What?/1

461 17 14
                                    

Usłyszałam ten irytujący dźwięk, pochodzący z mojego telefonu. Wstałam niechętnie i wyłączyłam budzik, po czym spojrzałam na wyświetlacz telefonu.

9:40

Zwlekłam sie z łóżka i podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej niebieskie szerokie jeansy, biały crop top, czarną za dużą bluzę i weszłam do łazienki się przebrać.

Odłożyłam piżamę na blat i podeszłam do lustra, wyjmując potrzebne rzeczy z kosmetyczki, przed tym jednak spojrzałam na swoje odbicie.

Zadbane, sięgające za ramiona włosy, niebieskie duże oczy, ładna buzia, miseczka D, zgrabny tyłek i idealna figura.

Wiele dziewczyn chciało by wyglądać jak ja, i dobrze to rozumiałam.

Patrzyłam sie na siebie jeszcze przez jakies pół minuty i przystąpiłam do wykonywania makijażu. Nałożyłam niewielką ilość korektoru pod oczy i zaczęłam dokładnie rozprowadzać go swoją gąbeczką. Pomalowałam usta różowym błyszczykiem, a rzęsy tuszem. Wykonałam kreski eyelinerem i odłożyłam wszystkie użyte rzeczy do kosmetyczki.

Ukazałam swój idealny uśmiech i wyszłam z łazienki. Spakowałam swoją czarną torebkę i stanęłam przed komodą z butami, myśląc które dzisiaj ubrać.

Rozmyślałam przez jakies 5 min, aż w końcu zdecydowałam się na białe sneakersy fila.

Założyłam buty, wzięłam swoją torebkę upewniając sie czy na pewno wszystko mam i włożyłam swoje białe airpods do uszu, puszczając cicho piosenkę „Sweather weather".

Zamknęłam drzwi od swojego pokoju na klucz, schowałam go do kieszeni i jeszcze przed wyjściem udałam sie do salonu.

-Mamo, wychodze spotkac się z przyjaciółmi- powiedziałam, stojąc na przeciwko odwróconej do mnie tyłem kanapy

-O ktorej wrócisz?- spytała kobieta, nawet na mnie nie spoglądając

-Punkt 14:30- odpowiedziałam będąc pewna swojej odpowiedzi

-Idź- powiedziała sucho, po czym w końcu odwróciła się i spojrzała na mnie swoimi brązowymi oczami- Pieniądze jakies chcesz?

-Podziękuje, mam swoje- uśmiechnęłam się najlepiej jak mogłam i pozegnalam się z kobietą

Wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi, włączyłam telefon i wybrałam numer swojej przyjaciółki- Hannah

-Hej kochana, gdzie jestes?- usłyszałam głos w słuchawce

-Wyszłam wlasnie z domu, powinnam byc na miejscu za jakies 8 min- mówiłam do głośnika- wszyscy są już na miejscu?

-Tak, ja, Rachel, Noah, Oscar i Olivier juz są

-Okej- uśmiechnęłam się słysząc ostatnie imie- wiesz co? Dochodze już na miejsce, widzimy sie zaraz pa

-Do zobaczenia, Pani perfekcyjna- pożegnała sie sarkastycznie i rozłączyła się

Wyjęłam słuchawki z uszu i schowalam je do torebki.

-Hej- przywitałam się ze wszystkimi

-No nareszcie!- przytuliła się do mnie Rachel, z kilometra można było wyczuć od niej alkohol- czekaliśmy na ciebie

Odsunęła się ode mnie, a na jej miejsce przyszedł Olivier.

-Cześć skarbie- przywitał się ze mną calusem w czoło- Trzymaj- powiedział, podając mi paczkę papierosów

-Dziękuje- wyjęłam jednego- ma ktos zapalniczkę pożyczyć?

-No nie mów, że nie wzięłaś- odezwał się Noah- masz- powiedział po chwili mojego milczenia i podał mi zapalniczkę

Perfect SummerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz