Dzień Wolny

298 8 0
                                    


Dzisiaj obudziłem się pierwszy. Ania spała wtulona we mnie. Tak słodko wygląda jak śpi. Nie chciałem jej budzić, zdjąłem jej głowę z mojego ramienia i po cichu poszedłem do kuchni. Zrobiłem nam spaghetti, ponieważ wiedziałem, że Ania je lubi.
Kiedy je przyrządziłem założyłem nowy biały obrus, wlałem do szklanek jej ulubionego soku i zapaliłem jedną zapachową świeczkę.
Skierowałem się w kierunku sypialni żeby obudzić kobietę. Zaczęłem gładzić jej włosy po czym jej gładką twarz. Usłyszałem jej pomruk zadowolenia.

_______________________________________

-Dzień dobry Panie doktorze.- Powiedziała z szerokim uśmiechem.

-Cześć.- również odwzajemnił uśmiech.

-O jaka piękna pogoda, w końcu słońce świeci.

-No, prawie tak piękna jak ty.- Pocałował blondynkę w czoło.

-Wstawaj śniadanie czeka, już 10 godzina.

-No już, już.- Odpowiedziała zaspana.

Obydwoje poszli do kuchni i zasiadli do stołu. Gdy zjedli kobieta poszla umyć naczynia.

-Nie, nie Aniu zostaw ja zaraz pozmywam.

-A ty co taki dzisiaj.- Powiedziała zadowolona, po czym objęła Wiktora za szyję.

-Jaki? Wspaniały? Zawsze taki jestem.- Zaśmiał się.

Blondynka pocałowała mężczyznę, skierowała się w kierunku kanapy i usiadła. Włączyła telewiozor i zaczęła coś oglądać. Kiedy brunet skończył myć naczynia dołączył do Ani.

-Co oglądasz?- Zapytał po czym objął kobietę.

-Nic ciekawego.

-Wiktor?- Dodała po chwili.

-Hmm?

-Pójdziemy na spacer?

-Pewnie, przecież mamy cały dzień wolny.

-Kocham cię, wiesz?- Spojrzała się na bruneta.

-Już wiem.- Uśmiechnął się

-Ja ciebie też.- Dodał i pocałował kobietę

-To chodźmy.- Oznajmiła.

Gdy tak spacerowali nic specjalnego się nie wydarzyło. Zaszli jeszce do lodziarni i wrsclai powoli do domu.

-Aniu?

-Hmm?

-Co ty na to żebyś zabrała wszystkie towje rzeczy i przeprowadziła się do mnie? Żebyśmy mieszkali razem?

-Czekałam aż to powiesz.- Uśmiechnęła się.

================================

Kiedy wrócili do mieszkania od razu pojechali do domu Anki. Ona się spakowała i przyjechali spowrotem.
Kobieta spakowała siebie i Wiktora na wyjazd. obydwoje położyli się w łóżku. Długo rozmawiali, rozmawiali o wszystkim. Co jakiś czas dawali sobie buziaki. Gdy przestali rozmawiać obydwoje zasnęli, jak zwykle wtuleni w siebie. W końcu Ania się obudziła i poszła do łazienki. Kiedy brała prysznic do toalety wszedł Wiktor. Kobieta go nie słyszała. Brunet się rozebrał. Nagle złapał ją w tali. Poczuł jak lekko podskoczyła. Obróciła się i spojrzała na mężczyznę po czym zaczęli się całować. Wzięli wspólny prysznic i nie tylko, z łazienki było słychać ich westchnienia. Gdy skończyli przeszli do łóżka i zasnęli.

================================


Obudził ich głośny, brzęczący budzik.
Od razu wstali zjedli szybkie, małe śniadanie i wyruszyli w trasę. Mało rozmawiali, byli jeszcze zmęczni. Wiktor trzymał swoją dłoń na udzie Ani, a ta na jego dłoni swoją rękę. Blondynka co jakiś czas pytała się dokąd jadą jednak mężczyzna odpowiadał ciągle tym samym "NIE-SPO-DZIAN-KA". Gdy kobieta tak patrzyła na krajobraz za oknem jej oczy powoli się zamykały i otwierały. Aż w końcu zasnęła.




Trochę krótszy rozdział ;) ale to dlatego, że jest 1 w nocy. Rano albo w dzień więcej napisze. ❤️👐

Na Zawsze "Razem"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz