Fryzjer i zmiana na lepsze

911 33 7
                                    

Rano obudził mnie budzik. Nic nie widząc wyłączyłam go i przetarłam oczy po spaniu które za chwile mogłam już otworzyć.
Zobaczyłam że zasnęłam wczoraj przy serialu. No cóż życie.
Wstałam z łóżka i ubrałam się w mundurek, ruszyłam do łazienki gdzie umyłam twarz i zęby, rozczesałam swoje falowane włosy. Zrobiłam kreski, nałożyłam błyszczyk i tusz do rzęs a na koniec popryskałam się perfumami.
Zeszłam do kuchni gdzie była już mama z tatą.
- Dzień dobry - przywitałam się z nimi
- Dobry Isabell - odpowiedzieli mi
- Mam ważne pytanie - usiadłam przy stole popijając wodę ze szklanki
- Słuchamy
- Myślałam od dawna nad zmianą włosów - zaczęłam
- Ale nie dużą, chciałabym zrobić sobie tylko białe pasemka grzywki - powiedziałam podnosząc pierwsze kosmyki włosów
- Bez problemu, tylko masz świadomość że to co miesiąc będzie trzeba odnawiać ? - spytała moja mama
- Tak, będę płaciła za swoje wszystko - zapewniłam ich a ci uśmiechnęli się trochę
- Kochanie, jesteśmy twoimi rodzicami i my musimy fundować ci takie rzeczy - położyła mi rękę na ramieniu
- Ale chociaż się dopłacę - poprosiłam
- Zgoda - uśmiechnęła się mija rodzicielka

Ja szybko zaczęłam przeglądać salony fryzjerskie. Znalazłam jeden blisko szkoły i parku.
- Znalazłam, dzisiaj spotykam się z Miną, Denkim, Kirishimą i Bakugo to podejdziemy tam i mi zrobi te włosy - opowiedziałam cały plan rodzicom
- Dobra, teraz idź do szkoły żebyś się nie spóźniła - pogoniła mnie a ja szybko poszłam do pokoju gdzie wzięłam plecak i gumę so żucia po czym zbiegłam na dół założyłam czarne buty ze średnim obcasem i wyszłam krzycząc na odchodne „nie wiem o której będę"

Ruszyłam spacerem do szkoły ale jednak spieszyłam się trochę, oczywiście szlam słuchając muzyki bo jak by inaczej.

Po około 10 minutach dotarłam i ruszyłam od razu do klasy. Ustalam przed wielkimi drzwiami.
- To już mój drugi dzień, musi się udać - pomyślałam w myślach i weszłam do klasy
Od razu moja paczka (oprócz Bakugo) przywitali się ze mną.
- A ty co ? Nie w humorze ? - spytałam blondyna który siedział w koncie na co ten tylko prychnął
- Okres masz - uznałam i usiadłam przed nim czyli w swojej ławce
- Chyba ty - zaśmiał się
- Nie, ja już miałam - odparłam z czego śmiałam się w myślach
- Umiesz się odgryźć - powiedział nagle co mnie zaskoczyło
- Widzisz ? Jednak nie jestem kolejną przeszkodą - usmiechnelam się szyderczo
- O nieee, kochana. Ja nie powiedziałem że nie jesteś przeszkodą bo jesteś - powiedział
- Na treningu i walkach cie zgniote, będziesz jak robaczek ledwo ciągała się po ziemii, pokrako - dokończył
- Powiedziałeś do mnie kochana ! Jakiś ty słodki wulkanowy mączniku - zasmialam się ironicznie a ten za to wkurwił
- Ja nic nie powiedziałem idiotko ! - wypierał się
- Ja wiem lepiej, kochany - powiedziałam naciskając na słowo „kochany"
- Powiedziałaś do mnie sama kochany ! - krzyknął ze śmiechem w głosie
- Ja nic nie powiedziałam idioto ! - posiedziałam udając jego głos po czym zadzwonił dzwonek i zaczęła się pierwsza lekcja którą był angielski

*Po całych lekcjach*
Już skończyliśmy lekcje i była 15.
- Czyli co ? Teraz do parku na lody - zaproponował Denki
- Kochani bo ja muszę iść do fryzjera na 15.20 - powiedziałam nagle
- Idę z tobą ! - krzyknęła różowa kosmitka
- Dobra, to ja, Kirishima i Bakugo idziemy już do parku a wy idźcie do tego fryzjera i spotkamy się pod wiśniowym drzewem - zarządził Denki na co każdy się zgodził
- Co robisz z włosami ? - zapytała Ashido
- Zobaczysz, to niespodzianka - powiedziałam uradowana
Niezadowolona moją odpowiedzią dziewczyna całą drogę wypytywała mnie o włosy, ja nic nie powiedziałam.
Po około 20 minutach byłyśmy przed zakładem fryzjerskim.
- Dzień dobry - weszłam do przytulnego pomieszczenia
- Dobry, Isabelle ? - upewniła się kobieta w recepcji
- Tak - pokiwałam głową pokazując jej dowód
- Siadaj - rozkazała kobieta a ja usiadłam i założyła mi na ramiona czarną folie żeby nic nie skapnęło mi na ubrania

Gdy siedziałam czekając aż farba wyschnie dopiero zauważyłam piękny wystroi zakładu. Ściany były w błękitnym kolorze,
Krzesła i meble były białe lub czarne a dodatki zielone i zlote.

Po 10 minutach kobieta zdjęła mi srebrną folie z włosów. Włosy zmieniły kolor na idealni taki biały jak chciałam.
- Dobrze, teraz je wysuszymy i gotowe - powiedziała starsza kobieta i zaczęła suszyć mi włosy po mokrej farbie z woda

- Dziękuje - odpowiedziałam jej gdy wyłączyła przedmiot i położyła go obok na stoliku
Przeszłyśmy do recepcji gdzie zapłaciłam 50 zł i wyszłam wraz z Miną
- I jak ? - pokazałam się wreszcie przyjaciółce
- Świetnie ! Przepięknie Izzy ! - krzyknęła podekscytowana i ruszyłyśmy do parku pod drzewo wiśniowe gadają o jutrzejszym dniu w szkole
--------
Wiem nudny, kochani jest 1 w nocy, jutro wstaje przed 5 rano więc życzcie mi powodzenia.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bakugou Katsuki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz