2

623 15 0
                                    

Wyszłam z łazienki i od razu poczułam zapach potu połączonego z alkoholem. Miałam ochotę się upić, więc poszłam w stronę baru.

- Poproszę mocnego drinka. - uśmiechnęłam się i czekałam, aż barman poda mojego drinka.

Po otrzymaniu wyczekiwanego napoju, wzięłam sporego łyka. Poczułam gorzki smak wódki, ale nie skrzywiłam się. Było mi tego potrzeba. Wypiłam drinka i poszłam szukać Borysa. Wszystko byłoby fajnie, ale wpadłam na wysokiego bruneta, którego spotkałam w łazience.

- Oj, znowu. Przepraszam. - uśmiechnęłam się, a za mną odezwał się Borys.

- Siema młoda. Widzę, że poznałaś już Wiktora. Jest nowy w wytwórni. - powiedział.

- Tak właściwie, to... - przerwał mi brunet.

- Tak, poznaliśmy się już. - zaśmiał się.

- Dobra, zajebiście. Kochani, bawcie się dobrze. Ja idę dalej pić. Elo! - Borek zniknął w tłumie.

- No... to ja już może będę szła. - zająkałam się.

- Nie, nie. Chodź na spacer, ale najpierw pójdę po drinki. - powiedział.

- Poczekam tu. - zarumieniłam się.

Chłopak po chwili przyszedł z drinkami i poprowadził nas do wyjścia. Poszliśmy do ogrodu i usiedliśmy na ławce.

- Więc, skąd znasz Bedoesa? - dopytywał.

- Jest moim przyjacielem, w sumie tylko jego znam tak dobrze z waszej wytwórni. - odpowiedziałam.

- Ja tak samo, jestem tu niedługo, ale podoba mi się atmosfera. W ogóle, kojarzę cię z tiktoka. Nie nagrywałaś do moich piosenek? 

- Rozmazana kreska? Aktualnie moja ulubiona piosenka. - zaśmiałam się, a on odwzajemnił uśmiech.

Rozmawialiśmy tak jeszcze trochę, ale do ogrodu przeszedł Michał Matczak. Od razu do mnie podbiegł i przytulił.

- Julka, chcesz zajarać? - zapytał, a ja przytaknęłam.

- Ale tak, żeby Borys nie widział, bo się wkurzy. - zaśmiałam się.

- Kinny, chcesz? - dopytywał Michał.

- Nie, ja opadam. Bawcie się dobrze! Do zobaczenia, Julka. - uśmiechnął się, a ja spaliłam buraka.

- Nie gadaj! - krzyknął - Podoba Ci się!

- Michał, zamknij się. Słyszy cię jeszcze... - zaśmiałam się - No, fajny jest.

Zapaliliśmy, a w tym samym czasie plotkowaliśmy o ludziach z SBM Label i o projekcie. Mata chciał, żebym do nich dołączyła. Rozmawialiśmy też o tym, że czasami sobie śpiewam i robię jakieś piosenki. Obiecałam mu, że kiedyś je pokażę. Poszliśmy do baru, aby się bardziej upić. Obok mnie siedział Wiktor. Wypiłam 4 drinki i ledwo już kontaktowałam.

- Bar...man! Jeszcze jeden! - krzyknęłam ledwo mówiąc.

- Nie, starczy ci. Młoda. - powiedział Kinny.

- Uuuu... Stary, bierz się za nią. Dobra dupa z niej, miła jest. - powiedział Michał.

- Borys, mogę ją odwieźć? Bo wy się świetnie bawicie, a dziewczyna ledwo żyje. - zapytał się Wiktor.

- Tak, stary. Serio się za nią bierz. Tylko nie spierdol, bo może być ciężko z zaufaniem. - powiedział Bedi - Podeślę Ci adres SMS'em.

Wiktor wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu. Jechaliśmy, a ja podczas podróży zasnęłam. Obudziłam się w moim pokoju. Obok mnie spał Wiktor.



afterparty || Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz