Oli: Życie jest niczym innym jak grą. Grą w której los jest graczem, my jesteśmy pionkami, a nasze wybory są uzależnione od kostek. Nasza śmierć jest dotarciem na metę, a narodziny to wejście do gry. Z kolei każdy upadek to wejście na pole gdzie musisz się cofnąć, albo przeczekać kolejkę. Każdy sukces to wejście na pole dzięki któremu dostajesz dodatkowy rzut, albo przejść dalej.
Avengers: *patrzą na nią dziwnie*
Tony: Emmm... Oli? Dobrze się czujesz?
Bucky: *szeptem do Starka* jesteś pewien że ona czegoś nie wypiła?
CZYTASZ
Avengers | Talksy
HumorNatasha: Kto wyżarł całą zawartość MOIEGO OSTATNIEGO słoika nutelli?! Peter: *domaziany nutellą po całej twarzy* Tony: To nie byłem ja! Natasha: Przysięgam że jak znajdę szanownego jegomościa to mu nogi z tyłka powyrywam! Peter: Ummm... Ciociu Nat...