Katherine.../13

250 10 2
                                    

Dzisiaj postanowiłam ubrać bluzę. Przez zmianę w mojej wadze nie czuje się już tak pewnie w topach jak wcześniej, jednak nie oznacza to, że nie będe ich nosić. Do czarnej bluzy z kapturem postanowiłam ubrać niebieskie, szerokie jeansy, z dziurami na kolanach.

Związałam włosy w luźną kitkę i zeszłam na dół, by założyć swoje czarne vansy. Na podjeździe stało już auto Nicka, z którym miałam pojechać po zakupy. Założyłam swoją torebkę z gucci, po czym wyszłam z domu, wcześniej żegnając się z ciocią.

Od razu po wyjściu załapałam kontakt wzrokowy z Nickiem, dlatego by nie było niezręcznie postanowiłam posłać mu delikatny uśmiech, który on odwzajemnił.

-Hej- przywitałam się z chłopakiem, wsiadając do auta

-Cześć- odpowiedział, odpalając samochód- Kierunek galeria!- powiedział energicznie

Chyba ma dobry humor..

Szczerze mówiąc to sama nie wiem do jakiej galerii jedziemy, ale nie jest to dla mnie teraz jakoś szczególnie ważne. Nick włączył jakąś angielską piosenkę i lada chwila znaleźliśmy się na drodze.

Weszłam na instagrama, w celu wstawienia coś na story. Zapozowałam i zrobiłam sobie selfie, jednak coś mi tu nie pasowało. Było tak jakoś..pusto?

-Będziesz sobie robić teraz zdjęcia?- usłyszałam na prawo od siebie lekko zirytowany głos Nick'a

Spojrzałam w jego kierunku, patrzył na drogę, a w rzeczywistości był skupiony na mnie. Już wiem czego, a raczej kogo brakuje na zdjęciu. Uniosłam telefon ku górze i zrobiłam zdjęcie, idealnie udało mi się uchwycić spokojny wyraz twarzy Nicka.

Gdy odwróciłam się w jego stronę zobaczyłam jak marszczy brwi i odwraca się ode mnie, znów skupiając się na drodze.

-Nie dodawaj tego nigdzie- przewrócił oczami

-No błagaam- westchnęłam ciężko- Chciałam to wstawić na story

-Katherine...

-Ups! Kliknęło się- zaśmiałam się niewinnie, na co chłopak tylko się podirytował

Weszłam w szczegółowe informacje o moim story, by zobaczyć czy już je ktoś zobaczył. Jak mogłam się domyślić cztery osoby zdążyły już to wyświetlić.

Moich 4 tysięcy obserwujących nigdy mnie nie zawodzi..

-Jak długo jeszcze będziemy jechać?- odezwałam się po chwili ciszy

-Jeszcze jakieś 5 minut, nie marudź- powiedział ze spokojem

-Gdzie my w ogóle jedziemy?- spytałam

-No do galerii- odpowiedział oczywiście

-To już wiem, do której galerii?

Chłopak nic nie odpowiedział, ponieważ jak zdążyłam już zauważyć zaparkował pod dość dużym budynkiem- magnolią. Wysiedliśmy z samochodu i pokierowaliśmy się w stronę wejścia do budynku.

-Może najpierw skoczymy coś zjeść?- zaproponował, gdy ruchome schody prowadziły nas nas górę

-Ty możesz sobie coś zamówić, ja nie mam ochoty- odpowiedziałam pewnie i wzruszyłam ramionami

-Okeej- zgodził się niepewnie

Weszliśmy do maka, po czym od razu podeszliśmy do kiosku. Chłopak zamówił sobie 2foru z frytkami, a do tego nuggetsy. Mocno kusiło mnie zamówić chociażby frytki, jednak myśl o mojej wadze przypominała mi, że nie powinnam jeść takich rzeczy.

Perfect SummerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz