Risuka Akari rzadko czuł się zaskoczony. Jednak, kiedy odebrał telefon obudzony w środku nocy i usłyszał kto dzwoni, zdziwił to mało powiedziane w jego sytuacji. Tomura Shigaraki, lider ligi złoczyńców, człowiek, który włamał się do Tartarusa, a także osoba będąca nazwana bratem Deku zadzwoniła o drugiej nad ranem, przepraszając za późną porę, aby poinformować go, że pojawi się jutro, a raczej już tego samego dnia w jego studiu telewizyjnym, bo ma ciekawy temat. Co innego Akari mógł zrobić niż natychmiast wykonać kilkanaście telefonów, żeby wszystko było gotowe? Absolutnie nic.
Risuka poszedł ponownie spać dopiero przed piątą rano, przesypiając jeszcze ze dwie godziny zanim musiał wstać i przyszykować się do pracy. A zdecydowanie nie miał zamiaru brać sobie wolnego, nie tego dnia.
***** ***
Shigaraki w towarzystwie Dabiego i Hawksa pojawili się w studiu równo w południe, jak obiecał lider. Jasnowłosy wahał się czy to na pewno dobry pomysł, ale świadomość, że może już nigdy nie zobaczyć Izuku działała motywująco i przeganiała prawie całą jego tremę. Prawie.
Ich pojawienie się na ostatnim piętrze wywołało mnóstwo emocji. Niby wszyscy pracownicy wiedzieli o ich wizycie, ale na ich widok zaczęli gorączkowo szeptać i się gapić. Powiedzieć, że Tomura czuł się niekomfortowo, to nic nie powiedzieć. Jednak Shigaraki nie był już tym samym nastolatkiem, który zakładał ligę nie mając pojęcia jak dowodzić, mając około tuzin ludzi oraz który by najchętniej uciekł. Teraz był szefem jednej z największych organizacji w Japonii i nie miał zamiaru wiać. To jego wszyscy powinni się obawiać i szanować. Szedł więc wyprostowany, w ciuchach wybranych przez lepiej się ubierających członków ligi, patrząc prosto przed siebie.
- Dzień dobry! Witam was serdecznie, czy chcecie coś do picia? A może... Hawks?! - Akari wyskoczył przed nich jak spod ziemi, czując się już drugi raz tego dnia zaskoczony. Co niby bohater numer dwa mógł tu robić właśnie teraz?
- Dzień dobry. Nie, nic nam nie trzeba dziękujemy. - odezwał się Tomura, ignorując szok na twarzy miliardera na widok bohatera.
- Hejka! - pomachał z szerokim uśmiechem Keigo, czym przyprawił o zawał większość pracownic stacji.
- Dobrze, zapraszam zatem. Usiądźcie sobie, zaraz zaczniemy, tak jak udało nam się w nocy ustalić. - powiedział Risuka wdziewając maskę profesjonalizmu i wskazując te same kanapy, na których wcześniej siedział Deku z Dabim i Bakugo.
Usiedli z pozoru spokojnie oczekując na włączenie kamery, każdy z nich pogrążony we własnych myślach. Marzenia i nadzieje przeplatały się z niepokojem, strachem i czarnymi myślami. Najzabawniejsze jest, że każdy z tej trójki myślał o pozostałej dwójce siedzącej obok. Tomura postanowił dać Hawksowi drugą i ostatnią zarazem szansę, a bohater z zaskoczeniem, ponieważ spodziewał się, że Tomura i tak go zabije oraz radością ją przyjął i obiecał ich nie zawieść. Dabi był równie zaskoczony decyzją partnera, jednak po dłuższej chwili, kiedy się uspokoił, przyznał rację Tomurze. Oczywiście nie na głos. Lidze powiedzieli, że Hawks dostał cynk o przeniesieniu więźniów w inne miejsce, ukrywając prawdziwą przyczynę przerwania misji, chcąc uniknąć ewentualnych ataków na byłego bohatera.
- Dzień dobry państwu! Dziś ponownie gościmy ważnych gości w naszym studio. - z odrętwienia całą trójkę wyrwał głos rudowłosego.
- Dziś mamy tu dość nietypowe trio. Dabiego, który już ostatnio był naszym gościem, Hawksa, czyli obecnego bohatera numer dwa oraz dowódcę ligi złoczyńców Tomurę Shiagarakiego. Czy mogę zacząć od pytania, co Hawks robisz w tym towarzystwie? - zapytał po krótkim wstępie Akari.
- A gdzie powinienem być, jak nie ze swoimi przyjaciółmi? - odpowiedział pytaniem Keigo siedząc całkowicie rozluźniony po lewej stronie Tomury.
- Och, rozumiem. Chyba. Czy możemy się w takim razie dowiedzieć, jak zostaliście przyjaciółmi? Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym to wiedzieć. - spytał Risuka.
CZYTASZ
Zwycięzcy zgarniają złoto
FanfictionTrzecia część trylogii złota. Izuku dopiero uporał się z kilkoma problemami, a na horyzoncie błyskawicznie pojawiają się nowe. Nastolatek ma pełne ręce roboty, liga, bohaterowie, cywile, sekrety, zdrady i lojalność, a także kilka niespodzianek. Chło...