11

651 17 0
                                    

5 luty

- Dzieciaki zejdźcie na dół- Usłyszałam tatę Michasia. Było mi zbyt cieplutko i wygodnie w objeciach Miśka by wstawać.

Po chwili do pokoju ktoś wszedł. Otworzyłam lekko oko i zobaczyłam tatę Matczaka I mojego tatę.

Szybko podniosłam się do siadu.

- Co robiliście? - Zapytał mój tata.

- Naprzykład spaliśmy? - Odpowiedziałam.

- No dobra nie ważne. Obudz go I zejdźcie na dół. - Powiedział tata chłopaka. Po czym wyszli.

- Ejjj blondasku wstajemy - Powiedziałam siadając na nim okrakiem.

- No wstawaj - Powiedziałam lecz Michał dalej nie reagował.

Wpadłam na pewnie pomysł którego potem mogę żałować ale nie ważne.

Zaczełam lekko poruszać biodrami na co Michałek Jękną i położył swoje ręce na moich biodrach.

Gdy otworzył oczy przestałam. Chciałam zejść z Michasia I iść na dół lecz nagle zrobiło mi się nie dobrze. Szybko zeszłam z Miśka i pobiegłam do toalety wymiotować. Po chwili obok mnie pojawił się Matczak który trzymał mi włosy.

- Już lepiej? - Zapytał

- Chyba - Odpowiedziałam.

- Może idź się jeszcze połóż- Powiedział.

- Ale mieścimy zjeść na dół. Nasi ojcowie byli i kazali mi cie obudzić i żebyśmy zeszli na dół. - Odpowiedziałam.

- To ja zejdę a ty się połóż. Powiem że się źle czujesz i tyle - Odpowiedział mi chłopak.

- No dobra - Odpowiedziałam. Po czym ja poszłam do naszego pokoju gdzie położyłam się do łóżka a blondyn poszedł na dół.

Pov : brązowooki

- No co tam - Powiedziałem gdy byłem już na dole.

- A gdzie Klara- Zapytał mój tata.

- Źle się czuje. Wymiotowała. Poszła się jeszcze położyć- Powiedziałem i zauważyłem że moja mama jak i mama Klaruni przysłuchiwały się tego co mówiłem.

- No to bardziej chcieliśmy po prostu powiedzieć że my już dziś wracamy do domu a wy możecie tu zostać jeszcze jeden dzień jeśli chcecie. - Powiedział tym razem tata Klarusi.

- Raczej wątpię że Lara będzie chciał skoro źle się czuje - Powiedziałem i poszłem z powrotem na górę do młodej.

- Jak się czujesz-? Zapytałem kładąc się koło niej.

- Dobrze, tylko jestem trochę zmęczona- Odpowiedziała mi Klara.

- To idziemy spać- Powiedziałem i wtuliłem się w dziewczynę.

Pov : Arletta

- A może ona jest w ciąży I dlatego boją się powiedzieć że są razem - Powiedziałam.

- No co ty. Bynajmniej mam nadzieję że nie - odpowiedziała mi Małgosia.

- Dobra Gosiu jak wrócimy do domu to ja spróbuję pogadać z Michałem a ty z klarunią - Powiedziałam.

Pov : Klarusia

Obudziły mnie mdłości. Szybko wygramoliłam się z objęć Michasia i pobiegłam do toalety gdzie zwymiotowałam.

Gdy wróciłam do łóżko zobaczyłam że Misiek już nie śpi tylko robi coś na telefonie.

- Chcesz wracać dziś do domu czy dopiero jutro? Nasi rodzice wracają dziś- Powiedział do mnie Matczak.

- Dziś- Odpowiedziałam szybko i położyłam się na łóżku.

- Może pójdz do lekarza - Powiedział

- Mhm jak mi nie przejdzie to pójdę- Po test ciążowy pomyślałam .

- Kocham cie Lara- Powiedział chłopak

-Ja ciebie też kocham blondasku - Odpowiedziałam mu przytulając się do nieg.

- Dzieciaki jedziemy - Krzyknęła moja mama.

Zeszliśmy z brązowooki na dół gdzie byli już wszyscy.

- To jak jedziemy? Wy jedziecie razem z Michałem a my bierzemy naszą córkę? - Zapytał tata.

- Może być- Powiedziałam po czym dodaŁam - Ja chce już po prostu być w domu.

Następnie pożegnaliśmy się z Matczakami. Ja z Michałkiem jedynie przytulasem i pojechaliśmy do domu.

Wstawiam kolejny i już raczej ostatni jak na razie. Nadtepny pojawi się może w przyszłym tygodniu. Miłego dzionka wam życzę ❤❤❤



Mój mały maluszku / MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz