「 POV. Emi 」
- Dobra ludzie... Możecie mi pomóc? - spytał z nadzieją David.
- Pomóc? Ale z czym? - spytał Carbonara.
- Od jakiejś godziny namawiam Emi, aby powiedziała chłopakowi który się jej podoba, co do niego czuje! Ona nie chce tego zrobić, a nie ma też za dużo czasu! - wyrzucił ręce w powietrze.
- Emiiii... - jęknął Ivo - Nadal mu tego nie powiedziałaś? - spytał z wyrzutem.
- Zaraz... - odezwał się David - Wiesz, kto się jej podoba? - spytał.
- No oczywiście, że tak - odpowiedział młodszy, a wzrok wszystkich padł na niego.
- Kto? - spytał Erwin.
- Właśnie, kto? - powtórzył David.
- Nie mogę Wam powiedzieć! Chyba, że Emi mi pozwoli! - krzyknął.
- Nie - odpowiedziałam poważnie.
- No to nie! - odpowiedział Ivo, krzyżując ręce.
W pokoju zapanowała głucha cisza. Spojrzałam na chłopaków.
David nad czymś myślał, Erwin zapisywał coś w notatniku, a Carbonara zabijał wzrokiem swojego młodszego brata, który siedział zestresowany obok mnie.
- Um... Dobra, to co robimy? - spytałam, aby rozluźnić atmosferę - Może jakiś banczyk?
- Banczyk?! W Twoim stanie? No chyba Cię coś boli! - krzyknął David.
- Ale po co od razu krzyczysz? - spytałam.
- Bo jesteś pojebana? Zachowujesz się jakby nigdy nic! Jakbyś nigdy nie pluła kwiatami z krwią, ani jakbyś miała żyć całe życie!
- Nie umrę. Muszę się tylko odkochać i tyle... - mruknęłam wiedząc, że będzie to raczej niemożliwe...
- Łatwo Ci powiedzieć, a trudniej zrobić. Przyznaj się, od kiedy próbujesz się już odkochać? - spytał David, krzyżując ręce.
- Od dwóch miesięcy... - odpowiedziałam cicho.
- Od dwóch miesięcy?! To musi być naprawdę trudno... - odezwał się siwy.
- Bo jest! - wstałam z kanapy - Ten chłopak jest piękny! Ma piękny charakter i zawsze umie mnie rozśmieszyć! Każdym swoim żartem poprawia mi humor nawet, jeśli są one słabe! Zawsze mi pomaga, gdy tego potrzebuje i nigdy nie zostawił mnie w potrzebie! - zaczęłam wyliczać.
- Emi... Emi! Stop! - krzyknął Ivo, abym przestała.
☾ ⋆*・゚:⋆*・゚
- Ivo... Obiecaj mi coś - odezwałam się po chwili.
- Co takiego? - spojrzał na mnie.
- Jeśli będę przy David'zie za dużo gadała o chłopaku który mi się podoba, czyli o nim... Zatrzymaj mnie... Okej? - powiedziałam, błagającym głosem.
- Jasne, obiecuje - odpowiedział mi z uśmiechem
☾ ⋆*・゚:⋆*・゚
- Wow... - odezwał się David - Ten chłopak musi być naprawdę wyjątkowy...
- Oj jest... - powiedział Ivo.
CZYTASZ
𝐇𝐀𝐍𝐀𝐇𝐀𝐊𝐈 ;; 𝗱𝗮𝘃𝗶𝗱 𝗴𝗶𝗹𝗸𝗲𝗻𝗹𝘆
Фанфик❝ - 𝗔 𝘄ł𝗮𝘀́𝗻𝗶𝗲 - 𝗰𝗵ł𝗼𝗽𝗮𝗸 𝗻𝗮𝗴𝗹𝗲 𝘄𝘀𝘁𝗮ł - 𝗸𝘁𝗼 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝘁𝘆𝗺 𝗱𝗿𝗮𝗻𝗶𝗲𝗺, 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘇 𝗸𝘁𝗼́𝗿𝗲𝗴𝗼 𝘁𝗲𝗿𝗮𝘇 𝘁𝗸𝘄𝗶𝘀𝘇 𝘄 𝘁𝗲𝗷 𝗼𝗸𝗿𝗼𝗽𝗻𝗲𝗷 𝗰𝗵𝗼𝗿𝗼𝗯𝗶𝗲? - 𝘀𝗽𝗼𝗷𝗿𝘇𝗮ł 𝗻𝗮 𝗺𝗻𝗶𝗲. 𝗧𝘆. ❞ _________ ׂׂ...