10

433 11 9
                                    


Na planie teledysku czułam się świetnie, ponieważ kochałam tańczyć. Byłam na dużej ilości ujęć, ale nie stanowiło to dla mnie większego problemu, bo dobrze czułam się przed kamerą. Kiedyś marzyłam o karierze aktorki. Za marzenia nie karają. 

Wróciliśmy do hotelu, a ja udałam się do swojego pokoju. Wzięłam moje słodycze i alkohol, które jeszcze miałam i zabrałam się do oglądania Netflixa. Przerwało mi pukanie do drzwi, okazało się, że to Wiktor. Zaprosiłam chłopaka, a ten położył się obok. 

Procenty dawały się we znaki mojemu organizmowi, bo ledwo kontaktowałam. Chłopak tak samo. Leżeliśmy w siebie wtuleni, ale chłopak mnie pocałował. Zaczął robić to coraz bardziej zachłannie i zdjął moją koszulkę. Tu się urywa moja pamięć.


*SKIPTIME*

Leżałam właśnie z Wiktorem nad jeziorem, które było w okolicy hotelu. Rozmyślałam nad tym, jak powiedzieć mu o tym, że go lubię. Wiem, że to za szybko na związek, ale projekt się kończył i chciałam, aby chłopak wiedział o moich uczuciach do niego. Z resztą on też mi je okazywał. Całował mnie, przytulał i wiele podobnych. Zachowywaliśmy się trochę jak para, ale nią nie byliśmy. Czekałam tylko na odpowiedni moment, bo dziś kończy się hotel, a chłopacy organizują wielką imprezę.

 Podczas projektu dograłam się do kilku piosenek i zdobyłam większą popularność. Kto wie? Może zacznę rozwijać się w tym kierunku. Oczywiście z pomocą moich nowych znajomych. W ciągu tych dwóch tygodni złapałam bliższe relacje z Janem i Solarem. Można powiedzieć, że byli moimi przyjacielami. Oczywiście nie takimi, jak Borek. Solara traktowałam jak tatę, którego mi zawsze brakowało. Zostawił mnie i mamę jak byłam mała. Mama natomiast zmarła w wypadku, jak miałam 15 lat. Życie potrafi dać nam w kość.

- Wiktor? - wyrwałam się z zamyśleń - Chcę Ci coś powiedzieć...

- Hm? - spojrzał się na mnie.

- Wiesz, przez te dwa tygodnie bardzo cię polubiłam. Wiem, że to za szybko na związek, ale chcę zostać z tobą w takich relacjach, a może uda się je nam rozwinąć na lepsze. Jesteś miły, zabawny, uroczy i... - chłopak przerwał mi pocałunkiem, a ja go oddałam. Oderwaliśmy się od siebie dopiero jak zabrakło nam powietrza.

- Julka, oczywiście, że zostaniemy w takich relacjach. Polubiłem Cię głuptasie. - zaśmiał się.


Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas, ale musieliśmy się zbierać do hotelu. Zostało nam kilka godzin do imprezy, a ja chciałam pomóc ogarnąć chłopakom przyjęcie i sama się uszykować. Moim zadaniem było rozstawić jedzenie na szwedzkim stole, a także przygotować stolik z alkoholami.  Gdy to zrobiłam, to poszłam się szykować. Po jakimś czasie zeszłam na dół witając przybywających gości. Przytuliłam na powitanie chłopaków z GOMBAO33, których już miałam  okazję poznać. Weszły też jakieś dziewczyny, których nie znałam.

- Hej, Julka jestem. - uśmiechnęłam się.

- Hej, Oliwia.

- Kasia.

- Ala.

Po krótkiej rozmowie rozdzieliłyśmy się. Wszyscy się świetnie bawili, ja sama byłam już lekko wstawiona. Zebraliśmy się w salonie, aby wznieść toast za płytę chłopaków. Wiwatowaliśmy i tańczyliśmy, ale postanowiłam, że pójdę się przejść. Na dworzu spotkałam Janusza Walczuka, Janka i Michała, którzy palili jointy. Zostałam jednym poczęstowana. Postanowiłam się zrelaksować. 

- Widzieliście gdzieś Wiktora? - zapytałam. 

- Chyba u siebie w pokoju. - powiedział niepewnie Walczuk.

- Idę go poszukać.


Udałam się do jego pokoju. Faktycznie, był tam. Ale to co zobaczyłam mnie zabolało. Do moich oczu napłynęły łzy. Wiktor Jakowski pieprzył właśnie Alicję. Świetnie. Wybiegłam z hotelu i biegłam ile sił w nogach. Dotarłam w końcu do miejsca, w którym spotkałam się z Jankiem. Usiadłam na ławce i zaczęłam płakać.




-----------------------

Porobiło się... Jak myślicie? Wyjaśnią sobie tą sytuację? 

afterparty || Kinny ZimmerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz