2.Dobra zabawa

2.9K 56 11
                                    

Codzienne odcinki nagrywamy już od prawie miesiąca, zbliża się Boże Narodzenie, pracy jest bardzo dużo, trzeba nadrobić z odcinkami aby każdy mógł na spokojnie udać się do domów rodzinnych ma Święta, jutro wyjeżdżamy w góry nagrywać teledysk do piosenki która ma być wypuszczona właśnie przed Świętami, oczywiście Ja i Natalka jesteśmy wszędzie tam gdzie Genzie, jesteśmy jak ich nianie i prawe ręce ale wszystko na przyjacielskich warunkach, czy to dobrze? Nie wszyscy tak uważają ponieważ relacje zacierają się i niekiedy nie wszyscy nas słuchają.
Kiedy pracujemy to pracujemy ale jeśli mamy okazję się zabawić to też korzystamy, mam 23 lata nie mogę cały czas siedziec przed komputerem i zamulać, naszym pracodawcą jest Karol nigdy nie miał zastrzeżeń co do naszej pracy, a tak naprawdę tylko na jego opinii nam zależało.
W dzień wyjazdu dokończyłam pakowanie walizki wsiadłam do auta i jechałam pod dom Genzie w tej samej chwili zadzwonił telefon myślałam że to Natalia albo ktoś z domowników, był to jednak mój chłopak Piotrek

-Halo, -odebralam połączenie

-Czesc kochanie co nic się nie odzywasz nie widzieliśmy się od tygodnia, zobaczymy się w końcu?

-Piotruś przecież mówiłam Ci że jedziemy do Zakopanego wrócę dopiero za 4 dni

-Jezu, czy ty naprawdę musisz wszędzie z nimi jeździć, robisz za nich całą robotę a to oni zgarniają wszystko

-taka moja praca, a na zarobki też nie mogę narzekać, przykro mi ale obiecuję że jak wrócę to Ci to wynagrodze-

-mam nadzieję, odezwij się jak będziesz na miejscu

-ok, pa

Z Piotrkiem spotykałam się od niespełna roku, był fajnym gościem, ale dla mnie ten związek był bo był nie wiązałam z nim dalekiej przyszłości on lubił imprezy i alkohol, ja również ale mieliśmy różne poglądy,dla mnie praca i rozwój też była ważna on dostawał wszystko od rodziców, wiódł beztroskie życie i zawsze miał mi za złe to że dużo pracuje,
Byłam niezależna, kiedyś obiecałam sobie że nie podporządkuje się żadnemu facetowi, jeśli jemu nie odpowiadało to co robię to jego problem, byłam wierna ale nigdy nie dam się osaczyć.

Gdy podjechałam pod dom wszyscy biegali w kółko pakując walizki do wynajętego przeze mnie busa, ja również wsadziłam do bagażnika swoją walizkę i ruszyłam do domu upewnić się czy wszystko jest ok.

-Czesc Ela, już myślałem że Cię nie bedzie- zagadal Bartek witając się ze mną całusem w policzek

-Jak bym nie opuściła takiego wyjazdu, żartujesz, co wy byście bezemnie zrobili- zasmialam się

-w sumie racja- odpowiedział chłopak

Bartek był chyba najbliższą mi osobą no może oprócz Fausti i oczywiście Natalii, był inteligentny oddany, pomocny i można z nim było pogadać na wszelakie tematy, ale kiedy było trzeba umiał też robić z siebie pajaca.

-Wszyscy gotowi?- Natalia zniecierpliwiona stała już w drzwiach wyjściowych

- tak już wychodzimy mamo- krzyknęli wszyscy razem

Droga minęła nam bardzo szybko głównie na omawianiu tego co będziemy robić, niby wyjazd ale niestety nie do końca rekreacyjny, mieliśmy do nagrania 3 odcinki teledysk i tylko 4 dni.

Dotarliśmy na miejsce około godziny 14 oczywiście cały czas kręcony był film który miał być vlogiem z wyjazdu, razem z Natalią starałysmy się nie wchodzić w kadr ale czasem było to niemożliwe, kilka razy już przewinełysmy się na odcinku.

Pierwszym naszym przystankiem był stok, dom mieliśmy odebrać dopiero o 18 więc trzeba było wykorzystać czas który nam został .
Cała ekipa wypożyczyła deski i udali się na wyciąg, tylko ja Natalia i Bartek zostaliśmy w schronisku, tamta dwójka nie umiała jeździć a ja nie miałam siły, piliśmy grzańce i rozmawialiśmy o pierdołach.
Bartek wymyślił że może pójdziemy na górkę dla dzieci pojeździć na jabłuszku, nie miałam na to za wielkich ochoty ale jego dar przekonywania musiał zadziałać i po pół godziny wygłupialiśmy się jak dzieci na śniegu.
Po zmierzchu udaliśmy się w końcu do domu który wynajęliśmy na ten wyjazd, był przepiękny cały drewniany w góralskim klimacie, oczywiście pokoje wybrała nam butelka ja i Natalia dostaliśmy najgorszy ale cóż, dla mnie to nie problem, każdy był zmęczony i nie miał ochoty na większe imprezowanie zwłaszcza że jutro czekał nas ciężki dzień, chwilkę posiedzieliśmy razem przy kominku i każdy rozszedł się do pokoi, gdy położyłam się już w łóżku przypomniałam sobie że miałam zadzwonić do Piotrka jak dojedziemy, kurcze z tego wszystkiego całkiem zapomniałam, było już późno więc postanowiłam napisać smsa

"Hej przepraszam że nie odezwałam się wcześniej ale mieliśmy dużo pracy u mnie wszystko ok, zadzwonię jutro😘"

Potem odłożyłam telefon zamknęłam oczy i cały czas przewijały mi się urywki z dzisiajszego dnia, kurcze zapomniałam napisać do własnego chłopaka bo super bawiłam się z cudzym, głupie myśli chodziły mi po głowie ale Bartek też miał dziewczynę która równie z tego co zauważyłam miała do niego pretensje o to że ma dla niej mało czasu, bardzo lubiłam tego chłopaka ale nawet bałam się myśleć że miedzy nami moglo by być coś więcej, pozycje w których się znajdujemy są niesprzyjające chociaż myślę że mogło by być fajnie.
Zasypiałam myśląc o nim.

Zakazana miłość ( Bartek Kubicki)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz