allison:
Mam tak okropne samopoczucie, że nic nie byłoby w stanie poprawić mi humoru teraz, no oprócz ogromnego, wysokokalorycznego deseru lodowego. Udałam się do kawiarni, w której
przesiedziałam połowę swojego dzieciństwa.Dokładnie tak zapamiętałam to miejsce. Przez tyle lat w tym lokalu nic się nie zmieniło. Te same stare, skórzane, czerwone fotele i ściany. Stoły i blaty w kolorze ciemnego drewna.
Siadam przy stole w rogu lokalu. Zawsze tutaj siedziałam z rodzicami. Rodzice zabierali mnie tutaj, kiedy miałam zły humor. Zamawiali deser i kazali wyładować negatywne emocje długą rozmową. Bardzo tęsknię za nimi. W tym momencie są za granicą, bo planują tam stworzyć biznes, a naprawdę mi ich brakuje, a zwłaszcza w takich sytuacjach jak ta.
-Dzień dobry! Co Alison chciałaby zamówić? - podskoczyłam.
Zdziwiona faktem, że kelner wypowiedział moje imię, uniosłam głowę, spoglądając na stojącego przede mną szeroko uśmiechającego się bruneta.
Już wiem! To Shawn Mendes. Chodzi ze mną i Hutchins'em do klasy, tylko że i Jeremy i Shawn są na tym samym profilu.
- Jejku, przestraszyłeś mnie. - zachichotałam.
- Więc co zamawiasz?
-Poproszę dużą porcję owocowych lodów na poprawę humoru. - uśmiecham się delikatnie.
- Hm. Za piętnaście minut kończę swoją zmianę. Jeśli chcesz, to chętnie przyłączę się do ciebie i wysłucham wszystkich twoich zmartwień.
-Nie będę zaprzątać twojej głowy moimi problemami. - oznajmiam mu.
- Ależ nie ma żadnego problemu. I tak nie mam co po robocie robić. Zaraz tutaj będę! - mówi, uśmiechając się szeroko i odszedł w stronę lady.
Dwadzieścia minut później,
Shawn dołączą do mnie.- A teraz opowiedz mi co takiego się stało. - spoważnia. Jego brązowe oczy skierowane są prosto w moją twarz.
- Chciałam pomóc Hutchins'owi, ale prosto w twarz powiedział mi, że najlepiej by było jakbym nie istniała.
- Co za chamówa z niego. Myślałem, że to, że skaczecie sobie do gardeł to tak dla żartów, ale widzę, że jednak on jest siebie wart.
I tak dalej rozmawialiśmy przez co najmniej godzinę. Dziękuje Bogu, że w tej sytuacji zesłał mi Mendes'a.
CZYTASZ
i never meant to fall for you | jeremy hutchins
Fanfiction"i never meant to fall in love with you but i did, i don't have to miss you, but i do and i don't need to be with you but i can't be without you..." rozpoczęto: 12.06.2022 zakończono: not yet