3

193 8 3
                                    

Jisung  <<notatka na końcu>>

Po upływie kilkunastu minut powoli zacząłem się martwić... wróć, zastanawiać co zajmuje Soyoun tyle czasu. Postanowiłem dla bezpieczeństwa własnego sumienia to sprawdzić. No wiecie, taki męski odruch jak złapanie kolegi za udo.

Przy wejściu do toalet zauważyłem jakiegoś małolata, który wręcz kleił się do zdegustowanej Soyoun. Momentalnie ogarnęła mnie furia, nienawidzę takich typów spod ciemnej gwiazdy. Wszystko tylko nie oni.

Szybkim krokiem podszedłem do zdezorientowanego już nastolatka i przyszpiliłem go do zimnej ściany za materiał bluzy.

-Jeszcze raz zobaczę, że dotykasz kobietę bez jej zgody to inaczej pogadamy, ale żeby nie było tak kolorowo-Uderzyłem młodszego z pięści w nos i szczękę gdzie zaraz pojawiła się krew.

-Teraz zmiataj od mojej dziewczyny.-Po tych słowach puściłem chłopaka popychając go na drzwi do wyjścia.

-Twojej dziewczyny?-Dopiero teraz zauważyłem Soyoun stojącą obok z założonymi rękami i cwaniackim uśmiechem.

-Musiałem przecież coś wymyślić...-Odburknąłem, naprawdę nie zamierzałem wtedy wdawać się w jakieś dziecinne nagadywanie, chociaż zazwyczaj to moje ulubione zajęcie.

-Tak, wmawiaj sobie bohaterze.-Na jej nie brzydkiej twarzy pojawił się ciepły uśmiech, po raz pierwszy tego wieczora. Aish~! Gdyby tylko nie jej charakterek...

-Choć się lepiej napić, w zamian za to wypijesz ze mną szota.-Szybko zmieniłem temat chcąc uniknąć jeszcze większego upokorzenia jako "ten słodziutki", chociaż w innym wypadku takie określenie byłoby jak najbardziej trafne.

-Stawiam ci następną kolejkę.-Dodała tylko po czym wywróciła oczami i podążyła w stronę baru.

-Możesz mi też stawić coś innego...-Powiedziałem do siebie na tyle cicho aby mnie nie usłyszała, aż sam się do siebie uśmiechnąłem, ja to jednak jestem komik i jaki skromny.

-Coś mówiłeś?-O cholera, tylko żeby mnie nie usłyszała bo wpadłbym w niezłe tarapaty, aż się boję jaki wywód wymyśliłaby na ten żart skoro za zwykłe przezwisko miałem monolog życia.

-Ja? Nie, nie... wydawało ci się.-Jestem zażenowany, ja... JA, Han Jisung jestem niepewny wobec kobiety? Niemożliwe, ogarnij się chłopie.

Pomimo, że Soyoun wypiła tylko dwa szoty to zabawa się rozkręciła bo jak wiadomo pijany Jisung to szczęśliwy Jisung. To nie tak, że nie podobał mi się obrót spraw tak, aby teraz tańczyć z nią na parkiecie... w sposób o jaki podejrzewałbym ją jako ostatnią.

W zasadzie to po tym niewiele pamiętam.


Chciałabym powiadomić, że rozdziały będą bardzo krótkie (koło 300/400 słów) ale będą w miarę systematycznie i szybko. Pisanie długich rozdziałów gdzie jest po kilka tysięcy słów jest zwyczajnie męczące na dłuższą metę.

Mam też kilka innych opowiadań które chcę ciągnąć/zacząć i wena mnie wysysa, cierpię na brak czasu i motywacji, a moje dziecko, które JESZCZE nie jest opublikowane i kilka innych one shotów albo opowiadań, które czekają.

Przy okazji wiem, że są osoby, które będą pytać kiedy rozdziały: więc postaram się, aby raz na tydzień się pojawiały.

CHCĘ JESZCZE ZAREKLAMOWAĆ MOJE DWA ONE SHOTY Z HYUNJINEM I BANG CHANEM BO JESTEM Z NICH DUMNA, ZWŁASZCZA Z TEGO DRUGIEGO :P

Mam nadzieję, że nie będzie to ogromny problem ;>

19/04/2022

Deja Vu \\ Han JisungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz