z klarunią - Powiedziałam.
Pov : Klarusia
Obudziły mnie mdłości. Szybko wygramoliłam się z objęć Michasia i pobiegłam do toalety gdzie zwymiotowałam.
Gdy wróciłam do łóżko zobaczyłam że Misiek już nie śpi tylko robi coś na telefonie.
- Chcesz wracać dziś do domu czy dopiero jutro? Nasi rodzice wracają dziś- Powiedział do mnie Matczak.
- Dziś- Odpowiedziałam szybko i położyłam się na łóżku.
- Może pójdz do lekarza - Powiedział
- Mhm jak mi nie przejdzie to pójdę- Po test ciążowy pomyślałam .
- Kocham cie Lara- Powiedział chłopak
-Ja ciebie też kocham blondasku - Odpowiedziałam mu przytulając się do nieg.
- Dzieciaki jedziemy - Krzyknęła moja mama.
Zeszliśmy z brązowooki na dół gdzie byli już wszyscy.
- To jak jedziemy? Wy jedziecie razem z Michałem a my bierzemy naszą córkę? - Zapytał tata.
- Może być- Powiedziałam po czym dodaŁam - Ja chce już po prostu być w domu.
Następnie pożegnaliśmy się z Matczakami. Ja z Michałkiem jedynie przytulasem i pojechaliśmy do domu.
Wstawiam kolejny i już raczej ostatni jak na razie. Nadtepny pojawi się może w przyszłym tygodniu. Miłego dzionka wam życzę ❤❤❤
CZYTASZ
Mój mały maluszku / Mata
FanficMichał i Klara rostali się. Czy dziewczyna będzie w związku z swoim najlepszym przyjacielem który jej teraz pomaga? Czy Michał naprawdę zrobił to o co go posądziła? Zachęcam do czytania 💋💋💋