13

361 11 0
                                    

Przygotowania do wyjazdu minęły szybko. Zebrałam się razem z Jankiem i Borysem, ponieważ to z nimi miałam jechać do mieszkania. Uznałam, że będę mieszkać z Jankiem, bo Borek miał teraz mieć dużo pracy w studiu. Większość osób już wyjechała, ale zdążyłam się z nimi pożegnać. Nie pożegnałam się tylko z jedną osobą. Wiktorem. Spojrzałam się na niego niechętnie i udałam się do samochodu.

Podróż minęła szybko, nim się obejrzałam byliśmy na miejscu.  Mieszkanie Janka było skromne, ale bardzo ładnie urządzone. Miałam pokój z łazienką, więc nie narzekałam. Przed przyjazdem pojechaliśmy jeszcze do mojego mieszkania po część moich ubrań, żeby mieć co nosić. Z Jankiem dogadywałam się coraz lepiej, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Był dla mnie kimś bardzo ważnym. Oglądaliśmy razem filmy, jedliśmy obiady i pomagałam chłopakowi przy powstawaniu jego nowej płyty. Ja natomiast mniej udzielałam się w mediach. Rzadko kiedy dodawałam relacje, czasami tylko jakieś zdjęcia. Nie chciałam, aby mój były mógł mnie namierzyć.

*SKIPTIME*

Obudziłam się rano, bo miałam mdłości. Z resztą miałam już je od tygodnia. Poszłam do łazienki, aby się wykąpać i pomalować. Po skończonej porannej toalecie Janek zawołał mnie na śniadanie.

- Hej księżniczko, trzymaj naleśniki. - uśmiechnął się.

- Dziękuję, nie musiałeś. - odwzajemniłam uśmiech. Po którymś kęsie zrobiło mi się niedobrze i pobiegłam do łazienki, aby zwymiotować.

- Janek, proszę. Nie patrz. - powiedziałam. Nie odpowiedział mi, ale odgarnął mi włosy.

- Ja pierdole. Janek. - jęknęłam - Muszę iść do apteki.

- Co?

- Janek, spóźnia mi się okres. Ja się zabiję jak jestem w ciąży. Przecież ja sama będę wychowywać to dziecko. - odparłam zapłakana.

- Nie będziesz sama, masz mnie. Masz Borysa i całe SBM. Nie zostawimy cię. - rzekł i mnie przytulił - Pojadę Ci po testy. I po słodycze. Dużo słodyczy.

Uśmiechnęłam się do chłopaka. Wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu. Położył na kanapie, przykrył kocem i włączył telewizor. Pożegnał się i pojechał na zakupy. Podczas jego wypadu, oglądałam telewizję i przeglądałam Instagrama. Moją uwagę przykuł post Zimmera, gdzie napisał, że zjebał. Miał szczęście, że nie pisał o tym co między nami zaszło. Nie żałowałam tego, ale nie podobał mi się fakt, że chłopak nic o tym nie powiedział. Żałuję, że tego nie pamiętam.

Widocznie zasnęłam przy tych przemyśleniach, bo obudził mnie Janek, który ukazał się z rękoma pełnymi zakupów. W jednej z nich była reklamówka z apteki. Momentalnie się zestresowałam. Wzięłam ją od chłopaka, a ten uśmiechnął się ciepło. Odwzajemniłam uśmiech, chociaż miałam ochotę się popłakać. Poszłam do łazienki i wykonałam trzy testy. Wynik miał być za 15 minut, więc poszłam do Janka i usiadłam obok niego. W tym czasie oglądaliśmy nasze vlogi z hotelu na YouTubie. Gdy nadszedł czas by sprawdzić test było mi słabo. Poprosiłam Janka, aby zrobił to za mnie. Poszedł do łazienki i po kilku minutach wrócił.

- I jak? Janek, kurwa! - krzyknęłam powstrzymując łzy.

- Jest...

afterparty || Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz