Tatakae. Jakby dobra dziś się skapłam że źle pisałam imię Xingqiu, przepraszam
- Co ty robisz? Czekaj chwilę.. Czemu jest was dwóch?!
- Y/N zaraz ci opowiem ale najpierw mnie rozwiąż. Nie wygodnie się tak siedzi przez kilka godzin. Czekaj, co jest z Klee?! Była tu z tobą racja?
- No była ale myślałam że ty to ty..
- Uh.. Ale chwila, co Klee z tobą robiła, zostawiłem ja z Kaeyą.
- Najpierw Klee podbiegła do mnie żebym ją schowała bo Jean ją zabije a potem drugi ty przyszedł i powiedział bym się nią zaopiekowała to tak zrobiłam.
- Jeśli szybko stąd nie wyjdziemy to będzie przerąbane..- stwierdził po czym wstał.- A mogę wiedzieć czego tu szukałaś?
- Łuku.
- Amos' bow jeśli się nie mylę?- spytał na co kiwnełam głową.- Proszę bardzo.
- Dobra ale nie traćmy czasu, lepiej stąd wyjść. Nie chce też znowu mnie kazania u brata.
- Nie będzie to takie proste. Może i da się wejść używając klucza z tamtej strony ale z tej już się nie da. Poza tym pewnie tamten dodatkowo zamknął drzwi na kłódkę dla bezpieczeństwa więc jesteśmy nigdzie.- powiedział.
- To co ty wymyślasz za jakieś systemy obronne że z jednej strony da się wejść ale z drugiej już nie?- spytałam zirytowana.
- Nie ja tylko Pan Varka. To on mi zainstalował taki system, nie moja wina.- wzruszył ramionami.
- A co teraz zrobimy?
- Trzeba czekać. Nawet moja wiedza o alchemii się tu na nic nie zda.
Pfffff.... To będzie długi dzień...
Xinqiu pov.
- Nie uważacie że trochę długo tam siedzi?- spytałem.
- Znasz twoja siostrę. Wraca w nieoczekiwanym momencie.
- Ale to tylko łazienka. Nikt normalny nie siedzi w niej 15 minut.
- Xinqiu ma rację. Może podpytajmy kogoś w środku?- zasugerowała Xiangling.
- Dobra to chodźmy.- powiedziałem po czym weszliśmy do środka. Podszedłem do jednego mężczyzny stojącego przy drzwiach.- Em, dzień dobry mam pytanie. Widział pan może (k/w)włosą dziewczynę z (k/o) oczami? Jak tu wchodziła była z małą dziewczynką jeśli się nie mylę miała na imię Klee.
- Tak, udały się najpierw do gabinetu jednego z Kapitanów następnie przekazano mi że poszła do łazienki która znajduje się na dole jednak dziewczyna najwidoczniej poszła do toalety dla personelu. Przykro mi jednak nie możecie się tam udać.- powiedział.
- Dobra Xingqiu, chodźmy przodem pewnie zaraz wróci a jak nie to do Liyue raczej trafi.- rzekł Chongyun.- Skoro sama wróciła z Inazumy to z Mondstadt problemu nie będzie miała.
- No ale który to już raz? Trzeci? Czwarty? Poza tym miała iść tylko po łuk i tyle. A w łazience nikt tak długo nie siedzi.
- No ale wiesz Xingqiu.. Dziewczyny no.. Ten teges...- powiedziała Hu Tao.
- WEŹ PRZESTAŃ!- krzyknąłem czując że zaczynam się rumienić.- Dobra może macie rację. Wróci za niedługo.- Przepraszamy za zmarnowanie pańskiego czasu, do widzenia.
CZYTASZ
=Mora to nie wszystko= Childe x Reader
RomanceWiec tak reader jest płci damskiej (przepraszam chłopaków xd) pochodzi z Inazumy lecz mieszka w Mondstad i posiada wizję Cryo, walczy łukiem a jej bratem jest Xingqiu reszty informacji dowiecie się w książce :D