Pov. George
Gdy wypaliłem papierosa wróciłem do środka mieszkania, a po tym też do pokoju. Okazało się, że Dream wstał.
- Hej, gdzie byłeś słońce? - zapytał
- Na dole, poszedłem napić się wody. - skłamałem nie patrząc mu w oczy
- Chcę całusa. - powiedział
Przybliżyłem się do niego i złożyłem krótkiego buziaka na jego ustach.
- George.
- Co? - nie wiedziałem o co mu chodzi
- PALIŁEŚ! - wykrzyczał lekko zdenerwowany. Fuck, mogłem umyć zęby albo chociaż gumę wziąć.
- Uyy, nie?
- Przecież czuję! - oburzył się
- No przepraszam. - poddałem się
- Wiesz, że nie lubię palenia. - posmutniał
- Przepraszaam. Nie będę już. - odparłem
- Obiecujesz?
- Obiecuję. - powiedziałem i znów przybliżając się do niego chcąc go przytulić w ramach przeprosin. On się ode mnie odsunął.
- Nie, bo śmierdzisz.
- Poczekaj.
Wyszedłem szybko z pokoju i udałem się do łazienki. Umyłem na szybkości zęby i popsikałem się perfumem. Wziąłem jeszcze miętową gumę i wróciłem do pokoju. Rzuciłem się na niego przytulając go. On się zaśmiał, a ja jeszcze raz go przeprosiłem.
- Dreamyyy~
- Gogyyy~
- Boooo, Emilia napisała. - poinformowałem
- Ugh, co chciała? - spytał
- Spotkać się.
- A ty co na to?
- Że musimy się jeszcze rozpakować. Jak to zrobimy mam dać jej znać, a ona do nas wpadnie. - odpowiedziałem
- Mhm, niech będzie. - odparł i wstał z łóżka. - Idę do toalety.
Ja natomiast postanowiłem zejść na dół i zrobić coś na kolację. Zaparzyłem dwie herbaty i zrobiłem naleśniki. Oczywiście podczas ich robienia Clay wyszedł już z toalety, ale nawet słowem się nie odezwał. Usiadł po prostu na kanapie z telefonem. Gdy naleśniki się smażyły podszedłem do niego od tyłu i go przytuliłem za szyję. Popatrzyłem na niego od boku i dałem mu całusa w policzek.
- Zazdrośnik~ - uśmiechnąłem się zadziornie
- Nie. - odsunął się ode mnie
- Dream, posłuchaj mnie. - powiedziałem przechodząc na drugą stronę kanapy. Usiadłem okrakiem na kolanach chłopaka i złapałem go za ręce. - Kocham TYLKO I WYŁĄCZNIE CIEBIE Clay. Zresztą już się przekonałem, że nie jestem ani hetero, ani bi. - uśmiechnąłem się - Kocham cię skarbie.
- Nie bo ja ciebie bardziej. - uśmiechnął się przyciągając mnie bliżej i złączyliśmy się w kilkunastu sekundowym pocałunku.
Potem zjedliśmy kolację oglądając jakiś film, a następnie poszliśmy spać.
<TIME SKIP>
Następnego dnia zaraz po wstaniu postanowiliśmy się rozpakować. Powkładaliśmy ubrania do szafy, ustawiliśmy kosmetyki tam gdzie trzeba itp. Gdy o 14 skończyliśmy, czułem, że o czymś zapomniałem. Po chwili zastanowienia wyciągnąłem telefon.
CZYTASZ
Kocham Cię skarbie //DreamNotFound//
FanfictionGeorge i Dream. Przyjaźń czy może... coś więcej? ☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆~☆ George to 22-letni chłopak, który gra na co dzień ze swoimi przyjaciółmi w różne gry oraz streamuje dla dużego grona osób. Jego najlepszym przyjacielem jest 23-letni Clay zwa...