Uwaga!
W rozdziale 9 występują opisy i wspomnienia scen tortur i śmierci, które mogą się okazać ciężkie do przetrawienia dla osób szczególnie wrażliwych.
To nie będzie przyjemna historia.
BO MY
CHCEMY TYLKO DO DOMU
I KARĘ MIEĆ
CHOĆBY DO KOŃCA ŻYCIA21 sierpnia 1979 roku
Okazuje się, że Jude przełamała niechęć do zdrajców krwi i skontaktowała się z Andromedą, żeby zaprosić ją do mnie. Po raz kolejny to powtórzę - Jude jest moim aniołem.
Miałem odłożoną tę obiecaną Dorze sukienkę. Ależ się z niej cieszyła! Wyrwała mi pudełko, w którym była ułożona i wyjęła ją z takiem entuzjazmem i gwałtownością, że nie zdziwiłbym się, gdyby coś rozerwała. Przyłożyła sukienkę do ramion i zaczęła się obracać z chichotem. Jak to Dora, potknęła się o dywan. Tylko refleks Andromedy uratował ją od uderzenia w stolik kawowy.
Podczas gdy Dora przebierała się w łazience, Andromeda zaczęła się łagodnie podpytywać. O moją kondycję, o nastroje wśród czystokrwistych, o atmosferę na Grimmauld Place. Albo już gruchnęła wieść, że faszeruję się eliksirami, albo Jude zdradziła Andromedzie więcej, niż powinna. Przy czym druga opcja jest kompletną abstrakcją. Jude Taliesin mówiąca do zdrajczyni krwi więcej, niż to konieczne? Jasne, a Evan jest w pełni zdrów psychicznie.
Z drugiej strony, czy utrzymywanie kontaktów ze zdrajczynią krwi i jej półkrwi córką nie robi zdrajcy również ze mnie? Pewnie tak. Dlatego musi to pozostać tajemnicą. Niezależnie od wszystkiego, muszę utrzymać dobrą reputację i czystość krwi rodu. I przeżyć wojnę, albo chociaż zostawić po sobie dziecko.
Robi mi się niedobrze jak o tym pomyślę. Byłbym beznadziejnym ojcem, ledwo potrafię się zająć samym sobą, trzymać się w garści. Myślenie o dziecku jako o obowiązku jest odrażające, jakby to czyniło z niego rzecz. Po prostu nie. To nie byłoby uczciwe wobec nikogo. Jeśli związałbym się z kimś tylko dlatego, że potrzebny mi dziedzic, czym bym się różnił od Camerona? Ale czy nie na tym polegają aranżowane małżeństwa? Nie na uczuciu, a na rozumie. Z resztą, kto by pokochał śmierciożercę? Tylko inny śmierciożerca. Kobiet wśród nas jest mało, a z żadnej, którą znam, nie uczyniłbym matki. Nie mógłbym tego zrobić dziecku. Na Merlina, przez te rozmyślania zacząłem czuć się jak maszyna, której jedynym celem jest zapewnienie kolejnego dziedzica, ale jakie to ma znaczenie?
Spławiałem pytania Andromedy. Kusiło mnie, by zastosować jeden z chwytów, które podziałały na Syriusza, że to nie jest już jej sprawa. Że to nie jej świat. Problem w tym, że Andromeda to nie Syriusz. Od razu by dostrzegła, że to jedynie sprytny unik. Może nie kochała życia Blackówny, ale nie wyrzekła się całkiem pochodzenia. Pamięta.
Próbowała mnie podejść. Zmieniała zgrabnie taktyki, usiłowała wzbudzać winę i wątpliwość, ale nie udało się jej. Nie wiem, czy kiedykolwiek była dobra w fortelach i manipulacjach. Jeśli tak, to albo wyszła z wprawy, albo to ja jednak w jakimś stopniu się nadaję na dziedzica.
W nowej sukience Dora wyglądała jak prawdziwa księżniczka. Zapomniałem zabrać szkatułki z biżuterią z łazienki, więc obwiesiła się nią - na prawie każdym palcu miała sygnet lub obrączkę, jeden medalion przewiesiła sobie przez szyję, z drugiego zrobiła pasek. W warkocz wepchnęła spinki do mankietów (to nawet nie stoi obok spinek do włosów! Bestialstwo), grzywkę zgarnęła spinką od krawata. Andromeda prawie wyszła z siebie, a ja zacząłem się śmiać. Skończyło się na tym, że młoda próbowała mi spiąć włosy spinką do krawata, a Andromeda wyglądała, jakby dostała załamania nerwowego.
Na sam koniec Dora zrobiła awanturę, że jeden z sygnetów jej się bardzo podoba i chce go mieć.
Sygnet z herbem rodowym i mottem. Andromeda próbowała jej tłumaczyć, że one nie mogą nosić biżuterii rodu, do którego nie należą, ale młoda była nieugięta (zwłaszcza w zmienianiu koloru włosów). Ostatecznie pozwoliłem jej go zabrać, jeśli obieca, że będzie o niego dbała. Wyszła podskakując, dalej ubrana w jasnofioletową sukienkę.
Ależ ojciec by mi złoił za to skórę. W jego oczach mógłbym równie dobrze zacząć rozdawać biżuterię rodową na ulicy. Co z tego, że sygnetów z herbem mam z trzy. Andromeda i Nimfadora wciąż są rodziną, Syriusz wciąż jest rodziną, a ja i ojciec jesteśmy za nich odpowiedzialni. Jakie znaczenie ma czystość krwi przy jej więzach?
CZYTASZ
Wiara | Regulus Black ✔️
Fiksi Penggemar"Człowiek płacze i rozpacza tylko wtedy, kiedy ma jeszcze nadzieję. Kiedy nie ma żadnej nadziei, rozpacz przybiera postać przeraźliwego spokoju." ~ Maria Dąbrowska Kim był wcześniej? Na początku odpowiedziałby bez wahania. Regulus Arcturus Black, sy...