***POV WANDA***
-Hope, co ty odjaniepawlasz?- krzyknęłam zszokowana, nie rozumiałam czemu akurat ona miałaby mnie atakować (ktoś z jakiegoś gangu to jeszcze rozumiem, ale moja koleżanka?).
Nagle Hope wyciągnęła ze swojego plecaka żywego skorpiona i rzuciła nim we mnie, wtedy straciłam przytomność...
***POV HOPE***
Siedziałam se normalnie na lekcji gdy nagle zadzwonił do mnie szef. Musiałam wyjść z klasy pod pretekstem, że prezydent do mnie dzwoni, bo jakbym nie odebrała od szefa to miałabym przewalone. Od razu jak udało mi się przekonać nauczyciela, że muszę wyjść ruszyłam w stronę labiryntu szafek szkolnych. W nim na serio można się zgubić, więc nikt nie powinien mnie tam usłyszeć ani zobaczyć.
-CZEGO ZNOWU CHCESZ?!?! JESTEM W SZKOLE!!!- powiedziałam odbierając telefon.
-Pff! Szkoła cię nagle interesuje?- odpowiedział donośny głos szefa.
-Dobrze wiesz, że to nie tak!!! To TY kazałeś mi tutaj przyjść!! Skończyłam z nauką jak miałam 12 lat, dlatego nie umiem pierwiastkować w wieku 15!!!!
-Już, uspokój się. Jedyne co miałaś zrobić, to znaleźć przywódczynię Gangu Śmiertelnych!!
-Skąd mam wiedzieć gdzie ona może być, Los Angeles jest ogromne! Nie możemy tego zakończyć i ja wrócę do Sydney do bazy?
-Nie, musisz tu mieszkać i ją znaleźć. Przebolej tą szkołę, wiesz że to nasza przykrywka, bez niej psy zaczną wokół ciebie węszyć.
Nagle usłyszałam jakiś żałosny krzyk. Ktoś tu jest. Odwróciłam się za siebie i zobaczyłam jakiegoś debila.
-SZEFIE, JAKIŚ PALANT MNIE PODSŁUCHIWAŁ!!- wrzasnęłam.
-Dałaś się podsłuchiwać? Jesteś strasznie niewykwalifikowana- odparł mój szef- No cóż, sprzątnij go, a ciało ukryj w szafce tej całej BaD GiRl.
-Ok- rozłączyłam się- Lol, nie wiem kim jesteś, ale wiesz za dużo, więc teraz cię sprzątnę. Beka z ciebie.
Zaczęłam gonić tego pajaca, ale niestety poślizgnęłam się na jakimś żółtym płynie. Dla pewności polizałam ową ciecz i smakowała jak sok jabłkowy. Kiedy wstałam zorientowałam się, że zgubiłam tamtego chłopaka. Ugh! Jeśli go nie znajdę to nie wiadomo co zrobi! Wybiegłam zza szafki i gdy już miałam wracać do klasy zobaczyłam tego gościa. Rozmawiał z jakąś dziewczyną... to była... Wanda?!!
Wyjęłam narzędzie do podsłuchu z mojego profesjonalnego Zestawu Małego Tajnego Agenta Rządowego, który kupiłam w Biedronce na przecenie. Zawsze go ze sobą noszę, muszę w końcu być przygotowana na wszelkie okazje. Uruchomiłam narzędzie i zaczęłam przysłuchiwać się tej rozmowie. Ten chłopak miał na imię Marek, myślę, że warto to zapamiętać. Ale coś mi tu nie pasowało. On mówił zupełnie jakbym w mojej rozmowie telefonicznej mówiąc o Bad Girl, miała na myśli Wandę. Czyli to ona jest przywódczynią Gangu Śmiertelnych! Wiedziałam, że muszę ją porwać, aby wypełnić moją misje, od tego zależy moje życie... dosłownie. Szef zagroził mi że jak zawalę tę misje to wykona na mnie egzekucje, więc muszę to zrobić nawet jeśli nie chcę.
Zaszłam ją od tyłu i wyjęłam pistolet mówiąc "Idziesz ze mną chyba, że chcesz kulkę w łeb". Sięgnęłam po mój super plecak, który wyglądał tak:
CZYTASZ
Bad Sister
MizahWanda to 15 letnia dziewczyna z ciężką przeszłością. Jej życie jest pełne tragizmu!!! Co się stanie, gdy będzie musiała wrócić do znienawidzonego brata? Dowiecie się, czytając tą książkę!!! PARODIA TEGO TYPU OPOWIADAŃ, WSZYSTKO JEST DLA BEKI!!!