20

450 13 1
                                    

16 kwiecień

Z Michałem nie jesteśmy już razem. Według Michałka on z żadną dziewczyną nie spał i cały czas chlał z Sebastianem i potem u niego nocował aczkolwiek Sebastian nic nie pamięta więc nie potwierdził tego co mówił Michaś.

Co z dzieckiem? Raczej zostanie u mnie i Misiek będzie mógł zabierać je do siebie co jakiś czas.

A co u mnie? Mieszkam jak narazie z Jankiem który mi bardzo pomógł I dalej pomaga. Planuję już niedługo się wyprowadzić bo jednak muszę zacząć żyć dalej.

Jedziemy właśnie na święta wielkanocne do rodziny Jana którą mam dziś poznać. Z tego co wiem to jego siostra brat jak i rodzice wiedzą że jesteśmy tylko przyjaciółmi, ale nie wiem czy będzie tam ktoś jeszcze i czy te osoby również wiedzą.

- Janek- usłyszałam wchodząc do domu a po chwili Filip był już na rękach u Jaśka.

-Siema młody -Powiedziałam.

Po chwili ubok na zjawiła się mama chłopaka I również się z nami przywitała. Zjedliśmy obiad ktory przygotowała mama Jaśka. Potem poszliśmy się rozpakować i ja pomogłam dla mamy Janka robić jakieś potrawy na jutro.

17 kwiecień

Jest godzina 10 a ja właśnie wstałam z łóżka wzięłam wszystko co mi potrzebne i poszłma do toalety. Pierwsze co zrobiłam to wzięłam szybki prysznic gdy już wyszłam z pod prysznica wysuszyłam włosy i zrobiłam z nich koka. Makijaż zrobiłam dość mocny i ubrałam na siebie rozkroszowaną białą sukienkę za kolana. Z dodatków miałam czarny naszyjnik z koralików.

Zeszłam na dół. za chwilę usiedliśmy do stołu. Właśnie przyjechali dziadkowie Janka i jego kuzynka

Siedzieliśmy przy stole gdy dosiadła się rodzina Janka

-o Jasiu jak ja cie dawno nie widziałam-powiedziała jego babcia po czym dodała- a to jest?

- Klara moja przyjaciółka -powiedział a ja wstałam I sie przywitałam. Zauważyłam że ta jego kuzynka patrzy mi się na brzuch wsumie tak jak i jego dziadkowie.

- Napewno Przyjaciółka? -zapytała jego kuzynka po czym dodała-nie naciąga cie przypadkiem na bachora? Bo z tego co wiem to raczej napewno nie twoje chyba że zdradziła Michałka z tobą i potem spowrotem przybiegła gdy ją rzucił.

Tego było już za wiele. Po prostu wstałam od stołu  I poszłam pośpiesznym krokiem do pokoju. Rozpłakałam się. Po chwili słyszłam jak Janek pukał do drzwi I prosił żebym otworzyła lecz ja tego nie zrobiłam.

Pov: jan

-czy ty jesteś normalna!? -Wykrzyczałem do Zosi- Nie wiesz jak jest a sie wypowiadasz. I to nie ona zdradiła swojego chłopaka a na odwrót więc zamknij swoją mordę. I albo z tąd wypierdalaj albo ją przepraszaj ! - krzyknęłem.

-Janek spokojnie -Powiedziała babcia.

- Nie będę spokojny. Co  z tego że jest popularna? Tak samo jak ja  i wy jest człowiekiem i to że Zosia jest jakąś faneczką Michała nie oznacza że ma obrażać Klare która nie jest niczemu winna. Ciekawe czy powiedziałaby to samo do mnie -Powiedziałem I wyszłem z jadalni.

- Lara otworz - Powiedziałem łapiąc za klamkę która o dziwo była otwarta.

Weszłem do pokoju i zobaczyłem zapłakaną Meczyk która już nie była ubrana w poprzedni strój a w zwykłe dresy I koszulkę matczaka

Podeszłem do niej I ją przytuliłem. Dziewczyna po jakimś czasie zasnęła.

Cześć,  co u was? Jest ogl problem bo nie mam rozdziałów na zapas. Co sądzicie o tym co się teraz dzieje? Czy wrócą do siebie? Czy Klara będzie kiec kogoś innego??? Miłego dnia życzę 💋💋💋

Mój mały maluszku / MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz