*SKIPTIME*
Moja ciąża jest coraz bardziej widoczna, ale noszę same luźne ubrania, więc nie mam się czego obawiać. Chłopcy chcą zrobić nowy projekt - Hotel Maffija 3, który tym razem ma trwać aż 3 miesiące. Będzie to ciężkie zadanie, bo każdy ma swoje życie prywatne, ale Solar zgodził się na kilkudniowe przerwy od projektu, więc kto będzie chciał to będzie mógł załatwiać swoje sprawy. Cieszyłam się, bo byłam jedną z organizatorów tego przedsięwzięcia. Bardzo lubiłam taką pracę. Siedziałam w studiu z Jankiem i szukałam hotelu dla nas wszystkich. Chłopcy chcieli coś na wypasie, więc starałam się spełnić ich oczekiwania.
Co do Janka, to nasza relacja się bardzo polepszyła, ale na tą chwilę nie chcę jeszcze być w związku. Chłopak to rozumie i jestem mu z tego powodu wdzięczna. Bardzo go polubiłam i nie chciałabym zepsuć naszej znajomości koszem.
- Janek, a co myślisz o tym? - spytałam, gdy znalazłam ciekawą ofertę.
- Mi się podoba, nawet basen i sauna jest. - odpowiedział wtulając się we mnie - Karol!
- No, co tam? Znaleźliście coś? - wtrącił się zawołany przez Janka mężczyzna.
- Jasne, zobacz! - uśmiechnęłam się.
- To jest to! Zajebiście młoda. Super się wywiązałaś. - odparł i zadzwonił do właściciela budynku.
Po kilkunastu minutach ustalił szczegóły. Wszyscy byli zadowoleni, bo zaoferowaliśmy dużą sumę pieniędzy. Zostały tylko formalności, ale nimi miał się już zająć wcześniej wspomniany Solar.
Cały dzień ponownie spędziłam w studio. Byłam tam z chłopakami, aby ogarniać wszystko na nasz wypad. Dogadywałam się z nimi bardzo dobrze. Nie wiedzieli jeszcze o mojej ciąży, bo nie chciałam, aby relacje między nami się popsuły. Pokłócili by się z Jakowskim i by go wyrzucili, a ja nie chciałam mu psuć kariery.
Gdy z Jankiem byliśmy już w domu, chłopak poszedł do kuchni, a ja usiadłam na kanapie i włączyłam Netflixa. Zacząłam oglądać jakiś serial, a chłopak coś gotował. Po kilku odcinkach już się znudziłam i udałam się do kuchni. Była tam kolacja i Jan, który właśnie nakrywał do stołu.
- Podano do stołu! - zaśmiał się, a przy tym ukłonił się szarmancko.
- Dziękuję! - również się zaśmiałam i dygnęłam jak księżniczka.
Podczas posiłku rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nawet zastanawialiśmy się nad imieniem dla dziecka i tym, gdzie będzie spało. Postanowione już było to, że będę mieć pełne wsparcie nie tylko Janka i Borysa, ale też całego SBM, którzy jeszcze nie wiedzieliśmy o dziecku. Kłóciliśmy się dla żartów z chłopakiem o kolor ścian, mebli czy nawet dywanu. Bardzo lubiłam spędzać czas z chłopakiem. Wyobrażałam sobie nawet fakt, jakim by był tatą. Jego przyszła dziewczyna z pewnością będzie czuła się jak księżniczka.
Po miło spędzonym wieczorze, pomogłam Jankowi sprzątnąć i sama udałam się do pokoju. Przejrzałam się w lustrze i zobaczyłam, że mój brzuch zaczął się powiększać. Moja malutka córeczka lub synek rośnie.
- Damy sobie radę, skarbie... - powiedziałam cicho, łapiąc się za brzuch.
Poszłam się wykąpać i przebrać w piżamy, a następnie udałam się jeszcze po jakieś słodycze. Wracając do pokoju spojrzałam przez uchylone drzwi Janka. Chłopak słodko spał, więc postanowiłam, że nie będę mu przeszkadzać. Udałam się do pokoju, gdzie włączyłam ponownie Netflixa i zaczęłam oglądanie filmów. Zjadłam moją porcję słodyczy i odpłynęłam w krainę Morfeusza.
CZYTASZ
afterparty || Kinny Zimmer
RomanceJulia Szymańska, 20 letnia dziewczyna pracująca jako influencerka. Znana pod pseudonimem - "jvlli3tt_", prowadzi konto na tiktoku i instagramie. Jej czyny w internecie obserwuje ponad milion osób. Zajmuje się ona tańcem i modą. Jej najlepszym przyja...