Mąka z makaronem

84 7 2
                                    

Trzy dni później

Pov : y/n

Tego dnia miał nas znowu odwiedzić Quackity, aby zadowolić fanów i zrobić jakiegoś wspólnego streama z gotowania. Było wcześnie rano, znaczy może nie tak wcześnie, bo była godzina 12, ale uznajmy, że to wcześnie. Alex miał być w Orlando tak mniej więcej o 15, dlatego też Clay pomógł, mi zamątować cały sprzęt w kuchni. Zajęło nam to tak z 1,5 godziny, ale było warto bo wszystko jest ustawione idealnie. Ogólnie plan jest taki, aby zrobić makaron z serem, jak to wyjdzię, nie wiem, zobaczymy kiedy Alex przyleci.

°°time skip°°

Siedzę sobię na kanapie w salonie i czekam, aż zjawi się meksykanin, natomiast Dream jest u siebię w pokoju i CHYBA gra w mc. Nagle Quackity w swoim stylu wpierdala się na chatę niczym typowy agent FBI w filmach, przy tym prawie rozpierdalając drzwi wejściowe.

Q : Y/NNNN

Y/n : QUAKCITY A PRZYJEBAŁ CI KTOŚ KIEDYŚ? DRZWI CHCESZ ROZJEBAĆ?

Q : Aj no spokojnie, nic się nie stało, są całe. I tak przyjebał mi ktoś już kiedyś np ty kiedy zabrałem ci kawałek pizzy

Y/n : Ee no to ten... Ja nic sobie nie przypominam, taka sytuacja nie miała nigdy miejsca, nie, nic nie wiem, ty nic nie pamiętasz

Q : Pamiętam, ale nich ci będzie. To co? Odpalamy streama?

Y/n : No myślę, że już można. Tylko u kogo stremujemy?

Q : W sumie można u mnie

Y/n : No to idziem do kuchni

Poszliśmy do miejsca docelowego i włączyliśmy kamery, mikrofony i takie tam, a po chwili byliśmy już gotowi.

Quackity przywitał się z widzami, ja jeszcze byłam poza kamerami, więc mnie nie widzieli i myślałam jak by tu w bardzo efektowny sposób wpierdolić się na kadr. Po chwili miałam już pomysł.

Q : Dobra, a więc będziemy dzisiaj gotować makaron z serem... No będziemy próbować gotować, ALE nie jestem sam, jest se mną pewna osoba, więc możecie na chacie chwilę pozgadywać kto to może być

Ludzie zaczęli zgadywać i chyba najwięcej odpowiedzi było, że Alex jest w UK i może być z Wilburem albo, że jest u Karla. Nie chcę dłużej czekać, dlatego wzięłam do ręki dwa jajka i najpierw jednym rzuciłam w chłopaka, a potem drugim

Q : WHAT THE FUCK CZEMU WE MNIE JAJKAMI RZUCASZ

Y/n : Bo osobiście ich nie posiadasz

Q : CO

Y/n : No tak, ostatnio sam to przyznałeś. Cześć chaaaat

Q : KIEDY NIBY

Y/n : Wtedy kiedy zaczęliśmy ćpać te twoje dragi, po których fazę mięliśmy w chuj

Q : JA NIC NIE PAMIĘTAM, pojebało ci się coś chyba

Y/n : No nie, ja to pamiętam

W : OoooOOo ile białego proszkuuu

Q : Will tylko wiesz z umiarem musi mi to jeszcze starczyć na następny rok

Życie jak z bajki [Życie y/n w Dream Smp]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz