Niezręczna sytuacja w moim domu z Bakugou

869 39 1
                                    

Gdy wreszcie zadzwonił dzwonek wstałam z ławki i spakowałam książki do plecaka. Podeszłam do ławki Bakugo i czekałam aż się spakuje. Ten popatrzył na mnie.
- Czego tu stoisz ? - powiedział patrząc na mnie jak spod byka
- A znasz drogę do mojego domu ? - założyłam ręce na piersi
- Znajdę - wzruszył ramionami
- To do później - jak chce to idę, wyszłam z sali i ruszyłam do wyjścia szkoły

Byłam już w połowie drogi słuchając muzyki, zadzwonił mój telefon, nieznany numer ale odebrałam.
- Halo ? - zaczęłam pierwsza
- Izzy, gdzie ty cholera mieszkasz ?! - usłyszałam krzyżyk Bakugo
- Chciałeś iść sam - zaśmiałam się
- Jezu, gdzie ty mieszkasz może powiedz mi co ?
- Widzimy sie w parku - oznajmiłam i rozliczyłam się

Zmieniłam kierunek i szlam do parku. Po trzech minutach siedziałam na ławce, zauważyłam blond czuprynę a był to Katsuki który zmierzał w moją stronę.
- I co ? Wiesz gdzie mieszkam ? - zadrwiłam z niego
- Nie denerwuj mnie, idźmy do ciebie i tyle - powiedział zirytowany
- To za mną - wstałam z ławki i ruszyliśmy w drogę

Szliśmy kilka minut w ciszy, dla mnie była to niezręczna cisza ale nie wiem jak dla blondyna.
- Jesteś z Kirishimą ? - wypaliłam nurtujące mnie pytanie
- CO ?! JA MAM BYĆ GEJEM ?! COŚ CIE BOLI CHYBA ! - wydarł się chyba na całą ulice
- Ale nie drżyj się, grzecznie spytałam - wzruszyłam ramionami na co ten prychnął
- To tutaj - doszliśmy do mojego domu
- Mieszkasz tutaj ? - przejrzał od dołu do góry biały duży dom
- Tak - przygarnęłam mu i wpuściłam do mieszkania
- Mamo jestem ! - krzyknęłam i zdjęłam buty
- Buty odstaw tam - szepnęłam wskazując na róg korytarza przy szafie
- Ej Izzy idź po mąkę ! - usłyszałam krzyk Merry a za chwile przede mną ustala mama i ona, tylko ze moja siostra była cała w mące
- Widzę że nie tylko ty masz zdolności do mąki - zaśmiał się stojący za mną Katsuki
- Oj już cicho bądź - powiedziałam po czym zaczęłam się śmiać
- Masz racje, każdy w tej rodzinie ma coś do tej nieszczęsnej mąki - powiedziałam przyznając jednak blondynowi racje
- Czy to jest mącznik ? - spytała Merry wskazując na blondyna
- Ta, robimy razem projekt - wyjaśniłam
- To idźcie na górę a ja pójdę do sklepu - powiedziała mama
- Daj spokój, przeteleportuje się do sklepu kupie make i wrócę - wzruszyłam ramionami i poszliśmy do pokoju
- Dobra chcesz coś do picia ? - spytałam gdy chłopak usiadł na łóżku
- Nie, zacznijmy robić projekt bo chce stad jak najszybciej wyjść - westchnął
- Ta ja tez, wymyśl coś do projektu a ja skocze do tego sklepu - powiedziałam i zeszłam do mamy
- Biorę drobne ze stołu ! - krzyknęłam biorąc monety i przeniosłam się przed same drzwi sklepu

Weszłam do marketu i kupiłam tam mąkę. Poszłam do kasy gdzie zapłaciłam i teleportowałam się do domu.
- Mąkę kładę w kuchni ! - znowu krzyknęłam i położyłam kilogram mąki na stole
Poszłam do pokoju, otworzyłam drzwi a tam ukazał mi się widok Bakugo który leży na łóżku i czyta jakiś zeszyt ?
- Co czytasz ? - podeszłam do niego
- Lekcje, jak zrobić to gówno - westchnął
- Mam plan - powiedziałam po chwili namysłu a Katsuki spojrzał na mnie
- Narysujemy lub wkleimy wydrukowanego bohatera, opiszemy jego taktykę, wygląd, historie i drogę do sławy w jakiś różnych ramkach i tyle - wyjaśniłam
- Niby normalne ale może byc, i tak czego lepszego nie wymyślimy - ustał na mój pomysł i zaczęliśmy robic plakat
- Ej ale o kim my w końcu robimy to ? - spytałam nie wiedząc dalej o jakim bohaterze robimy prace
- All Might ? - zaproponował
- Dobry ale nie, będzie wyglądać jakbyśmy się podlizywali mu - powiedziałam myśląc
- Też racja - za moim wielkim zdziwieniem przyznał mi racje, jednak wolałam nie zaczynać tematu bo zamieniło to by się w wojnę
- Hawks ? - znowu zaproponował
- Dobra, mi pasuje - zgodziłam się na jego propozycje i usiadłam obok niego
- Masz kartkę - podałam mu kartkę z jakiegoś zeszytu wraz z długopisem
- Wolisz wygląd, opis jego quirk czy jak stał się bohaterem ? - spytałam
- Mogę wygląd - powiedział po chwili namysłu
- To ja quirk a później jakoś ogarniemy ostatni temat - oznajmiłam się wzięliśmy się za pisanie

***
Po około godzinie pracy w totalnej ciszy skończyłam robić wiadomości i notatki na temat daru bohatera.
- Masz już wygląd ? - spytałam
- Kończę - odpowiedział mi pisząc i nie odrywając wzroku od kartki
- Co tam masz ? - podeszłam do niego próbując przeczytać co jest na papierze
- Nie skończyłem - zabrał mi kartkę sprzed nosa
- Ale chce zobaczyć co masz - weszłam na łóżko próbując zabrać mu kartkę
- Nie, najpierw skończę - uniósł w ręku papier najwyżej jak mógł
- Daj to ! - próbowałam zabrać mu kartkę ale tamten przecież był wysoki i nie dosięgałam
- I co się śmiejesz ? - udawałam obrażoną widząc jego uśmiech na twarzy, pasuje mu taki uśmiech
- Z ciebie - odpowiedział a ja nagle skoczyłam na niego, niestety jestem taką ciamajdą że polecieliśmy do tyłu, spadłam na klatkę piersiową Katsukiego a ten prosto plecami na łóżko
- Ymm - podniosłam głowę a ta znalazła się niebezpiecznie blisko twarzy chłopaka
- P-przepraszam - na moją twarz wkradł się rumieniec
- Tch - ten tylko prychnął ZNOWU i podniósł się do siadu
- Skończyłem - oznajmił i podał mi kratkę o którą tak uporczywie chciałam dostać
Zaczęłam czytać notatki, naprawdę dobrze napisane.
- Jest dobrze - uśmiechnęłam się lekko
- Hej, chcecie może ciastek ? - do pokoju weszła...

Bakugou Katsuki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz