Życie jak z bajki [Życie y/n w Dream Smp]

Imprezę czas zacząć!

Godzina 20, wszyscy prawie już przyszli na imprezę

Pov : y/n

Wszyscy już przyszli, nie licząc Quacka, nikt nie wiedział gdzie on jest, a telefonu nie raczył odebrać.

[Em szybka legenda jak będą ludzie oznaczani w dialogach :
Sapnap - S Skeppy : S²
Dream - D Quackity - Q
Bad - B Wilbur - W
Karl - K Y/n - Y/n
To wszystko jak na razie]

S² : Dobra robimy zakłady, dlaczego nie ma jeszcze Big Q.

D : O! Zajebisty pomysł, kto pierwszy obstawia?

S² : Ja mogę

D : Dobra, a jeszcze o co?

W : O alkohol 😏

Y/n : Wiesz kupiłeś tego tyle, że starczy jeszcze na najbliższy rok, więc proponuję, że np. ten kto wygra to będzie traktowany jakoś szczególnie

D : Jak dla mnie może być

S² : Dla mnie też, więc ja obstawiam, że zapomniał

B : Ja obstawiam, że zaspał na dojazd tutaj

K : A ja, że stoi w kolejce, bo pojechał kupić więcej alko

D : Mi się wydaję, że może nawet nie wiedzieć gdzie ma jechać konkretnie, a telefon mu się rozładował

S : Ej no bardzo prawdopodobne, obstawiam to samo

Y/n : Kłóci się z ludźmi na lotnisku, że te dragi, które ma przy sobię to mąka

S : xDDDd też prawdopodobnie, a ty Wilbur, co obstawiasz?

W : To, że stoi on właśnie przed drzwiami, zaraz wbije tu z buta i na kogoś wpadnie. Dokładnie za 3... 2... 1..

Q - NO CZĘŚĆ BITC-

Q i S : AAABSJSKDJKA *wujebanie się na ziemię*

W : A nie mówiłem? A teraz wszyscy wypierdalać po alko, idziem chlać

W tamtym momencie Wilbur rozsiadł się na kanapie, Sapnap i Quackity starali się wstać z ziemi, a reszta patrzała z lagiem mózgu na Wilbura i nie wiedzieliśmy co tu się właśnie stało.

°°time skip°°

Pov : Sapnap

Impreza trwa już od dobrych 2 godzin, jedyne trzeźwe tu osoby to Bad i Skeppy, nawet y/n się najebała, ale czego się dziwić? Geny ma polskie, więc to logiczne. Znaczy nie najebała się, bo jeszcze tyle nie wypiła, ale sporo jednak wypiła, Quackity przed chwilą wyszedł i powiedział, że zaraz wróci tylko idzie po mocniejszy towar, Dream i Karl siedzieli z BBH i Skeppy'm i rozmawiali, ja, y/n i Wilbur czekaliśmy na Quack'a.

S : y/n~

Y/n : Sapnap~

S : y/n~